
Data dodania: 2015-09-22 (09:33)
USD był najsilniejszy w poniedziałek, a zaraz za nim CAD i GBP. Na drugim końcu mamy SEK, NZD i EUR. Do uczestników rynku zaczęło docierać, że jeśli Fed nie podniesie stóp, ktoś inny musi luzować, by „wyrobić” różnicę w polityce monetarnej i osłabić krajową walutę. Kalendarium we wtorek jest ubogie, co sugeruje konsolidację.
Zjazd EUR/USD o 300 pipsów od piątkowych szczytów musi wprawiać w zakłopotanie dolarowych byków, których część skapitulowała po nadzwyczaj gołębim wystąpieniu Janet Yellen po posiedzeniu FOMC. Z drugiej strony zjawisko wojen walutowych nie jest tajemnicą i znajdujemy się w środowisku, gdzie każdy chce mieć słabą walutę. Wiele banków centralnych liczyło, że Fed wykona za nich „brudną robotę”, podniesie stopy i pociągnie USD w górę kosztem innych walut. Fed rozczarował i teraz piłka jest po stronie „konkurencji”. Pierwszy w kolejności jest RBNZ, któremu zostało jeszcze jedno cięcie o 25 pb, by zniwelować całość zeszłorocznych podwyżek. Prezes ECB Mario Draghi na początku września zasugerował otwartość banku do rozszerzenia programu skupu aktywów i to jest teraz główna siła, która ściąga EUR/USD. SEK obrywa jako druga pochodna luzowania ECB, gdyż Riksbank będzie robił wszystko, by utrzymać EUR/SEK wysoko. Najdalej luzowania jest Bank Anglii, co tłumaczy siłę funta. CAD zaplątał się na górze zestawienia dzięki odbiciu cen ropy naftowej, choć wczorajsze optymistyczne wystąpienie szefa Banku Kanady Poloza, który „czuje się komfortowo” z obecnym poziomem CAD, zdejmuje nieco presji z waluty. Dalej SNB utrzymuje LIBOR poniżej zera, Norges Bank może ciąć stóp już w ten czwartek, o rozszerzeniu QQE Banku Japonii mówi się od dłuższego czasu, a RBA był najwcześniej wskazywanym jako ten, który oczekuje „wyręczenia” od Fed. W skrócie, na dłuższą metę trudno obstawiać przeciwko USD.
Oczywiście po drodze dochodzi psujący powyższe założenia niesforny sentyment rynkowy i wskazania innych klas aktywów, ale wczoraj indeksy akcyjne odbijały, w górę szła ropa naftowa i rentowności obligacji skarbowych USA. To pomogło skupić się na fundamentach i komentarzach przedstawicieli Fed i ECB. Bullard z Fed w St. Louis był jastrzębi jak zwykle i to przypomniało niektórym, że w przyszłym roku będzie on miał prawo głosu. Lockhart z oddziału Fed z Atlanty brzmiał w bardziej wyważony sposób, podtrzymując oczekiwania na start podwyżek do końca roku. Wypowiedzi Coeure, Praeta i Nowotnego z ECB nie wniosły nic nowego i główna uwaga skupia się na jutrzejszym wystąpieniu Mario Draghiego w Parlamencie UE, gdzie możemy otrzymać wskazówki, co bank zamierza zrobić na październikowym posiedzeniu. Do tego czasu mamy tylko kolejne wystąpienie Lockharta (00:30). Wtorkowe kalendarium jest ubogie, gdyż indeksy: cen domów FHFA, Richmond Fed i nastrojów konsumentów KE nie są pozycjami przynoszącymi wahania FX. Dziś możemy obserwować osłabienie zmienności i handel w konsolidacji, a więcej emocji przyniesie dopiero środowy wysyp indeksów PMI. Najbardziej interesujący jest wskaźnik dla przemysłu Chin (03:45). Powrót indeksu ponad 50 pkt (w sierpniu 47,3, najniżej do 2009 r.) jest mało prawdopodobny, ale jeśli ostatnio na oczekiwania menedżerów miał wpływ pesymizm płynący z rynków finansowych, jutro możemy być świadkami pozytywnego zaskoczenia.
Oczywiście po drodze dochodzi psujący powyższe założenia niesforny sentyment rynkowy i wskazania innych klas aktywów, ale wczoraj indeksy akcyjne odbijały, w górę szła ropa naftowa i rentowności obligacji skarbowych USA. To pomogło skupić się na fundamentach i komentarzach przedstawicieli Fed i ECB. Bullard z Fed w St. Louis był jastrzębi jak zwykle i to przypomniało niektórym, że w przyszłym roku będzie on miał prawo głosu. Lockhart z oddziału Fed z Atlanty brzmiał w bardziej wyważony sposób, podtrzymując oczekiwania na start podwyżek do końca roku. Wypowiedzi Coeure, Praeta i Nowotnego z ECB nie wniosły nic nowego i główna uwaga skupia się na jutrzejszym wystąpieniu Mario Draghiego w Parlamencie UE, gdzie możemy otrzymać wskazówki, co bank zamierza zrobić na październikowym posiedzeniu. Do tego czasu mamy tylko kolejne wystąpienie Lockharta (00:30). Wtorkowe kalendarium jest ubogie, gdyż indeksy: cen domów FHFA, Richmond Fed i nastrojów konsumentów KE nie są pozycjami przynoszącymi wahania FX. Dziś możemy obserwować osłabienie zmienności i handel w konsolidacji, a więcej emocji przyniesie dopiero środowy wysyp indeksów PMI. Najbardziej interesujący jest wskaźnik dla przemysłu Chin (03:45). Powrót indeksu ponad 50 pkt (w sierpniu 47,3, najniżej do 2009 r.) jest mało prawdopodobny, ale jeśli ostatnio na oczekiwania menedżerów miał wpływ pesymizm płynący z rynków finansowych, jutro możemy być świadkami pozytywnego zaskoczenia.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.