Data dodania: 2015-08-12 (10:09)
Decyzją o zmianie sposobu ustalania kursu walutowego Ludowy Bank Chin zwiększa udział siły rynkowych w determinacji juana. Widać presję na jego osłabienie. Na rynkach dominują obawy o kondycję Państwa Środka, co psuje nastroje. Spadają giełdy, zyskują obligacje. W tym środowisku złoty utrzymuje stabilną wartość. Będzie z czasem zyskiwał.
Niespodziewana dewaluacja juana dokonana przez Ludowy Bank Chin (LBC) spowodowała wzrost obaw o kondycję gospodarki Państwa Środka psując nastroje na rynkach. Początkowe wzrosty cen surowców zostały szybko zniwelowane. Mocne spadki zaliczyły europejskie giełdy, a beneficjentem stały się obligacje. Zyskiwało euro, które w ostatnim czasie funkcjonuje jako bezpieczna przystań. Wzrost awersji do ryzyka powoduje zahamowanie transakcji do zarabiania wykorzystujących różnice w oprocentowaniu poszczególnych walut. Kurs EUR/USD wzrósł do najwyższego poziomu w sierpniu, zaś EUR/CHF poprawił 7-miesięczne maksima (1,0873). Od uwolnienia kursu nie był tak wysoko. Złoty zyskał lekko do większości walut, najmniej do mocnego na świecie euro.
Wracając do decyzji LBC, wczorajsza decyzja była w rzeczywistości formą zmiany reżimu kursu walutowego, a nie dewaluacją per se. Ma na celu zwiększenie roli siły rynkowych w kształtowaniu wartości juana. Bank od dziś ustala kurs uwzględniając zmiany, jakie dokonują się w ciągu dnia na chińskiej walucie. Jeśli z gru popytu i podaży wynika, że przewagę mają sprzedający, następnego dnia LBC dostosowuje się do tych zmian i ustala wartość waluty na niższym poziomie. I tak też stało się dziś. Po wczorajszej dewaluacji o 1,9 proc., rynkowy kurs juana handlowanego w Hong Kongu osłabił się o 2,8 proc. Stąd środowy fixing został ustalony o kolejne 1,6 proc. powyżej wczorajszego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy pochwalił decyzję LBC, jako zwiększającą płynność juana.
Indeks nastrojów inwestorów niemieckiego instytutu ZEW pokazał w sierpniu wzrost oceny bieżącej kondycji gospodarczej oraz spadek oczekiwań na nadchodzące półrocze. Sugeruje schyłkową fazę cyklu koniunkturalnego. Publikowane jutro dane o wzroście Produktu Krajowego Brutto w II kw. pokażą zapewne solidny wynik i podobnie może być w okresie lipiec-wrzesień. Jednak w perspektywie nadchodzących 2-3 kwartałów nie należy oczekiwać poprawy sytuacji ekonomicznej naszych zachodnich sąsiadów. Potencjał wzrostowy wyraźnie się wyczerpuje. Im lepsze odczyty zobaczymy za mijające miesiące, tym większe będzie rozczarowania na przełomie roku. Wówczas już nadciągające spowolnienie powinno zostać uwidocznione w wycenach spółek na giełdzie. Indeks DAX ma słabe średnioterminowe perspektywy. Wczoraj mieliśmy preludium do tego, co możemy obserwować w horyzoncie najbliższych kilku miesięcy. Początek cyklu podwyżek stóp procentowych dodatkowo zwiększy presję na wyprzedaż akcji. Czy pójdą za tym spadki na warszawskiej GPW? Teoretycznie powinien to być dobry czas dla polskich spółek jako następnych w kolejce (po tych z najbardziej rozwiniętych gospodarek) do pokazania dobrych wyników. Jednak niepewność związana z kampanią wyborczą, politycznymi decyzjami odnośnie do rozwiązań dla zadłużonych w walutach i przyszłych obciążeń podatkowych (przy silnym udziale sektora bankowego w indeksach), a jednocześnie nadal kiepskich notowaniach surowców (i dużej liczbie producentów tychże notowanych w Warszawie) nie wróży najlepiej. W perspektywie 6-12 miesięcy polskie akcje mają i tak znacznie większy potencjał wzrostu, niż spółki z USA, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. A ponieważ polska giełda rzadko rośnie bez wzrostu wartości złotego, również perspektywy polskiej waluty prezentują się korzystnie. Polska gospodarka jest dobrze przygotowana na wzrost kosztów finansowania w amerykańskiej walucie (nadwyżka na rachunku obrotów bieżących), dzięki czemu nie powinna tracić wraz z rozpoczęciem we wrześniu cyklu monetarnego zacieśnienia. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do złotego w średnim horyzoncie.
