Data dodania: 2015-03-12 (10:55)
Dogłębna obserwacja rynku wskazuje, że potencjał aprecjacji dolara w krótkim terminie już się wyczerpał. Oczekujemy silnego, korekcyjnego odbicia kursu EUR/USD, znacznie niższych cen na parze USD/PLN i stabilnych lub nieco wyższych na EUR/PLN. W centrum uwagi dane o sprzedaży detalicznej z USA.
Aprecjacja dolara postępuje. Środa przyniosła pogłębienie spadków kursu EUR/USD poniżej poziomu minimów z września 2003 r. (1,0500). Ponownie w odwrocie była większość walut gospodarek wschodzących, w tym złoty. Kurs USD/PLN osiągnął najwyższy poziom od dekady. Za jednostkę amerykańskiej waluty płacono 3,92 złote, a takiej ceny nie obserwowano nawet w szczycie panicznej wyprzedaży po wybuchu kryzysu w 2008 r. Ostatni raz dolar był tak drogi w styczniu 2003 r.
Inwestorzy coraz bardziej obawiają się, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rezerwa Federalna porzuci stwierdzenie o cierpliwości w kwestii utrzymywania stóp procentowych na historycznie niskim poziomie, co będzie jednoznaczne z podwyżką oprocentowania najpóźniej w czerwcu. Marcowe spotkanie członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku pozostaje kluczowym wydarzeniem najbliższych kilku tygodni. Zmiana komunikatu Fed jest prawdopodobna, choć może wydawać się przedwczesna biorąc pod uwagę ostatnie wystąpienie J. Yellen przed Kongresem (powtórzyła stwierdzenie, że patient oznacza brak podwyżek przez kilka posiedzeń) oraz stosunkowo niedawne wprowadzenie tego zapisu do oficjalnego oświadczenia (w grudniu). Z drugiej strony, sytuacja w gospodarce, a w szczególności na rynku pracy, rozwija się ewidentnie lepiej niż oczekiwano. W każdym z ostatnich 12 miesięcy w USA powstało więcej niż 200 tys. nowych etatów, co nie zdarzyło się od przeszło dekady. Coraz więcej firm raportuje trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Tak dużej ilości pojawiających się ogłoszeń o pracę (dane jobs openings, JOLTS) nie było od początku XXI wieku. Liczba ofert zrównała się z ilością kandydatów starających się o zatrudnienie. Podobne raporty wskazują, że doskonała sytuacja na rynku pracy będzie się utrzymywać. Powoduje to narastanie presji na wzrost wynagrodzeń. Póki co twarde dane tego nie pokazują, ale kiedy proces już się rozpocznie dynamika płac zacznie rosnąć bardzo gwałtownie. Stąd prosta droga do przyspieszenia inflacji, którą bank centralny zobowiązany jest trzymać w ryzach.
A robi to podnosząc stopy procentowe. W tym roku główna stopa (funduszy federalnych) wzrośnie co najmniej do poziomu 0,75 proc. Ale może to być nawet 1,50 proc., jeśli Fed rozpocznie normalizację polityki pieniężnej podwyżką o 25 pb. w czerwcu i będzie kontynuował na każdym z posiedzeń do grudnia. Biorąc pod uwagę ujemne oprocentowania w strefie euro powoduje to silną presję na przeprowadzanie łatwych, zyskownych transakcji carry trades na najpłynniejszej parze walutowej (EUR/USD). Kluczowym pytaniem pozostaje, jak bank centralny skonfrontuje niską, ale narastającą presję inflacyjną oraz dobrą sytuację w gospodarce z hiperbolicznie umacniającym się dolarem, który powoduje pogorszenie konkurencyjności cenowej amerykańskich producentów. Ponieważ wrażliwość gospodarki USA na kurs walutowy jest niska (dużo niższa niż w Europie czy Azji) zakłada się, że Fed „poświęci” dolara na rzecz obrony wiarygodności i przywrócenia tradycyjnych narządzi polityki pieniężnej. Nie zważając na obserwowaną aprecjację waluty i tak podniesie stopy procentowe. Dolara ustabilizują siły rynkowe.
A tu pojawiła się coraz więcej sygnałów, że w krótkim terminie spadkowa tendencja eurodolara dobiegła końca. Następuje odwrócenie niekorzystnej dla wspólnej waluty tendencji. Jesteśmy silnie byczo nastawieni do euro, sprzedajemy dolary. Dla złotowych para oznacza to przede wszystkim znacząco niższe ceny na USD/PLN.
EURPLN: Złoty odrobił niemal całość strat, które stały się jego udziałem podczas sesji we wtorek. Kurs powrócił w okolice 4,12. Pojawiła się ponowna szansa na korzystny zakup wspólnej waluty. Spodziewamy się, że w związku z zatrzymaniem spadkowej tendencji na rynku międzynarodowym również w relacji do złotego euro zyska na wartości. W najbliższych dniach rynek będzie się kierował ponownie w rejon 4,16.
