Azjatyckie giełdy zyskały dzisiaj najwięcej od 6 tygodni wobec ogólnej poprawy nastrojów na rynku giełdowym. Inwestorzy zachęceni wczorajszymi wynikami z Wall Street ruszyli do kupowania akcji. Nikkei 225 na zamknięciu zyskał 2,39%, również dzięki braku zmiany polityki luzowania przez Bank Japonii. Haruhiko Kuroda zapowiedział, że program skupu aktywów będzie obecny tak długo, aż inflacja nie ustabilizuje się wokół 2% celu.

Wall Street zaliczyło wczoraj kolejną genialną sesję na której indeks S&P 500 urósł o 2,4%, DJIA o 2,42%, a Nasdaq o 2,24%. W przypadku indeksów S&P 500 oraz DJIA, znalazły się one blisko historycznych szczytów i nie wykluczone, że jeszcze podczas dzisiejszej sesji, a przynajmniej przed zbliżającymi się świętami zameldują się na nowych historycznych szczytach. W przypadku S&P 500 brakuje nie całe 40 punktów do okrągłego poziomu 2100 punktów, a w sytuacji DJIA lekko ponad 200 punktów do rekordowych 18000 punktów. Indeksy na Wall Street rosły w ponad 2% tempie drugi dzień z rzędu ze względu na stabilizację sytuacji na rynkach EM, a w szczególności w Rosji, w której podjęto działania stabilizacyjne wobec rubla. Co więcej Fed ogłosił wczoraj, że postanowił odłożyć w czasie wprowadzenie reguły Volckera, która m.in. zabrania bankom inwestowania własnymi pieniędzmi poprzez ryzykowne fundusze hedgingowe oraz fundusze private equity.

W Europie mamy również kolejną świetną sesję z rzędu. Niemiecki indeks DAX zbliża się dużymi krokami do swoich historycznych szczytów również dzięki dobrym danym z niemieckiej gospodarki. W ostatnim czasie PMI, ZEW, IFO oraz GfK wypadły powyżej rynkowych oczekiwań. Na godzinę 10:15 europejskie indeksy nieco straciły na sile, ale w dalszym ciągu wzrossty utrzymują się mocno powyżej kreski, CAC 40: 0,62%, DAX: 0,45%, FTSE 100: 0,68%. Z kolei giełda w Polsce lekko traci na otwarciu, a WIG 20 zniżkuje o 0,30%.

Źródło: Michał Stajniak, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.