Czas wysokiego eurodolara

Czas wysokiego eurodolara
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2015-04-30 (23:01)

Skrócony tydzień: Z naszego, tj. polskiego punktu widzenia, ten tydzień roboczy kończy się już dziś, jutro bowiem mamy 1 maja, czyli dzień wolny (zresztą także w wielu innych państwach). Trzeba jednak pamiętać, że np. w Japonii zostanie zaprezentowany w nocy PMI dla przemysłu, a jutro w ciągu dnia poznamy m.in. analogiczne odczyty dla Wielkiej Brytanii i USA.

Cztery dni zmagań kończą się wysokimi wartościami głównej pary walutowej, być może nawet zbyt wysokimi jak na fundamenty, które da się zaobserwować. Tydzień zaczynał się w okolicach 1,0830 – 1,09, kończy się w strefie 1,1070 – 1,1250. Rynek niezbyt przejmuje się wątkiem greckim, mimo że tak naprawdę informacje dochodzące z tego kraju – nt. jego kondycji gospodarczej czy wypłacalności tudzież wycofywania depozytów z banków – nie są optymistyczne. Dla graczy na rynku walutowym ważniejsze jest jednak to, czy Grecy choćby tymczasowo otrzymają pieniądze od Zachodu, a na to się liczy. Optymizmu dodało też to, że negocjacji nie będzie prowadził już minister Warufakis, uważany za nieustępliwego.

Ale nie tylko Grecja była ważna. W istocie bardzo istotne było czekanie na wczorajszy komunikat FOMC po posiedzeniu. Istotne – w kontekście raczej słabych danych makro, jakie napływały w ostatnich tygodniach z USA (począwszy od słabych payrollsów). FOMC teoretycznie nie wykluczył możliwości podwyżki stóp nawet i w czerwcu, ale w praktyce można się spodziewać – i to zostało zaakcentowane – kontynuacji polityki obserwowania i reagowania. Przyznano zresztą, że nie wszystkie wskaźniki wyglądają pozytywnie, że zimą rozwój gospodarczy spowolnił etc. (mieliśmy zresztą wczoraj słaby odczyt dynamiki PKB ze Stanów, osłabił się też np. PMI dla usług).

Wiadomo jednak, że wciąż są aktywne pewne czynniki, które powinny w dłuższym terminie osłabiać nie dolara, a euro. To np. operacja QE w Strefie Euro, to ryzyko powrotu greckich problemów (np. w okolicach 12 maja, gdy kraj spłacić ma ratę pożyczki zaciągniętej w MFW) i niestabilności Strefy, to wreszcie fakt, że mimo wszystko Fed prowadzi teraz relatywnie jastrzębią politykę (np. na tle EBC).

Gdyby jednak dzisiejsze szczyty zostały przebite, to słuszne byłoby rozważanie nawet 1,1380, 1,1440 czy 1,15. W gruncie rzeczy nie sądzimy jednak, by było to w kolejnych dniach bardzo prawdopodobne – to wciąż jeszcze nie czas na długotrwały, klarowny trend wzrostowy na eurodolarze, nawet jeśli ostatnie ruchy przekroczyły skalę zwykłej korety po testowaniu okolic 1,05. Tym niemniej faktem jest, że wsparcia są dość wysoko – można np. mówić o strefie 1,1030 – 1,1050. Niżej istotna może być linia 1,0960, a dalej na południe 1,0880 – 1,09 (wnioskując np. z wykresu o interwale 4h i kwartalnej rozpiętości).

W przyszłym tygodniu poznamy w poniedziałek indeksy PMI dla przemysłu krajów Europy (dane finalne) oraz amerykańskie dane o zamówieniach, też finalne. W dalszej części tygodnia spłyną m.in. PMI dla usług.

Przy 3,60

Dzięki wzrostom eurodolar złoty mocno zyskał do waluty USA. Na USD/PLN można było dziś chwytać nawet poziomy klarownie niższe od 3,60, w pobliżu 3,5860. Wydaje się jednak, że poziom 3,60 nadal powinien być traktowany jako wsparcie. Minima, które testowano, były zresztą z grubsza tymi z połowy stycznia. Wtedy nie udało się wrócić niżej, czyli np. do 3,55.

Na EUR/PLN oddalamy się trochę od 4 zł, aczkolwiek w ogólności wypada uznać, że strefa wahań, jaka na razie powinna być aktualna, to 3,97 – 4,05. Z jednej strony złoty może pośrednio zyskiwać np. z powodu QE w Strefie Euro, a okresami także dzięki dobrym nastrojom (po informacjach o zmianie w składzie greckiej delegacji mieliśmy sytuację, w której eurodolar rósł, a EUR/PLN spadał) – ale z drugiej w razie wzrostu ryzyka kapitał ucieka z naszego rynku. Co więcej, gdyby PLN umocnił się za bardzo, to rynek pewnie zakładałby, że nadejdą interwencje słowne RPP – i może faktycznie by nadeszły, gdyby zejść mocno poniżej 3,97.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.