Data dodania: 2015-01-21 (13:57)
Będzie ona oczywiście kluczowa dla par powiązanych z euro. Naszym zdaniem, jeżeli Europejski Bank Centralny ograniczy się do zainicjowania skupu obligacji rządowych w oczekiwanej przez wielu ekonomistów kwocie 500-600 mld EUR, ...
... oraz zastosuje możliwe wyłączenia wybranych papierów z programu (dotyczyć to może głównie tych emitowanych przez Grecję), to może być to już w pewnej części zdyskontowane przez rynek i dać powody do odreagowania. Ciekawa sytuacja nastąpiłaby, gdyby ECB tylko zainicjował program i podał ogólniki, dodając, że na szczegóły skupu QE trzeba by zaczekać kilka tygodni. To mogłoby dać pretekst do wyraźniejszego odreagowania par powiązanych z euro.
Tak czy inaczej, jutrzejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego może być dość ciekawe, ze względu na to, że Mario Draghi będzie musiał dość umiejętnie ważyć poszczególne słowa, które będą szczegółowo analizowane przez rynki. Główne kwestie to skala programu (jeżeli zacznie się od 500-600 mld EUR, to czy później program może być zwiększany) i szczegóły dotyczące potencjalnych wyłączeń (papiery greckie i inne, np. cypryjskie, czy portugalskie), a także rozłożenia ryzyka (ECB kupuje sam, czy zrzuca sporą część na lokalne banki centralne).
Na wykresie EUR/USD mamy do czynienia z ciekawą sytuacją – po ustanowieniu dna w miniony piątek na 1,1459, w kolejnych dniach widać pewne „wyciszenie”. Wprawdzie mocny opór to dalej strefa z 2005 r. na 1,1637-58, to jednak podaż nie zepchnęła notowań poniżej 1,15. Teoretycznie zwiększa to znaczenie ubiegłotygodniowego minimum, oraz szanse na próbę wyprowadzenia korekty wzrostowej po czwartkowych informacjach z ECB. Ryzyko jest jednak bardzo duże. Dodatkowo rejon 1,1459 nie ma w sobie „historycznego” podparcia. Wsparcie z roku 2003 r. można umiejscowić dopiero przy 1,1376, a długoterminowe zależności Fibonacciego mówią nawet o rejonie 1,12.
Inflacja zaszkodziła NZD
Inflacja w Nowej Zelandii była w IV kwartale poniżej rynkowych oczekiwań – takie dane napłynęły na rynek wczoraj późnym wieczorem. Dane pokazały na spadek o 0,2 proc. kw/kw i wyhamowanie w ujęciu rocznym do 0,8 proc. r/r. To poniżej pasma wahań banku centralnego w rejonie 1-3 proc. To musiało wpłynąć na oczekiwania związane z potencjalnym powrotem RBNZ do podwyżek stóp. W efekcie główna stopa, która wynosi obecnie 3,5 proc. może wzrosnąć dopiero w połowie 2016 r., a pojawiły się też głosy wspominające o „prewencyjnym” cięciu – choć to akurat wydaje się być mało prawdopodobne. Tak czy inaczej notowania NZD poszły jeszcze bardziej w dół, ignorując wcześniejsze informacje z aukcji mleka, gdzie ceny poszły w górę. Główne pytanie, które warto sobie teraz postawić brzmi, czy w średnim terminie nadal warto podtrzymywać scenariusz kupowania NZD w dołkach w zestawieniu z innymi walutami? Poniższy wykres przebiegu stóp zwrotu NZD z innymi walutami za ostatnie pół roku pokazuje, że niska CPI rzeczywiście uruchomiła falę korekcyjną na parach z NZD, która jeszcze może potrwać. Ważna będzie teraz retoryka szefa RBNZ – czy Graeme Wheeler nie wykorzysta teraz okazji wspominając o tym, że NZD powinien być słabszy – posiedzenie RBNZ jest zaplanowane na 28 stycznia. W krótkim okresie rynek najpewniej zwróci uwagę na dane dotyczące przemysłowego indeksu PMI (to dzisiaj o godz. 22:45).
