
Data dodania: 2015-07-13 (19:59)
Czy na pewno? Tak, to prawda, że zawarto porozumienie. Grecja ma dostać nawet do 86 mld euro w formie pożyczek. To sporo, ale z drugiej strony sporo jest też punktów, w których rząd premiera Ciprasa musiał ustąpić. Co więcej, już na dniach mają się zacząć pierwsze z tzw. reform, których notorycznie domagają się zachodni wierzyciele.
Chodzi np. o reformę podatku VAT czy zmiany w systemie emerytalnym. Docelowo do Grecji mają też powrócić przedstawiciele Troiki.
Czy Cipras na pewno wygrał? Cóż, będzie musiał wytłumaczyć społeczeństwu, że powinno zaufać jemu, a nie lewej frakcji Syrizy, komunistom czy Złotemu Świtowi. Innymi słowy – będzie musiał pokazać, że kompromis był opłacalny. Faktycznie, Grecja zyska dużo więcej niż to można było zakładać np. miesiąc czy dwa temu. A nawet jeśli z Eurolandu wyjdzie (bo przecież trudno sądzić, by naprawdę spłaciła swe długi), to jednak pewna doza czasu została kupiona.
Sporo było już w cenach, a sama wieść o porozumieniu została wykorzystana do szybkiej spekulacji w kierunku 1,12, po której nastąpiło zbijanie cen niemal do 1,10. Nie musi to jednak znaczyć, że trend wzrostowy, mimo wszystko rozpoznawalny od połowy marca – upadł. W obecnej atmosferze generalnie można się spodziewać raczej wzrostów pary, w każdym razie jeśli porozumienie przejdzie przez parlamenty tych krajów Eurolandu, w których głosowanie jest konieczne. Mowa o Niemczech, Finlandii, Francji, Austrii, Estornii, Łotwie czy Słowacji, ale też i o samej Grecji.
W Chinach od kilku dni odbija Shanghai Composite, ostatnie notowania to 3970,39 pkt (+2,39 proc). Niewiele wyżej, w zakresie 4090 – 4100, można rozpoznać opór. Na razie mamy więc uspokojenie, gorzej będzie, jeśli to wszystko okaże się tylko korektą i indeks znów pójdzie w dół. Zwiększyłoby to globalną awersję do ryzyka.
Jutro istotny będzie m.in. niemiecki indeks ZEW, który poznamy tradycyjnie o 11:00. W środę czas m.in. na amerykańskie dane o produkcji przemysłowej oraz indeks NY Empire State, a poza tym Janet Yellen będzie przemawiać w Kongresie, prezentując półroczny raport nt. polityki monetarnej. To znów będzie budziło spekulacje na temat podwyżki stóp.
W którą stronę?
Na USD/PLN los trendu wzrostowego nie jest jeszcze przesądzony. Można nawet mniemać, że dziś, mimo zejść do poziomów niewiele wyższych niż 3,71, trend się potwierdził, skoro teraz jesteśmy przy 3,75. Czyżby potencjał na umocnienie złotego się wyczerpał? Cóż, jest jeszcze szansa na przebicie trendu: jeśli najbliższe wystąpienie Yellen znów odsunie w czasie podwyżki stóp, a eurodolar pójdzie na północ w ślad za ogólnym swym trendem, a to np. dzięki ostatecznemu potwierdzeniu greckiego kompromisu. Może się jednak okazać, że wzrosty na eurodolarze będą limitowane np. przy 1,1285 czy 1,14 lub jeszcze niżej. Po prostu trudno oczekiwać, by grecki impuls trwał i trwał stale, a jednocześnie zadziałają inne czynniki, jak np. operacja QE, która wciąż się toczy. Wciąż jednak na USD/PLN nie negujemy możliwości powrotu do poziomów takich jak dzisiejsze minima czy nawet 3,70. Jest to jednak opcja niejako w zanadrzu, bo skoro dziś – przy dużym przecież impulsie – nie udało się całkiem przebić linii trendu, a dzień kończy się przy 3,7540, to widać, że sytuacja nie jest prosta.
