Data dodania: 2015-09-10 (09:51)
Złoty nie zdołał utrzymać zysków, które pojawiły się podczas europejskiego handlu w środę. EUR/PLN wciąż ma problemy z trwałym złamaniem 4,2150, a dopiero przebicie 4,20 da podstawy, by oczekiwać silniejszych spadków.
Dziś na takie przełamanie nie ma co liczyć. W przeddzień decyzji w sprawie polityki pieniężnej w wielkiej Brytanii słabe doniesienia z gospodarki. Bank Anglii nie będzie więc specjalnie jastrzębi. Rośnie inflacja w Chinach, co jest dobrym sygnałem dla emerging markets.
Poranne doniesienia z Chin przynoszą garść pozytywnych sygnałów z gospodarki. Inflacja CPI w Państwie Środka zwiększyła się w sierpniu do najwyższego poziomu od roku (2,0 proc. r/r) i była wyższa niż mediana oczekiwań. Jest to wskazówka, że proces zmiany struktury wzrostu chińskiej gospodarki na większy udział konsumpcji postępuje. Wzrost siły nabywczej gospodarstw domowych przekłada się na zwiększony popyt i większą presją inflacyjną. Jest to dobry sygnał w kwestii dominującej w ostatnich tygodniach kwestii kondycji ekonomicznej Chin. Co prawda wspomniany proces konwersji gospodarki przebiegał w 2015 r. najpewniej zbyt gwałtownie, stąd próby jego wyhamowania za pomocą zwiększenia inwestycji (w środę na stronach ministerstwa finansów Pekinu pojawiły się informacje o większej stymulacji aktywności z publicznych środków) i wsparcia eksportu poprzez dewaluację waluty, jednak jest on z gruntu słusznym kierunkiem, co dobrze rokuje, jeśli chodzi o długoterminowe perspektywy wzrostu Chin. Dane o inflacji są mały argumentem za przyspieszeniem decyzji o podwyżce stóp procentowych w USA. Nie ma tak silnych obaw o eksport deflacji, bo część towarów z racji lepszych warunków cenowych trafi na rynek wewnętrzny.
Przed dzisiejszym posiedzeniem w sprawie stóp procentowych Bank Anglii otrzymał wczoraj dwie niepokojące informacja dotyczące koniunktury na Wyspach. Produkcja przemysłowa nieoczekiwanie spadła mocno w lipcu, drugi miesiąc z rzędu, a w ujęciu rok do roku rosła najwolniej od lutego. Tak słabego, dwumiesięcznego okresu słabości sektora wytwórczości nie notowano od połowy 2008 r. Ponadto, nastąpił wyraźny wzrost deficytu handlowego, który w lipcu przekroczył psychologiczną wartość 10 mld GBP. Dane spowodowały zahamowanie, obserwowanego od początku tygodnia, korekcyjnego odbicia funta po wcześniejszej, silnej wyprzedaży z przełomu sierpnia i września.
Ostatnie odczyty danych o wysokiej częstotliwości publikacji sugerują, że po okresie stabilnego, dynamicznego wzrostu w brytyjskiej gospodarce ma miejsce osłabienie pozytywnych tendencji. Przekreśla to praktycznie szanse, że Bank Anglii (BoE) zacznie podwyższać stopy procentowe jeszcze zanim zrobi to amerykańska Rezerwa Federalna. Można wręcz dyskutować czy cykl zacieśniania polityki pieniężnej rozpocznie się w okolicach początku wiosny czy zostanie przesunięty na znacznie odleglejszy termin. Pogorszenie koniunktury w największych krajach emerging markers; osłabienie dynamiki wzrostu w Chinach oraz recesja w Brazylii i Rosji, zwiększają ryzyko negatywnego przełożenia na aktywność w państwach dotychczas dobrze radzących sobie gospodarczo. W związku z tym można oczekiwać, że retoryka banku centralnego nie będzie szczególnie jastrzębia. Powtórzone zostaną stwierdzenia o zbliżaniu się do momentu, w którym stopy procentowe będą musiały zostać podniesione, jednak nie spodziewamy się niczego, co sugerowałoby, że w porównaniu z ostatnim posiedzeniem BoE wizja monetarnego zacieśnienia się przybliżyła. Czteroprocentowa przecena funta na przestrzeni minionych trzech tygodni była, w naszej ocenie, rynkowym dostosowaniem do zmienionych perspektyw polityki monetarnej przed wrześniowym spotkaniem BoE. Fundamentalnie, rokowania brytyjska waluta uległy w ostatnim czasie pogorszeniu.