Jen zyskał po informacjach z Banku Japonii
Pośrednio jest to też wynikiem korekty na indeksie giełdowym Nikkei po jego wcześniejszej zwyżce. Niemniej Bank Japonii nie wysłał jednoznacznego komunikatu do rynków co będzie robił dalej. Warta uwagi jest obniżka prognoz dla PKB i inflacji bazowej. W efekcie inflacja bazowa CPI może przebić poziom 2,0 proc. dopiero w roku fiskalnym 2016-17. Szef BOJ zapewnił jednocześnie, że program skupu aktywów może być zwiększony, gdyby zaszła taka potrzeba. Na razie zdecydowano tylko o przedłużeniu obowiązywania dwóch programów pożyczkowych dla banków o jeden rok – do marca 2016 r.
Trudno jednak znaleźć w dzisiejszych informacjach mocny argument za kontynuacją obserwowanej od grudnia aprecjacji jena do większości walut. Raczej to, co widzimy dzisiaj jest korektą, a szczyt relatywnej siły jena był już w połowie stycznia.
Dzisiaj w kontekście popołudniowej decyzji Banku Kanady ws. stóp procentowych (godz. 16:00) i późniejszej konferencji prasowej z udziałem Stephena Poloza (godz. 17:15) być może warto wziąć pod uwagę parę CAD/JPY. Tutaj kluczowa będzie obrona wsparcia z zeszłego tygodnia w rejonie 96,72-82.
Bank Anglii bardziej „gołębi”
Wprawdzie dane z rynku pracy za grudzień nie były takie złe (stopa bezrobocia spadła do 5,8 proc.), to jednak zapiski z posiedzenia BOE okazały się być bardziej „gołębie”. Widoczne były obawy związane z wydłużeniem się okresu niższej inflacji, które wpłynęły m.in. na postawę dwóch członków MPC Martina Weale’a i Iana MacCafferty’ego, którzy teraz nie głosowali za podwyżką stóp procentowych. Także opinie pozostałych 7 członków MPC były bardziej ostrożne. To wszystko może wpłynąć na rewizję oczekiwań rynku związanych z możliwością podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii, a tym samym wycenę funta.
Tak czy inaczej, jutrzejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego może być dość ciekawe, ze względu na to, że Mario Draghi będzie musiał dość umiejętnie ważyć poszczególne słowa, które będą szczegółowo analizowane przez rynki. Główne kwestie to skala programu (jeżeli zacznie się od 500-600 mld EUR, to czy później program może być zwiększany) i szczegóły dotyczące potencjalnych wyłączeń (papiery greckie i inne, np. cypryjskie, czy portugalskie), a także rozłożenia ryzyka (ECB kupuje sam, czy zrzuca sporą część na lokalne banki centralne).
Na wykresie EUR/USD mamy do czynienia z ciekawą sytuacją – po ustanowieniu dna w miniony piątek na 1,1459, w kolejnych dniach widać pewne „wyciszenie”. Wprawdzie mocny opór to dalej strefa z 2005 r. na 1,1637-58, to jednak podaż nie zepchnęła notowań poniżej 1,15. Teoretycznie zwiększa to znaczenie ubiegłotygodniowego minimum, oraz szanse na próbę wyprowadzenia korekty wzrostowej po czwartkowych informacjach z ECB. Ryzyko jest jednak bardzo duże. Dodatkowo rejon 1,1459 nie ma w sobie „historycznego” podparcia. Wsparcie z roku 2003 r. można umiejscowić dopiero przy 1,1376, a długoterminowe zależności Fibonacciego mówią nawet o rejonie 1,12.
