„Gołębia” fala w bankach centralnych

„Gołębia” fala w bankach centralnych
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2015-01-22 (11:50)

Niskie ceny ropy, które według części analityków nie odbiją prędko w górę (ostatnia prognoza Goldman Sachs zakładająca wyraźniejszą korektę dopiero w 2016 r.) dają argumenty do rewizji oczekiwań dotyczących przebiegu inflacji i preteksty do nieraz zaskakujących sygnałów z banków centralnych.

Jeszcze w grudniu na obniżkę stóp o 25 p.b. zdecydował się Norges Bank dodając przy tym, że stopy w Norwegii pozostaną niskie na dłużej. Wczoraj bazując na podobnych argumentach (tania ropa) na cięcie stóp zdecydował się Bank Kanady (też o 25 p.b.). W tym tygodniu stopy spadły też w Turcji (aż o 50 p.b.), a tamtejszy minister finansów wezwał do dalszych cięć. Z kolei rozczarowujące dane nt. inflacji CPI napłynęły z Nowej Zelandii odsuwając w czasie termin powrotu do cyklu podwyżek przez RBNZ i stwarzając nawet obawy, że może dojść do ich cięcia – bank centralny mógłby to wykorzystać jako pretekst do obniżenia kursu NZD, o co nieraz przecież zabiegał. Dość ciekawa w tym względzie będzie retoryka po posiedzeniu zaplanowanym na 28 stycznia. Z kolei wczoraj poznaliśmy zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, które pokazały, że członkowie MPC obawiają się wydłużenia w czasie okresu niskiej inflacji i po raz pierwszy od kilku miesięcy wszyscy byli zgodni, co do tego, że stopy nie powinny być na razie podwyższane (spasowało dwóch „jastrzębi”). Dzisiaj dowiemy się, co ma do zaproponowania Europejski Bank Centralny, który według powszechnych oczekiwań ma zainicjować dość szeroki program QE (skupu aktywów). Wczorajsze plotki Wall Street Journal, ale i także Bloomberga sugerują, że skala zakupów obligacji rządowych wyniesie minimum 50 mld EUR miesięcznie. Kwestia rozbija się ponoć o szczegóły, czy program ma być rozłożony na rok, czy też być tzw. „open-ended”, co oznaczałoby, że łącznie jego skala może przekroczyć 1 bln EUR w ciągu dwóch lat. Kolejne pytanie to kwestie związane z rozłożeniem ryzyka i techniczną realizacją, czyli kwestie wyłączeń papierów niektórych krajów ze względu na niskie kryteria jakościowe, co rodziłoby ryzyko precedensu fragmentaryzacji strefy euro, a także to, czy odpowiedzialność za realizację QE nie przerzucić w dużej mierze na lokalne banki centralne (w efekcie ryzyko chociażby ze strony Niemiec byłoby mniejsze, niż wynikałoby to z procentowych „udziałów” w ECB). Szczegóły poznamy być może dzisiaj podczas konferencji prasowej Mario Draghiego, która rozpocznie się o godz. 14:30. Niemniej nie tylko kwestią euro rynek będzie żył w najbliższych tygodniach. Warto będzie zerkać chociażby na Japonię – widać, że Bank Japonii mimo cięcia prognoz inflacyjnych nie zwiększył oczekiwań związanych z możliwym wzrostem skali programu QE, ale ważniejsze mogą okazać się Australia i Szwecja. Posiedzenie RBA już 3 lutego i po wczorajszym ruchu ze strony Banku Kanady i zastosowanej argumentacji nie można zupełnie wykluczyć niespodzianki w postaci cięcia stóp o 25 p.b. – wiele będzie zależeć od kwartalnej inflacji CPI, którą poznamy o 28 stycznia. Z kolei Riksbank podejmie decyzję 12 lutego. Wprawdzie ostatnie dane ze Szwecji (w tym dzisiejszy spadek bezrobocia do 7 proc. w grudniu) były nieco lepsze, ale temat dalszego luzowania w ramach działań niestandardowych może być nadal aktualny (również jako odpowiedź na posunięcia Europejskiego Banku Centralnego. Na koniec warto też zastanowić się , czy jakieś odłamki „gołębiej fali” nie dotrą też do samego FED dając argumenty do „wygładzenia” w czasie cyklu podwyżek stóp. Komunikat FOMC po spotkaniu 27-28 stycznia może nie wnieść jednak wiele, chociaż być może zwiększyć „niepewność” przed ważnym posiedzeniem 17-18 marca.

Analiza techniczna EUR/USD każe powtórzyć to, o czym pisaliśmy wczoraj po południu – być może potencjalne przesilenie w trendzie spadkowym jest blisko, a chwilowe naruszenie strefy oporu na 1,1637-58, które miało miejsce, może być tego pierwszym sygnałem. Niemniej zmienność w momencie ogłoszenia decyzji ECB (godz. 13:45), a także podczas konferencji prasowej Mario Draghiego, która rozpocznie się o godz. 14:30 i potrwa co najmniej 40 minut, może być duża. Tym samym ważne wsparcia to okolice 1,1540 (ostatnie minima) i 1,1459 (dołek z piątku). Niżej, bo na 1,1379 mamy ekstrema z listopada 2003 r. W przypadku wyjścia ponad strefę oporu 1,1637-58 pierwszy opór to wczorajszy szczyt na 1,1679, kolejny to 1,1759 (minimum z kwietnia 2004 r.), a dalej 1,1876 (minimum z czerwca 2010 r.). I waga tego ostatniego poziomu wydaje się być największa.

Na zakończenie ciekawa grafika dotycząca dolara australijskiego w kontekście powrotu obaw związanych z decyzją RBA w dniu 3 lutego, o czym piszemy dzisiaj w głównym akapicie. Na 6-miesięcznym przebiegu stóp zwrotu par AUD/xxx, oraz kontraktów na rudy żelaza (symbol Reuters: TIOc1) widać, że AUD wytraca swoją „siłę relatywną” względem innych walut, co może sugerować około 2-3 tygodniowy ruch korekcyjny. Kluczowe daty dla AUD to jak wspomnieliśmy kwartalna inflacja CPI 28 stycznia i posiedzenie RBA na początku lutego.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Czwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny

Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny

2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?

Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?

2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?

Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?

2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?

Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?

2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?

Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?

2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.pl
Lew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.