Krajobraz po decyzjach FED, SNB i Norges Banku

Krajobraz po decyzjach FED, SNB i Norges Banku
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2015-03-19 (12:12)

Wczorajszy komunikat FED wpisał się w nasz scenariusz, czego efektem było gwałtowne osłabienie się dolara. Z kolei frank zyskał po decyzji Narodowego Banku Szwajcarii, który zmienił tylko swoje prognozy makroekonomiczne.

Z kolei Norwedzy zdecydowali się utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie – rynek powszechnie oczekiwał ich cięcia, stąd też korona wyraźnie się odbiła.

Kluczowym wydarzeniem było jednak posiedzenie FED. Usunięcie słowa „cierpliwy” z komunikatu nie stało się jednak pretekstem do wyraźnego umocnienia dolara. Po pierwsze było powszechnie oczekiwane (rynek zdyskontował to wcześniej), po drugie FED dał szereg argumentów za tym, że wcale nie musi się spieszyć z terminem pierwszej podwyżki. Obniżone zostały prognozy wzrostu PKB względem grudniowej projekcji (odpowiednio do 2,3-2,7 proc. w tym roku z 2,6-3,0 wcześniej), ale kluczowa jest tutaj inflacja (szacunki dla wskaźnika PCE to 0,6-0,8 proc. w tym roku, czyli znacznie poniżej wcześniejszych szacunków 1,0-1,6 proc.). Analogicznie niższa prognoza jest dla wskaźnika bazowego PCE – to 1,3-1,4 proc. wobec 1,5-1,8 proc. z grudnia. Trzeba jednak zaznaczyć, że szacunki inflacyjne na rok 2016 r. już nie uległy wyraźniejszym zmianom, co oznacza, że FED nie może zbytnio zwlekać z terminem zacieśnienia polityki. Niemniej wykres prognozowanej ścieżki stóp procentowych (tzw. dot-chart) został zrewidowany – dość wyraźnie na koniec tego roku, bo do 0,625 proc. z 1,125 proc. sugerowanych w grudniu. Wymowa wczorajszego komunikatu FED jest, zatem taka. Usunięcie słowa „cierpliwy” daje nam większą elastyczność w działaniach – nie wiążemy się terminami (pewne jest tylko, że stopy nie wzrosną w kwietniu), a danymi makro. Tymczasem te pozostają mieszane. Wprawdzie widzimy wyraźną poprawę na rynku pracy (wzrost zatrudnienia), ale nie idą za tym jeszcze płace. Dostrzegamy aspekt mocnego dolara, który hamuje eksport, a także wpływa na inflację. Innymi słowy, mamy wciąż komfortową sytuację i nie musimy się spieszyć. Co to oznacza dla rynku? Pierwszą reakcją było mocne przekucie pompowanego, szczególnie od 2-3 tygodni balona oczekiwań. Efektem był klasyczny short-squeeze na parach dolarowych. Od godzin nocnych dolar odrobił jednak sporą część strat. Dlaczego? Po pierwsze było to klasyczne odbicie po silnej przecenie z pierwszych 2-3 godzin. Po drugie polityka FED i tak pozostaje najbardziej „jastrzębia” z głównych banków centralnych, gdyż polityka monetarna i tak zostanie zaostrzona w 2015 r. Wprawdzie nadal można znaleźć opinie, że pierwszym terminem będzie czerwiec (chociaż te oczekiwania są silnie uzależnione od danych, jakie napłyną za kwiecień i maj), ale generalnie oczekiwania przesuwają się na wrzesień, a nawet październik. Na ten ostatni termin wskazują kontrakty futures na stopę procentową z CME – 67 proc. szans na taki ruch. Naszym zdaniem daje to szanse na rozwinięcie się korekty na parach dolarowych, która powinna być elementem korygującym szerszy ruch – być może całą falę od lipca ub.r. Oczywiście trzeba będzie mieć na uwadze, że rynek będzie się emocjonował każdymi publikacjami z USA - teraz ważniejsze staną się odczyty inflacyjne, dane o płacach, nastroje konsumenckie, sprzedaż detaliczna i dane z rynku nieruchomości). Nie można też zapominać o cenach ropy, które ze względu na ogromne zapasy tego surowca mogą na dłużej pozostawać na niskich poziomach.

