
Data dodania: 2015-01-09 (16:56)
Raport Departamentu Pracy USA zaprezentował mieszankę odczytów, na których skorzysta nie tylko dolar, ale i ryzykowne aktywa. Solidny przyrost zatrudnienia dobrze świadczy o kondycji gospodarki, ale rozczarowanie po stronie dynamiki płac łagodzi obawy o nagłe działania Fed w sferze zacieśniania monetarnego.
Jednak najpierw fakty. W grudniu w sektorze pozarolniczym USA przybyło 252 tys. nowych miejsc pracy przy prognozie na poziomie 240 tys. Dodatkowo dane za poprzednie dwa miesiące zostały zrewidowane w górę o 50 tys. Stopa bezrobocia spadła do 5,6 proc. wobec oczekiwanych 5,7 proc. i jest już o krok od pułapu 5,5 proc. traktowanego przez członków FOMC jak poziom równowagi. Dynamika płacy godzinowej rozczarowała wynosząc -0,2 proc. m/m przy prognozie +0,2 proc. i rewizji danych za listopad z +0,4 proc. do +0,2 proc.
Pierwszy wniosek z raportu to wsparcie dla dolara wobec pozostałych głównych walut, gdyż kontynuacja solidnego przyrostu zatrudnienia umacnia oczekiwania silnego wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach w kontraście do problemów, z jakimi borykają się strefa euro i Japonia. Na koniec dnia dolar powinien by silniejszy do euro, jena i funta, gdyż dzisiejszy raport wpisuje się w nastawienie, które od miesięcy prowadzi dolara na nowe szczyty.
Jednak piękno piątkowych danych z rynku pracy leży po stronie dynamiki płacy godzinowej. Brak wzrostu wynagrodzeń w skali dwóch miesięcy oznacza, że gospodarka USA nie doświadcza presji płacowej, która skłaniałaby Fed do przyspieszania decyzji o normalizacji polityki monetarnej. Grudniowa konferencja prezes Fed Janet Yellen otworzyła furtkę do startu podwyżek stóp procentowych jeszcze w kwietniu. Tymczasem rynek stopy procentowej w USA wycenia pierwszą podwyżkę dopiero we wrześniu, z kolei zachowanie rynku walutowego w ostatnim czasie skłania do wniosku, że inwestorzy nastawiają się na pierwszy ruch na stopach procentowych Fed w czerwcu. Ale od miesiąca nad rynkiem utrzymywało się ryzyko, że może to być wcześniej (jeśli dane makro na to wskażą). Do dziś. Teraz, choć podwyżki Fed są nieuniknione, zagrożenie ucieczka kapitału z ryzykownych aktywów nie czyha za rogiem, ale trochę dalej.
Z takiego obrotu sprawy najbardziej będą „ucieszone” aktywa rynków wschodzących, szczególnie tych gospodarek, które mają wysokie nominalne stopy procentowe. Aktywa krajów takich jak Turcja, RPA, czy Indie najbardziej korzystały na przepływach taniego kapitału w poszukiwaniu atrakcyjnych stóp zwrotu i teraz stoją przed ryzykiem gwałtownej ucieczki inwestorów, gdyby Fed przyspieszył z podwyżkami stóp procentowych. Ale przy dzisiejszych danych z USA waluty tych krajów powinny odczuwać mniejszą negatywną presję, a nawet wyraźnie się umocnić w obliczu wyprzedaży z połowy grudnia. Presja ponownie się nasili, gdy będziemy bliżej startu podwyżek, na co jednak naszym zdaniem przyjdzie poczekać do czerwca. Teraz poprawa apetytu na ryzyko powinna rozlać się także na inne waluty rynków wschodzących. Skorzystać powinien także rynek akcji. W skrócie: dzisiejsze dane są dobre dla dolara, ale jeszcze lepsze dla inwestycji w ryzykowne aktywa.
Pierwszy wniosek z raportu to wsparcie dla dolara wobec pozostałych głównych walut, gdyż kontynuacja solidnego przyrostu zatrudnienia umacnia oczekiwania silnego wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach w kontraście do problemów, z jakimi borykają się strefa euro i Japonia. Na koniec dnia dolar powinien by silniejszy do euro, jena i funta, gdyż dzisiejszy raport wpisuje się w nastawienie, które od miesięcy prowadzi dolara na nowe szczyty.
Jednak piękno piątkowych danych z rynku pracy leży po stronie dynamiki płacy godzinowej. Brak wzrostu wynagrodzeń w skali dwóch miesięcy oznacza, że gospodarka USA nie doświadcza presji płacowej, która skłaniałaby Fed do przyspieszania decyzji o normalizacji polityki monetarnej. Grudniowa konferencja prezes Fed Janet Yellen otworzyła furtkę do startu podwyżek stóp procentowych jeszcze w kwietniu. Tymczasem rynek stopy procentowej w USA wycenia pierwszą podwyżkę dopiero we wrześniu, z kolei zachowanie rynku walutowego w ostatnim czasie skłania do wniosku, że inwestorzy nastawiają się na pierwszy ruch na stopach procentowych Fed w czerwcu. Ale od miesiąca nad rynkiem utrzymywało się ryzyko, że może to być wcześniej (jeśli dane makro na to wskażą). Do dziś. Teraz, choć podwyżki Fed są nieuniknione, zagrożenie ucieczka kapitału z ryzykownych aktywów nie czyha za rogiem, ale trochę dalej.
Z takiego obrotu sprawy najbardziej będą „ucieszone” aktywa rynków wschodzących, szczególnie tych gospodarek, które mają wysokie nominalne stopy procentowe. Aktywa krajów takich jak Turcja, RPA, czy Indie najbardziej korzystały na przepływach taniego kapitału w poszukiwaniu atrakcyjnych stóp zwrotu i teraz stoją przed ryzykiem gwałtownej ucieczki inwestorów, gdyby Fed przyspieszył z podwyżkami stóp procentowych. Ale przy dzisiejszych danych z USA waluty tych krajów powinny odczuwać mniejszą negatywną presję, a nawet wyraźnie się umocnić w obliczu wyprzedaży z połowy grudnia. Presja ponownie się nasili, gdy będziemy bliżej startu podwyżek, na co jednak naszym zdaniem przyjdzie poczekać do czerwca. Teraz poprawa apetytu na ryzyko powinna rozlać się także na inne waluty rynków wschodzących. Skorzystać powinien także rynek akcji. W skrócie: dzisiejsze dane są dobre dla dolara, ale jeszcze lepsze dla inwestycji w ryzykowne aktywa.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.