EURUSD: W środę dolar jeszcze zyskał na wartości wobec euro, ale były to ostatnie godziny najniższych od 12 lat cen na tej parze. Od rana rynek odbił blisko 100 punktów. Pojawiają się kolejne sygnały ustępowania presji na wzrost wartości dolara. Inwestorzy odwracają długie pozycje w amerykańskiej walucie. Jesteśmy pozytywnie nastawienie do euro. Dobre ceny do kupna w perspektywie najbliższych kilkunastu tygodni.
Inwestorzy coraz bardziej obawiają się, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rezerwa Federalna porzuci stwierdzenie o cierpliwości w kwestii utrzymywania stóp procentowych na historycznie niskim poziomie, co będzie jednoznaczne z podwyżką oprocentowania najpóźniej w czerwcu. Marcowe spotkanie członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku pozostaje kluczowym wydarzeniem najbliższych kilku tygodni. Zmiana komunikatu Fed jest prawdopodobna, choć może wydawać się przedwczesna biorąc pod uwagę ostatnie wystąpienie J. Yellen przed Kongresem (powtórzyła stwierdzenie, że patient oznacza brak podwyżek przez kilka posiedzeń) oraz stosunkowo niedawne wprowadzenie tego zapisu do oficjalnego oświadczenia (w grudniu). Z drugiej strony, sytuacja w gospodarce, a w szczególności na rynku pracy, rozwija się ewidentnie lepiej niż oczekiwano. W każdym z ostatnich 12 miesięcy w USA powstało więcej niż 200 tys. nowych etatów, co nie zdarzyło się od przeszło dekady. Coraz więcej firm raportuje trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Tak dużej ilości pojawiających się ogłoszeń o pracę (dane jobs openings, JOLTS) nie było od początku XXI wieku. Liczba ofert zrównała się z ilością kandydatów starających się o zatrudnienie. Podobne raporty wskazują, że doskonała sytuacja na rynku pracy będzie się utrzymywać. Powoduje to narastanie presji na wzrost wynagrodzeń. Póki co twarde dane tego nie pokazują, ale kiedy proces już się rozpocznie dynamika płac zacznie rosnąć bardzo gwałtownie. Stąd prosta droga do przyspieszenia inflacji, którą bank centralny zobowiązany jest trzymać w ryzach.
A robi to podnosząc stopy procentowe. W tym roku główna stopa (funduszy federalnych) wzrośnie co najmniej do poziomu 0,75 proc. Ale może to być nawet 1,50 proc., jeśli Fed rozpocznie normalizację polityki pieniężnej podwyżką o 25 pb. w czerwcu i będzie kontynuował na każdym z posiedzeń do grudnia. Biorąc pod uwagę ujemne oprocentowania w strefie euro powoduje to silną presję na przeprowadzanie łatwych, zyskownych transakcji carry trades na najpłynniejszej parze walutowej (EUR/USD). Kluczowym pytaniem pozostaje, jak bank centralny skonfrontuje niską, ale narastającą presję inflacyjną oraz dobrą sytuację w gospodarce z hiperbolicznie umacniającym się dolarem, który powoduje pogorszenie konkurencyjności cenowej amerykańskich producentów. Ponieważ wrażliwość gospodarki USA na kurs walutowy jest niska (dużo niższa niż w Europie czy Azji) zakłada się, że Fed „poświęci” dolara na rzecz obrony wiarygodności i przywrócenia tradycyjnych narządzi polityki pieniężnej. Nie zważając na obserwowaną aprecjację waluty i tak podniesie stopy procentowe. Dolara ustabilizują siły rynkowe.
A tu pojawiła się coraz więcej sygnałów, że w krótkim terminie spadkowa tendencja eurodolara dobiegła końca. Następuje odwrócenie niekorzystnej dla wspólnej waluty tendencji. Jesteśmy silnie byczo nastawieni do euro, sprzedajemy dolary. Dla złotowych para oznacza to przede wszystkim znacząco niższe ceny na USD/PLN.
EURPLN: Złoty odrobił niemal całość strat, które stały się jego udziałem podczas sesji we wtorek. Kurs powrócił w okolice 4,12. Pojawiła się ponowna szansa na korzystny zakup wspólnej waluty. Spodziewamy się, że w związku z zatrzymaniem spadkowej tendencji na rynku międzynarodowym również w relacji do złotego euro zyska na wartości. W najbliższych dniach rynek będzie się kierował ponownie w rejon 4,16.
EURUSD: W środę dolar jeszcze zyskał na wartości wobec euro, ale były to ostatnie godziny najniższych od 12 lat cen na tej parze. Od rana rynek odbił blisko 100 punktów. Pojawiają się kolejne sygnały ustępowania presji na wzrost wartości dolara. Inwestorzy odwracają długie pozycje w amerykańskiej walucie. Jesteśmy pozytywnie nastawienie do euro. Dobre ceny do kupna w perspektywie najbliższych kilkunastu tygodni.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wyraźne umocnienie jena
12:07 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
10:07 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.