Budując potencjalną strategię zakładającą korygowanie się dolara w średnim terminie, kluczem będzie dobór drugiej waluty w parze. Zerknijmy na poniższy wykres par z USD za ostatnie 5 miesięcy. Jedną z ciekawszych opcji może okazać się korona norweska, dla której ostatnie kilka tygodni było fatalne, ale… okazuje się, że pesymizmu rynku nie podzielił dzisiaj Norges Bank, który mimo powszechnych oczekiwań nie obniżył stóp procentowych o 25 p.b. do 1,00 proc. Towarzyszyło temu relatywnie dobre przesłanie dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego. Wprawdzie Norges Bank nie wyklucza, że załamanie w inwestycjach związanych z wydobyciem ropy może być dłuższe w czasie (w tym roku -15 proc., bez zmian względem grudniowej projekcji, w przyszłym -10 proc. wobec wcześniejszych – 5 proc.), to jednak nie zmienia znacząco prognoz wzrostu PKB (w tym roku 2,50 proc., w przyszłym 2,00 proc. wobec wcześniejszych 2,25 proc., ale już w 2017 proc. ma być to 2,50 proc. (bez zmian). Co ciekawe bazowa inflacja CPI ma kształtować się w tym roku na poziomie 2,50 proc. (bez zmian), ale na lata 2016-17 ścieżka jest już nieco niższa (odpowiednio 2,25 proc. w obu wskazanych okresach). To sprawia, że bank zakłada, że główna stopa depozytowa wyniesie 1,00 proc. w latach 2015-17. Jest, zatem miejsce do obniżki o 25 p.b. w czerwcu, bądź wrześniu, ale raczej nie głębiej, czego mógł obawiać się rynek. Przereagowanie korony w dół w ostatnich tygodniach mogło być zatem nadmierne. Oczywiście nie można, zapominać o dwóch kwestiach – ceny ropy (pozostaną niskie, czy czeka nas jeszcze mocne załamanie?), a także retoryce przedstawicieli Norges Banku, która może stać się bardziej „gołębia”, gdyby korona zaczęła się nadmiernie umacniać. Zakładając jednak, że na ropie większego załamania nie będzie, para USD/NOK może okazać się jedną z ciekawszych alternatyw na najbliższe tygodnie. Chociaż nie jedyną – ciekawą opcją mogą być też USD/JPY (zakładając, że nie będzie zwiększenia skali programu QE w tym roku, a władzom nie będzie zależeć na dalszym osłabieniu jena), oraz paradoksalnie (USD/SEK – czy determinacja Riksbanku, który rozpoczął de facto wojnę walutową będzie duża, aby nadal mocno ciąć stopy i zwiększać skalę programu QE). Równie ciekawą parą może być też EUR/USD – zakładając, że zmniejszamy znaczenie czynnika greckiego (swoją drogą dzisiaj grecki premier będzie toczył ciężką batalię na szczycie UE, a jego zastępca zasugerował wczoraj, że mogą być jednak problemy z terminowym uregulowaniem zobowiązań dla pożyczkodawców w najbliższych tygodniach) i zaczynamy szukać pozytywów w europejskiej gospodarce (na bazie taniego euro i ropy).

Na wykresie USD/NOK widać, że zaczyna być realizowany scenariusz powrotu w okolice 7,86-7,87 (oparte o szczyty z 2014 r.). Rośnie, za to znaczenie oporu w rejonie 8,23-8,24. Z kolei na EUR/USD mamy ogromny wzrost zmienności. Wczorajszy szczyt na …1,1041 był ewidentnym przerysowaniem. W efekcie szybko doszło do ruchu powrotnego w okolice wsparcia na poziomie 1,0634 (dokładny dołek wypadł przy 1,0629). Czy mamy szanse na powrót do trendu spadkowego, czego potwierdzeniem byłoby wyraźne zejście poniżej 1,06 i dalej przebicie ostatniego dna na 1,0461? Nie tak szybko. Wydaje się, że rynek potrzebuje teraz większej korekty ostatniego dość dynamicznego ruchu w dół. Określenie większej może dotyczyć bardziej rozciągnięcia ruchu w czasie, niż wskazywania wyraźnie wyższych od wczorajszych 1,1041 poziomów. Niemniej ciekawym poziomem w dłuższym terminie może być opór na 1,1096 (bazujący na dołku ze stycznia b.r). W krótszym czasie ważnym oporem z którym rynek będzie musiał się uporać będzie rejon 1,0823-47 (poziomy z pierwszej dekady marca).

Na koniec krótko o franku. SNB nie wykonał dzisiaj żadnego ruchu. To aż tak nie dziwi, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że arsenał potencjalnych działań banku centralnego nie jest nazbyt duży. To werbalne interwencje, fizyczne okresowe pojawianie się na rynku z ofertami sprzedaży franka za inne waluty, czy wreszcie dalsze pogłębienie ujemnej stawki LIBOR. Wydaje się, że decydenci w SNB uważnie analizują sytuację i ważą swoją amunicję. Nie oznacza to bynajmniej, że SNB nie zadziała z zaskoczenia – tnąc stawkę LIBOR na niezaplanowanym posiedzeniu, czyli przed połową czerwca. Zwłaszcza, że ścięte zostały prognozy inflacji (kraj ma wyjść z deflacji dopiero na początku 2017 r.), a także PKB. Argumentem za nieplanowym działaniem SNB może okazać się wzrost zagrożenia spiralą deflacyjną w Szwajcarii, co (na razie) wykluczył Thomas Jordan (szef SNB).

Tym samym szanse na wyraźne złamanie poziomu 1,05 na EUR/CHF nie wydają się być duże. Rejon ten wskazywany jest też jako dolne ograniczenie nieformalnego pasma wahań, które miałoby być tolerowane przez SNB, czyli 1,05-1,10.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno

Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno

2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.pl
Gdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia

Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia

2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA

Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA

2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN

Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN

2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA

Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA

2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.pl
O 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64

Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64

2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Czwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie

Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie

2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł

Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł

2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce

Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce

2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?

Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?

2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.pl
Złoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.