Dzisiejsza sesja zapowiada się spokojnie. W kalendarzu brak istotnych publikacji. Dopiero od jutra napływać będą znaczące dane makroekonomiczne (PKB, CPI z Polski i Europy, sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, inflacja PPI z USA). Większość powinna okazać się korzystna, co poprawi nastroje na rynkach (światowa gospodarka w dobrej kondycji) i zahamować korekcyjne odbicie eurodolara (podwyżka stóp we wrześniu). Poprawie powinna również ulec pozycja złotego, szczególnie w relacji do wspólnej waluty.
Wracając do decyzji LBC, wczorajsza decyzja była w rzeczywistości formą zmiany reżimu kursu walutowego, a nie dewaluacją per se. Ma na celu zwiększenie roli siły rynkowych w kształtowaniu wartości juana. Bank od dziś ustala kurs uwzględniając zmiany, jakie dokonują się w ciągu dnia na chińskiej walucie. Jeśli z gru popytu i podaży wynika, że przewagę mają sprzedający, następnego dnia LBC dostosowuje się do tych zmian i ustala wartość waluty na niższym poziomie. I tak też stało się dziś. Po wczorajszej dewaluacji o 1,9 proc., rynkowy kurs juana handlowanego w Hong Kongu osłabił się o 2,8 proc. Stąd środowy fixing został ustalony o kolejne 1,6 proc. powyżej wczorajszego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy pochwalił decyzję LBC, jako zwiększającą płynność juana.
Indeks nastrojów inwestorów niemieckiego instytutu ZEW pokazał w sierpniu wzrost oceny bieżącej kondycji gospodarczej oraz spadek oczekiwań na nadchodzące półrocze. Sugeruje schyłkową fazę cyklu koniunkturalnego. Publikowane jutro dane o wzroście Produktu Krajowego Brutto w II kw. pokażą zapewne solidny wynik i podobnie może być w okresie lipiec-wrzesień. Jednak w perspektywie nadchodzących 2-3 kwartałów nie należy oczekiwać poprawy sytuacji ekonomicznej naszych zachodnich sąsiadów. Potencjał wzrostowy wyraźnie się wyczerpuje. Im lepsze odczyty zobaczymy za mijające miesiące, tym większe będzie rozczarowania na przełomie roku. Wówczas już nadciągające spowolnienie powinno zostać uwidocznione w wycenach spółek na giełdzie. Indeks DAX ma słabe średnioterminowe perspektywy. Wczoraj mieliśmy preludium do tego, co możemy obserwować w horyzoncie najbliższych kilku miesięcy. Początek cyklu podwyżek stóp procentowych dodatkowo zwiększy presję na wyprzedaż akcji. Czy pójdą za tym spadki na warszawskiej GPW? Teoretycznie powinien to być dobry czas dla polskich spółek jako następnych w kolejce (po tych z najbardziej rozwiniętych gospodarek) do pokazania dobrych wyników. Jednak niepewność związana z kampanią wyborczą, politycznymi decyzjami odnośnie do rozwiązań dla zadłużonych w walutach i przyszłych obciążeń podatkowych (przy silnym udziale sektora bankowego w indeksach), a jednocześnie nadal kiepskich notowaniach surowców (i dużej liczbie producentów tychże notowanych w Warszawie) nie wróży najlepiej. W perspektywie 6-12 miesięcy polskie akcje mają i tak znacznie większy potencjał wzrostu, niż spółki z USA, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. A ponieważ polska giełda rzadko rośnie bez wzrostu wartości złotego, również perspektywy polskiej waluty prezentują się korzystnie. Polska gospodarka jest dobrze przygotowana na wzrost kosztów finansowania w amerykańskiej walucie (nadwyżka na rachunku obrotów bieżących), dzięki czemu nie powinna tracić wraz z rozpoczęciem we wrześniu cyklu monetarnego zacieśnienia. Pozostajemy pozytywnie nastawieni do złotego w średnim horyzoncie.
Dzisiejsza sesja zapowiada się spokojnie. W kalendarzu brak istotnych publikacji. Dopiero od jutra napływać będą znaczące dane makroekonomiczne (PKB, CPI z Polski i Europy, sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, inflacja PPI z USA). Większość powinna okazać się korzystna, co poprawi nastroje na rynkach (światowa gospodarka w dobrej kondycji) i zahamować korekcyjne odbicie eurodolara (podwyżka stóp we wrześniu). Poprawie powinna również ulec pozycja złotego, szczególnie w relacji do wspólnej waluty.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.