Data dodania: 2015-04-16 (10:46)
W perspektywie kilkudziesięciu godzin amerykański dolar osłabia się do pozostałych przedstawicieli grona G-10. Najsilniejsze są waluty surowcowe wsparte czynnikami lokalnymi. Bank Kanady zgodnie z oczekiwaniami nie obniżył stóp. W treści Raportu dot. polityki monetarnej zrewidowano prognozy makroekonomiczne.
Podniesienie oczekiwanej ścieżki inflacji bazowej i potwierdzenie, że załamanie na rynku ropy nie zagraża gospodarce bardziej niż obawiano się w styczniu dały impuls do dynamicznej aprecjacji. Kurs USD/CAD zniżkował w kilkanaście godzin o 2,5 proc. i wybił się z kilkumiesięcznej konsolidacji. Dodatkowym wsparciem (podobnie jak w przypadku korny norweskiej) było silne odbicie cen ropy. Obecnie kurs odbija do 1,2330. Biorąc pod uwagę skrajne pozycjonowanie istnieje przestrzeń do kontynuacji umocnienia kanadyjskiej waluty. Kolejny cel kursu to 1,21. Dopiero powrót ponad 1,24 zaneguje nowy, spadkowy scenariusz.
Dolar australijski zyskuje dzięki dobrym danym z rynku pracy. Zatrudnienie nie tylko odnotowało ponad dwa razy silniejszy wzrost niż zakładał konsensus (37,7 vs. 15 tys.), ale także zrewidowano poprzednie odczyty stopy bezrobocia (z 6,3 na 6,2 proc.) i liczby nowych etatów (z 15,6 do 42 tys.). W marcu odsetek bezrobotnych obniżył się do 6,1 proc. Takie dane sprawiają, że znacznie spada potrzeba kontynuacji luzowania na majowym posiedzeniu RBA, a obniżka stóp była przecież niemal w pełni wyceniona przez rynek pieniężny. W rezultacie kurs AUD/USD notuje najsilniejszą trzydniową zwyżkę od 2013 roku i testuje ważną barierę 0,7740 – 0,7750. Zakończenie dnia ponad 21- sesyjną średnią i szczytem z początku kwietnia da impuls do zwyżek do 0,7780.
Silny jest również dolar nowozelandzki. Spadek cen nabiału i mleka w proszku okazał się mniej dotkliwy niż można było się obawiać po serii fatalnych aukcji Fonterra. Kurs jest przy 0,76 i tak długo jak pozostaje ponad 0,7560 scenariusz bazowy to podejście w okolice 0,77, gdzie powinna pojawić się silniejsza podaż.
Po konferencji prasowej Mario Draghiego (nie przyniosła nic nowego: ECB nie będzie ciął stóp, a QE zostanie przeprowadzone w planowanym kształcie) EUR/USD wykonał kolejne podejście pod 1,07, które zostało wykorzystane do odnowienia krótkich pozycji. Rynek widząc kolejne spadki rentowności długu państw Eurolandu ewidentnie pozostaje w trybie „sprzedawania odbić”, ale taktyka ta wraz z kolejnymi słabymi publikacjami z USA staje się coraz mniej pewna. To właśnie niskie wartości publikacji obrazujących kondycję amerykańskiego przemysłu (NY Empire State i dynamika produkcji przemysłowej) przełożyły się na kolejny dzień wyprzedaży dolara. Dzisiejsze dane nie są już tak ważne, jednak kolejne skazy na obrazie kondycji największej światowej gospodarki wzbudzą nerwowość. Przed nami liczba wniosków o zasiłek (czterotygodniowa średnia jest najniżej od 40 lat), dane z rynku nieruchomości (prognozowane jest bardzo silne odbicie) oraz ważny regionalny papierek lakmusowy kondycji przemysłu, czyli Philly Fed. Znów istnieje znaczne pole do rozczarowania. Jeśli tak się stanie, to podaż w przypadku EUR/USD może mieć już problemy z wygaszeniem odbicia przy 1,07.