Za to na EUR/PLN można już chyba pożegnać trend wzrostowy. Kurs schodził dziś poniżej 4,1350, po 18:30 mamy 4,14. Poprawa nastrojów służy złotemu – ale paradoksalnie może mu też posłużyć spadek wartości euro do dolara w niedalekiej przyszłości. Zresztą już dziś to widzimy, bo przecież EUR/USD po porannej euforii zawrócił na południe. W takim razie na EUR/PLN można już myśleć o wsparciu w okolicy 1,1130-40.
Czy Cipras na pewno wygrał? Cóż, będzie musiał wytłumaczyć społeczeństwu, że powinno zaufać jemu, a nie lewej frakcji Syrizy, komunistom czy Złotemu Świtowi. Innymi słowy – będzie musiał pokazać, że kompromis był opłacalny. Faktycznie, Grecja zyska dużo więcej niż to można było zakładać np. miesiąc czy dwa temu. A nawet jeśli z Eurolandu wyjdzie (bo przecież trudno sądzić, by naprawdę spłaciła swe długi), to jednak pewna doza czasu została kupiona.
Sporo było już w cenach, a sama wieść o porozumieniu została wykorzystana do szybkiej spekulacji w kierunku 1,12, po której nastąpiło zbijanie cen niemal do 1,10. Nie musi to jednak znaczyć, że trend wzrostowy, mimo wszystko rozpoznawalny od połowy marca – upadł. W obecnej atmosferze generalnie można się spodziewać raczej wzrostów pary, w każdym razie jeśli porozumienie przejdzie przez parlamenty tych krajów Eurolandu, w których głosowanie jest konieczne. Mowa o Niemczech, Finlandii, Francji, Austrii, Estornii, Łotwie czy Słowacji, ale też i o samej Grecji.
W Chinach od kilku dni odbija Shanghai Composite, ostatnie notowania to 3970,39 pkt (+2,39 proc). Niewiele wyżej, w zakresie 4090 – 4100, można rozpoznać opór. Na razie mamy więc uspokojenie, gorzej będzie, jeśli to wszystko okaże się tylko korektą i indeks znów pójdzie w dół. Zwiększyłoby to globalną awersję do ryzyka.
Jutro istotny będzie m.in. niemiecki indeks ZEW, który poznamy tradycyjnie o 11:00. W środę czas m.in. na amerykańskie dane o produkcji przemysłowej oraz indeks NY Empire State, a poza tym Janet Yellen będzie przemawiać w Kongresie, prezentując półroczny raport nt. polityki monetarnej. To znów będzie budziło spekulacje na temat podwyżki stóp.
W którą stronę?
Na USD/PLN los trendu wzrostowego nie jest jeszcze przesądzony. Można nawet mniemać, że dziś, mimo zejść do poziomów niewiele wyższych niż 3,71, trend się potwierdził, skoro teraz jesteśmy przy 3,75. Czyżby potencjał na umocnienie złotego się wyczerpał? Cóż, jest jeszcze szansa na przebicie trendu: jeśli najbliższe wystąpienie Yellen znów odsunie w czasie podwyżki stóp, a eurodolar pójdzie na północ w ślad za ogólnym swym trendem, a to np. dzięki ostatecznemu potwierdzeniu greckiego kompromisu. Może się jednak okazać, że wzrosty na eurodolarze będą limitowane np. przy 1,1285 czy 1,14 lub jeszcze niżej. Po prostu trudno oczekiwać, by grecki impuls trwał i trwał stale, a jednocześnie zadziałają inne czynniki, jak np. operacja QE, która wciąż się toczy. Wciąż jednak na USD/PLN nie negujemy możliwości powrotu do poziomów takich jak dzisiejsze minima czy nawet 3,70. Jest to jednak opcja niejako w zanadrzu, bo skoro dziś – przy dużym przecież impulsie – nie udało się całkiem przebić linii trendu, a dzień kończy się przy 3,7540, to widać, że sytuacja nie jest prosta.
Za to na EUR/PLN można już chyba pożegnać trend wzrostowy. Kurs schodził dziś poniżej 4,1350, po 18:30 mamy 4,14. Poprawa nastrojów służy złotemu – ale paradoksalnie może mu też posłużyć spadek wartości euro do dolara w niedalekiej przyszłości. Zresztą już dziś to widzimy, bo przecież EUR/USD po porannej euforii zawrócił na południe. W takim razie na EUR/PLN można już myśleć o wsparciu w okolicy 1,1130-40.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.