
Data dodania: 2015-06-10 (10:37)
Środowy poranek przynosi bardzo duże zmiany na parach z japońską walutą, a wszystko za sprawą wystąpienia i zabrania głosu przez szefa Banku Japonii Haruhiko Kurodę w parlamencie. Aktualnie kurs pary USDJPY znajduje się na poziomie 122,85 i tym samym jen umacnia się względem dolara aż o 1,20%, co sprowadza notowania do najniższego poziomu od 26 maja.
Również kurs EURJPY zanurkował o ponad 1%, docierając do poziomów z 3 czerwca. Z kolei notowania 2-letnich japońskich obligacji wzrosły z 0,008% do 0,056%, co daje największą wartość od pierwszej połowy października 2014 roku.
W wystąpieniu przed parlamentem prezes BoJ stwierdził, że trudno oczekiwać dalszych spadków wartości japońskiej waluty, gdyż realny efektywny kurs wymiany (REER – real effective exchange rate) waluty jest już wyjątkowo niski. Dodał również, że prowadzony program luzowania ilościowego może być jeszcze kontynuowana jednak nie będzie trwał w nieskończoność. Zaznaczył, że Bank Japonii nie widzi przeszkód w dostosowaniu prowadzonej polityki pieniężnej do zmieniającej się i poprawiającej sytuacji gospodarczej.
Sato, jeden z najważniejszych przedstawicieli Banku Japonii dodał również, że słaby jen przynosi ogromne szkody dla małych firm z sektora nieprodukcyjnego oraz dla konsumentów, zwiększając koszty towarów importowanych. Sato zaznaczył również, że chciałby aby decyzja o kontynuacji programu QQE w Japonii była na każdym posiedzeniu banku centralnego szeroko dyskutowana, aby decyzja o kontynuowaniu programu nie była „automatyczna”. Według opinii Sato, program QQE może osiągnąć swój limit jeżeli będzie trwał zbyt długo.
Dziś również głos zabrał szef banku Australii, który to nadal pozostawia otwarte drzwi do dalszego luzowania polityki monetarnej, aby pobudzić gospodarkę. Stevens dodał, że wzrost gospodarczy w ostatnich dwóch latach był rozczarowujący. Przypomnijmy, że RBA obciął stopy w maju do 2%. Stevens powtórzył również, że kurs dolara australijskiego jest zbyt wysoki i powinien podlegać dalszej deprecjacji. Początkową reakcją rynku była faktycznie przecena AUD, ale wydarzenia z godziny szóstej rano polskiego czasu, czyli słowa Kurody i potężny ruch na parze USDJPY spowodowało, że we wszystkich parach powiązanych z dolarem przez zjawisko reakcji łańcuchowej obserwowaliśmy wyprzedaż USD.
Złoty o poranku zyskuje względem czterech głównych walut. W relacji do dolara umacnia się o +0,35% do poziomu 3,68, w ujęciu do euro nasza waluta zyskuje +0,14% (4,17), do funta +0,24% (5,68), a względem franka obserwujemy aprecjację złotego o +0,09% (3,97).
Z publikowanych dziś danych warto zwrócić uwagę na odczyt wyników produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii, która w kwietniu miała wzrosnąć o 0,6% oraz na decyzję banku Nowej Zelandii w sprawie stóp procentowych.
W wystąpieniu przed parlamentem prezes BoJ stwierdził, że trudno oczekiwać dalszych spadków wartości japońskiej waluty, gdyż realny efektywny kurs wymiany (REER – real effective exchange rate) waluty jest już wyjątkowo niski. Dodał również, że prowadzony program luzowania ilościowego może być jeszcze kontynuowana jednak nie będzie trwał w nieskończoność. Zaznaczył, że Bank Japonii nie widzi przeszkód w dostosowaniu prowadzonej polityki pieniężnej do zmieniającej się i poprawiającej sytuacji gospodarczej.
Sato, jeden z najważniejszych przedstawicieli Banku Japonii dodał również, że słaby jen przynosi ogromne szkody dla małych firm z sektora nieprodukcyjnego oraz dla konsumentów, zwiększając koszty towarów importowanych. Sato zaznaczył również, że chciałby aby decyzja o kontynuacji programu QQE w Japonii była na każdym posiedzeniu banku centralnego szeroko dyskutowana, aby decyzja o kontynuowaniu programu nie była „automatyczna”. Według opinii Sato, program QQE może osiągnąć swój limit jeżeli będzie trwał zbyt długo.
Dziś również głos zabrał szef banku Australii, który to nadal pozostawia otwarte drzwi do dalszego luzowania polityki monetarnej, aby pobudzić gospodarkę. Stevens dodał, że wzrost gospodarczy w ostatnich dwóch latach był rozczarowujący. Przypomnijmy, że RBA obciął stopy w maju do 2%. Stevens powtórzył również, że kurs dolara australijskiego jest zbyt wysoki i powinien podlegać dalszej deprecjacji. Początkową reakcją rynku była faktycznie przecena AUD, ale wydarzenia z godziny szóstej rano polskiego czasu, czyli słowa Kurody i potężny ruch na parze USDJPY spowodowało, że we wszystkich parach powiązanych z dolarem przez zjawisko reakcji łańcuchowej obserwowaliśmy wyprzedaż USD.
Złoty o poranku zyskuje względem czterech głównych walut. W relacji do dolara umacnia się o +0,35% do poziomu 3,68, w ujęciu do euro nasza waluta zyskuje +0,14% (4,17), do funta +0,24% (5,68), a względem franka obserwujemy aprecjację złotego o +0,09% (3,97).
Z publikowanych dziś danych warto zwrócić uwagę na odczyt wyników produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii, która w kwietniu miała wzrosnąć o 0,6% oraz na decyzję banku Nowej Zelandii w sprawie stóp procentowych.
Źródło: Daniel Kostecki, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.