Złoty pozostaje silny. Głębsza i zgodna z naszą prognozą deflacja (-1,5 proc. r/r przy konsensusie -1,3 proc. r/r) przełożyła się na słabe i szybko wymazane wzrosty EUR/PLN, który tkwi nieco poniżej 4,02. Marek Belka nie chciał wdać się w polemikę na temat siły złotego, co może dziwić o tyle, że zabierał na ten temat głos, gdy aprecjacja była hipotetyczna. Nie widzimy dużej przestrzeni do umocnienia złotego. Korekty powinny zostać wygaszone przy 4,06.
Dolar australijski zyskuje dzięki dobrym danym z rynku pracy. Zatrudnienie nie tylko odnotowało ponad dwa razy silniejszy wzrost niż zakładał konsensus (37,7 vs. 15 tys.), ale także zrewidowano poprzednie odczyty stopy bezrobocia (z 6,3 na 6,2 proc.) i liczby nowych etatów (z 15,6 do 42 tys.). W marcu odsetek bezrobotnych obniżył się do 6,1 proc. Takie dane sprawiają, że znacznie spada potrzeba kontynuacji luzowania na majowym posiedzeniu RBA, a obniżka stóp była przecież niemal w pełni wyceniona przez rynek pieniężny. W rezultacie kurs AUD/USD notuje najsilniejszą trzydniową zwyżkę od 2013 roku i testuje ważną barierę 0,7740 – 0,7750. Zakończenie dnia ponad 21- sesyjną średnią i szczytem z początku kwietnia da impuls do zwyżek do 0,7780.
Silny jest również dolar nowozelandzki. Spadek cen nabiału i mleka w proszku okazał się mniej dotkliwy niż można było się obawiać po serii fatalnych aukcji Fonterra. Kurs jest przy 0,76 i tak długo jak pozostaje ponad 0,7560 scenariusz bazowy to podejście w okolice 0,77, gdzie powinna pojawić się silniejsza podaż.
Po konferencji prasowej Mario Draghiego (nie przyniosła nic nowego: ECB nie będzie ciął stóp, a QE zostanie przeprowadzone w planowanym kształcie) EUR/USD wykonał kolejne podejście pod 1,07, które zostało wykorzystane do odnowienia krótkich pozycji. Rynek widząc kolejne spadki rentowności długu państw Eurolandu ewidentnie pozostaje w trybie „sprzedawania odbić”, ale taktyka ta wraz z kolejnymi słabymi publikacjami z USA staje się coraz mniej pewna. To właśnie niskie wartości publikacji obrazujących kondycję amerykańskiego przemysłu (NY Empire State i dynamika produkcji przemysłowej) przełożyły się na kolejny dzień wyprzedaży dolara. Dzisiejsze dane nie są już tak ważne, jednak kolejne skazy na obrazie kondycji największej światowej gospodarki wzbudzą nerwowość. Przed nami liczba wniosków o zasiłek (czterotygodniowa średnia jest najniżej od 40 lat), dane z rynku nieruchomości (prognozowane jest bardzo silne odbicie) oraz ważny regionalny papierek lakmusowy kondycji przemysłu, czyli Philly Fed. Znów istnieje znaczne pole do rozczarowania. Jeśli tak się stanie, to podaż w przypadku EUR/USD może mieć już problemy z wygaszeniem odbicia przy 1,07.
Złoty pozostaje silny. Głębsza i zgodna z naszą prognozą deflacja (-1,5 proc. r/r przy konsensusie -1,3 proc. r/r) przełożyła się na słabe i szybko wymazane wzrosty EUR/PLN, który tkwi nieco poniżej 4,02. Marek Belka nie chciał wdać się w polemikę na temat siły złotego, co może dziwić o tyle, że zabierał na ten temat głos, gdy aprecjacja była hipotetyczna. Nie widzimy dużej przestrzeni do umocnienia złotego. Korekty powinny zostać wygaszone przy 4,06.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









