
Data dodania: 2015-03-31 (10:39)
Ostatni dzień kwartału w przedświątecznym skróconym tygodniu na rynku walutowym skutkuje ograniczeniem płynności. Z EUR/USD poniżej 1,08 i USD/JPY ponad 120 sytuacja wydaje się rozgrywać na korzyść USD.
Na szarym końcu w segmencie G10 jest AUD znajdujący się pod presją rosnących oczekiwań na kolejną obniżkę RBA za tydzień i cen rudy żelaza najniższych od dekady.
Dolar amerykański zyskuje na całej szerokości w ramach walut G10. Jest kilka powodów, którym można przypisać dobrą postawę USD, choć żaden z nich nie jest jednoznacznie przekonujący. Dobre dane o dochodach Amerykanów i wzrost indeksu podpisanych umów kupna domów w lutym to jedno, ale poniedziałkowe publikacje były drugorzędne i zwykle mają niewielki wpływ na walutę. Dobry sentyment rynkowy obrazowany przez wzrosty indeksów giełdowych od Azji przez Europę po USA wspiera apetyt na ryzyko, co w tym momencie przemawia za umocnieniem dolara, biorąc pod uwagę ekstremalne pozycjonowanie rynku na aprecjację USD w średnim i długim terminie. Wreszcie wspominane wczoraj dane CFTC o ekspozycji inwestorów spekulacyjnych w kontraktach na zmiany kursów walutowych pokazały, że pomimo gołębiego wydźwięku ostatniego posiedzenia FOMC spekulanci nie rezygnują z kupowania USD, co mogło wlać więcej pewności siebie w inwestorów posiadających długie pozycje w dolarze. Każdy z tych powodów nie jest przekonywujący w odosobnieniu, ale łącznie trudniej się im przeciwstawiać. Dodatkowo w ostatnich dniach niewiele trzeba, by wzruszyć rynkiem, biorąc pod uwagę nakładanie się na siebie spadku aktywności wynikającej z końca kwartału oraz skróconego tygodnia przed świętami Wielkanocnymi. Dziś także zmienność może stanowić wyzwanie w próbach jej uzasadnienia, a reakcje rynku mogą być zaskakujące.
EUR/USD schodzi niżej i ciągnące się negocjacje Grecji z pożyczkodawcami wydają się racjonalnym uzasadnieniem, prawdopodobnie nie mają nic wspólnego ze sprzedażą EUR, gdyż rynek zdaje się być zmęczony grecką saga i póki co ją ignoruje. USD/JPY wybił się ponad 120 z pomocą solidnego otwarcia tokijskiej giełdy, ale jak tylko indeks Nikkei poddał wzrosty, tak i z rynku FX wyparowały chęci kupowania USD/JPY. AUD nie może znaleźć wsparcia względem USD i NZD, gdyż utrzymująca się słabość cen surowców (przede wszystkim rudy żelaza) oraz rosnące oczekiwania na obniżkę stóp procentowych RBA przezwyciężają sygnały gotowości chińskich władz do stymulacji gospodarki. Dziś światowe mocarstwa mają porozumieć się Iranem w sprawie programu atomowego Teheranu, co może uwolnić ok. 1 mln baryłek ropy naftowej dziennie na światowe rynki. Ceny ropy są pod presją, a za nimi CAD i NOK.
Dziś w kalendarium mamy odczyt PKB z Wielkiej Brytanii za czwarty kwartał (10:30) z niską wrażliwością funta na dane, gdyż jest to druga rewizja. Ze strefy euro uwagę przyciągnie wstępny szacunek HICP (11:00), gdzie oczekuje się skromnego odbicia cen, choć wskaźnik utrzyma się poniżej zera (-0,1 proc. r/r, poprz. -0,3 proc.). Rozminięcie się prognoz z rzeczywistością nie będzie mieć większego wpływu na euro, gdyż stanowisko ECB zdaje się być niezmienne na dobre kilka miesięcy. W Kanadzie opublikowany zostanie PKB za styczeń (14:30) i tylko pozytywne zaskoczenie (prog. 2,4 proc. r/r) może odmienić sytuację CAD, dla którego dominujący wpływ ma taniejąca ropa naftowa. Indeks S&P/Case-Shiller (15:00) jest drugorzędnym raportem, więcej zmienności na USD można oczekiwać po Chicago PMI (15:45, prog. 51,8) i indeksie zaufania konsumentów (16:00, prog. 96,4). W nocy ważne dla AUD będą pozwolenia na budowę domów z Australii (2:30) oraz PMI dla przemysłu Chin (3:00).