Poranne doniesienia z Chin przynoszą garść pozytywnych sygnałów z gospodarki. Inflacja CPI w Państwie Środka zwiększyła się w sierpniu do najwyższego poziomu od roku (2,0 proc. r/r) i była wyższa niż mediana oczekiwań. Jest to wskazówka, że proces zmiany struktury wzrostu chińskiej gospodarki na większy udział konsumpcji postępuje. Wzrost siły nabywczej gospodarstw domowych przekłada się na zwiększony popyt i większą presją inflacyjną. Jest to dobry sygnał w kwestii dominującej w ostatnich tygodniach kwestii kondycji ekonomicznej Chin. Co prawda wspomniany proces konwersji gospodarki przebiegał w 2015 r. najpewniej zbyt gwałtownie, stąd próby jego wyhamowania za pomocą zwiększenia inwestycji (w środę na stronach ministerstwa finansów Pekinu pojawiły się informacje o większej stymulacji aktywności z publicznych środków) i wsparcia eksportu poprzez dewaluację waluty, jednak jest on z gruntu słusznym kierunkiem, co dobrze rokuje, jeśli chodzi o długoterminowe perspektywy wzrostu Chin. Dane o inflacji są mały argumentem za przyspieszeniem decyzji o podwyżce stóp procentowych w USA. Nie ma tak silnych obaw o eksport deflacji, bo część towarów z racji lepszych warunków cenowych trafi na rynek wewnętrzny.
Przed dzisiejszym posiedzeniem w sprawie stóp procentowych Bank Anglii otrzymał wczoraj dwie niepokojące informacja dotyczące koniunktury na Wyspach. Produkcja przemysłowa nieoczekiwanie spadła mocno w lipcu, drugi miesiąc z rzędu, a w ujęciu rok do roku rosła najwolniej od lutego. Tak słabego, dwumiesięcznego okresu słabości sektora wytwórczości nie notowano od połowy 2008 r. Ponadto, nastąpił wyraźny wzrost deficytu handlowego, który w lipcu przekroczył psychologiczną wartość 10 mld GBP. Dane spowodowały zahamowanie, obserwowanego od początku tygodnia, korekcyjnego odbicia funta po wcześniejszej, silnej wyprzedaży z przełomu sierpnia i września.
Ostatnie odczyty danych o wysokiej częstotliwości publikacji sugerują, że po okresie stabilnego, dynamicznego wzrostu w brytyjskiej gospodarce ma miejsce osłabienie pozytywnych tendencji. Przekreśla to praktycznie szanse, że Bank Anglii (BoE) zacznie podwyższać stopy procentowe jeszcze zanim zrobi to amerykańska Rezerwa Federalna. Można wręcz dyskutować czy cykl zacieśniania polityki pieniężnej rozpocznie się w okolicach początku wiosny czy zostanie przesunięty na znacznie odleglejszy termin. Pogorszenie koniunktury w największych krajach emerging markers; osłabienie dynamiki wzrostu w Chinach oraz recesja w Brazylii i Rosji, zwiększają ryzyko negatywnego przełożenia na aktywność w państwach dotychczas dobrze radzących sobie gospodarczo. W związku z tym można oczekiwać, że retoryka banku centralnego nie będzie szczególnie jastrzębia. Powtórzone zostaną stwierdzenia o zbliżaniu się do momentu, w którym stopy procentowe będą musiały zostać podniesione, jednak nie spodziewamy się niczego, co sugerowałoby, że w porównaniu z ostatnim posiedzeniem BoE wizja monetarnego zacieśnienia się przybliżyła. Czteroprocentowa przecena funta na przestrzeni minionych trzech tygodni była, w naszej ocenie, rynkowym dostosowaniem do zmienionych perspektyw polityki monetarnej przed wrześniowym spotkaniem BoE. Fundamentalnie, rokowania brytyjska waluta uległy w ostatnim czasie pogorszeniu.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.