Inflacja zaszkodziła NZD
Inflacja w Nowej Zelandii była w IV kwartale poniżej rynkowych oczekiwań – takie dane napłynęły na rynek wczoraj późnym wieczorem. Dane pokazały na spadek o 0,2 proc. kw/kw i wyhamowanie w ujęciu rocznym do 0,8 proc. r/r. To poniżej pasma wahań banku centralnego w rejonie 1-3 proc. To musiało wpłynąć na oczekiwania związane z potencjalnym powrotem RBNZ do podwyżek stóp. W efekcie główna stopa, która wynosi obecnie 3,5 proc. może wzrosnąć dopiero w połowie 2016 r., a pojawiły się też głosy wspominające o „prewencyjnym” cięciu – choć to akurat wydaje się być mało prawdopodobne. Tak czy inaczej notowania NZD poszły jeszcze bardziej w dół, ignorując wcześniejsze informacje z aukcji mleka, gdzie ceny poszły w górę. Główne pytanie, które warto sobie teraz postawić brzmi, czy w średnim terminie nadal warto podtrzymywać scenariusz kupowania NZD w dołkach w zestawieniu z innymi walutami? Poniższy wykres przebiegu stóp zwrotu NZD z innymi walutami za ostatnie pół roku pokazuje, że niska CPI rzeczywiście uruchomiła falę korekcyjną na parach z NZD, która jeszcze może potrwać. Ważna będzie teraz retoryka szefa RBNZ – czy Graeme Wheeler nie wykorzysta teraz okazji wspominając o tym, że NZD powinien być słabszy – posiedzenie RBNZ jest zaplanowane na 28 stycznia. W krótkim okresie rynek najpewniej zwróci uwagę na dane dotyczące przemysłowego indeksu PMI (to dzisiaj o godz. 22:45).
Jen zyskał po informacjach z Banku Japonii
Pośrednio jest to też wynikiem korekty na indeksie giełdowym Nikkei po jego wcześniejszej zwyżce. Niemniej Bank Japonii nie wysłał jednoznacznego komunikatu do rynków co będzie robił dalej. Warta uwagi jest obniżka prognoz dla PKB i inflacji bazowej. W efekcie inflacja bazowa CPI może przebić poziom 2,0 proc. dopiero w roku fiskalnym 2016-17. Szef BOJ zapewnił jednocześnie, że program skupu aktywów może być zwiększony, gdyby zaszła taka potrzeba. Na razie zdecydowano tylko o przedłużeniu obowiązywania dwóch programów pożyczkowych dla banków o jeden rok – do marca 2016 r.
Trudno jednak znaleźć w dzisiejszych informacjach mocny argument za kontynuacją obserwowanej od grudnia aprecjacji jena do większości walut. Raczej to, co widzimy dzisiaj jest korektą, a szczyt relatywnej siły jena był już w połowie stycznia.
Dzisiaj w kontekście popołudniowej decyzji Banku Kanady ws. stóp procentowych (godz. 16:00) i późniejszej konferencji prasowej z udziałem Stephena Poloza (godz. 17:15) być może warto wziąć pod uwagę parę CAD/JPY. Tutaj kluczowa będzie obrona wsparcia z zeszłego tygodnia w rejonie 96,72-82.
Bank Anglii bardziej „gołębi”
Wprawdzie dane z rynku pracy za grudzień nie były takie złe (stopa bezrobocia spadła do 5,8 proc.), to jednak zapiski z posiedzenia BOE okazały się być bardziej „gołębie”. Widoczne były obawy związane z wydłużeniem się okresu niższej inflacji, które wpłynęły m.in. na postawę dwóch członków MPC Martina Weale’a i Iana MacCafferty’ego, którzy teraz nie głosowali za podwyżką stóp procentowych. Także opinie pozostałych 7 członków MPC były bardziej ostrożne. To wszystko może wpłynąć na rewizję oczekiwań rynku związanych z możliwością podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii, a tym samym wycenę funta.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.