Spośród członków Fed pierwszy raz od marcowego posiedzenia FOMC będzie wypowiadał się Lacker (13:55, jastrząb z prawem głosu w tym roku) i interesujące będzie, czy zmienił swoje zdanie, że czerwiec jest najlepszym momentem na start podwyżek. Poza nim mamy Lockharta (14:40, neutralny głosujący), Mester (15;00, neutralna niegłosująca) i George (23:20, jastrząb niegłosujący).
Dolar amerykański zyskuje na całej szerokości w ramach walut G10. Jest kilka powodów, którym można przypisać dobrą postawę USD, choć żaden z nich nie jest jednoznacznie przekonujący. Dobre dane o dochodach Amerykanów i wzrost indeksu podpisanych umów kupna domów w lutym to jedno, ale poniedziałkowe publikacje były drugorzędne i zwykle mają niewielki wpływ na walutę. Dobry sentyment rynkowy obrazowany przez wzrosty indeksów giełdowych od Azji przez Europę po USA wspiera apetyt na ryzyko, co w tym momencie przemawia za umocnieniem dolara, biorąc pod uwagę ekstremalne pozycjonowanie rynku na aprecjację USD w średnim i długim terminie. Wreszcie wspominane wczoraj dane CFTC o ekspozycji inwestorów spekulacyjnych w kontraktach na zmiany kursów walutowych pokazały, że pomimo gołębiego wydźwięku ostatniego posiedzenia FOMC spekulanci nie rezygnują z kupowania USD, co mogło wlać więcej pewności siebie w inwestorów posiadających długie pozycje w dolarze. Każdy z tych powodów nie jest przekonywujący w odosobnieniu, ale łącznie trudniej się im przeciwstawiać. Dodatkowo w ostatnich dniach niewiele trzeba, by wzruszyć rynkiem, biorąc pod uwagę nakładanie się na siebie spadku aktywności wynikającej z końca kwartału oraz skróconego tygodnia przed świętami Wielkanocnymi. Dziś także zmienność może stanowić wyzwanie w próbach jej uzasadnienia, a reakcje rynku mogą być zaskakujące.
EUR/USD schodzi niżej i ciągnące się negocjacje Grecji z pożyczkodawcami wydają się racjonalnym uzasadnieniem, prawdopodobnie nie mają nic wspólnego ze sprzedażą EUR, gdyż rynek zdaje się być zmęczony grecką saga i póki co ją ignoruje. USD/JPY wybił się ponad 120 z pomocą solidnego otwarcia tokijskiej giełdy, ale jak tylko indeks Nikkei poddał wzrosty, tak i z rynku FX wyparowały chęci kupowania USD/JPY. AUD nie może znaleźć wsparcia względem USD i NZD, gdyż utrzymująca się słabość cen surowców (przede wszystkim rudy żelaza) oraz rosnące oczekiwania na obniżkę stóp procentowych RBA przezwyciężają sygnały gotowości chińskich władz do stymulacji gospodarki. Dziś światowe mocarstwa mają porozumieć się Iranem w sprawie programu atomowego Teheranu, co może uwolnić ok. 1 mln baryłek ropy naftowej dziennie na światowe rynki. Ceny ropy są pod presją, a za nimi CAD i NOK.
Dziś w kalendarium mamy odczyt PKB z Wielkiej Brytanii za czwarty kwartał (10:30) z niską wrażliwością funta na dane, gdyż jest to druga rewizja. Ze strefy euro uwagę przyciągnie wstępny szacunek HICP (11:00), gdzie oczekuje się skromnego odbicia cen, choć wskaźnik utrzyma się poniżej zera (-0,1 proc. r/r, poprz. -0,3 proc.). Rozminięcie się prognoz z rzeczywistością nie będzie mieć większego wpływu na euro, gdyż stanowisko ECB zdaje się być niezmienne na dobre kilka miesięcy. W Kanadzie opublikowany zostanie PKB za styczeń (14:30) i tylko pozytywne zaskoczenie (prog. 2,4 proc. r/r) może odmienić sytuację CAD, dla którego dominujący wpływ ma taniejąca ropa naftowa. Indeks S&P/Case-Shiller (15:00) jest drugorzędnym raportem, więcej zmienności na USD można oczekiwać po Chicago PMI (15:45, prog. 51,8) i indeksie zaufania konsumentów (16:00, prog. 96,4). W nocy ważne dla AUD będą pozwolenia na budowę domów z Australii (2:30) oraz PMI dla przemysłu Chin (3:00).
Spośród członków Fed pierwszy raz od marcowego posiedzenia FOMC będzie wypowiadał się Lacker (13:55, jastrząb z prawem głosu w tym roku) i interesujące będzie, czy zmienił swoje zdanie, że czerwiec jest najlepszym momentem na start podwyżek. Poza nim mamy Lockharta (14:40, neutralny głosujący), Mester (15;00, neutralna niegłosująca) i George (23:20, jastrząb niegłosujący).
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.