
Data dodania: 2014-12-16 (10:05)
Przed posiedzeniem Fed na rynkach widać wyraźny odwrót od ryzyka. Tracą akcje, zyskują bezpieczne obligacje. Złoty słabszy, pozostanie pod presją na osłabienie. Dziś seria odczytów z Europy (PMI, ZEW). Eurodolar w krótkoterminowej konsolidacji.
Wygląda na to, że wszystkie pozytywne informacje z gospodarki USA zostały wcześniej w pełni uwzględnione w cenie dolara. Nie można inaczej wytłumaczyć braku reakcji rynku walutowego na wczorajszą publikację danych, które przedstawił Fed. W listopadzie produkcja przemysłowa za oceanem podskoczyła o 1,3 proc. m/m, co jest rekordowo wysoką dynamiką od maja 2010 r. i trzecim najlepszym wynikiem w ostatnim dziesięcioleciu. Ekonomiści spodziewali się dużo słabszej dynamiki i to wobec gorszego niż ostatecznie przedstawiono odczytu za październiku (finalnie wzrost o 0,1 proc. m/m wobec spadku w takiej stali przed korektą). Wykorzystanie mocy produkcyjnych przekroczyło w listopadzie poziom 80 proc., co po raz ostatni zdarzyło się w marcu 2008 r., czyli jeszcze przed ujawnieniem się skutków pęknięcia bańki na rynku nieruchomości.
Na świetne dane dolar nie zareagował. Kurs EUR/USD utrzymywał się w rejonie otwarcia na 1,2430. W dalszej części sesji notowania lekko zwyżkowały. Rentowności 30-letnich obligacji pozostały w rejonie dwuletnich dołków. Podstawowe indeksy rynków akcji ponownie spadły.
Przed grudniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej nic nie jest w stanie spowodować silniejszych ruchów na rynku. Pozycje dużych graczy zostały w większości zajęte. Do środowego wieczoru mogą mieć miejsce dynamiczne, nerwowe ruchy, ale rynek będzie zapewne oscylował wokół punktu równowagi, który został ustanowiony w około 100-punktowym paśmie wokół 1,2430.
Wczorajsze dane z Polski należy interpretować jako przybliżające decyzję o kolejnej obniżce stóp procentowych, jednak nadal trudno jednoznacznie wyrokować czy w gronie członków Rady Polityki Pieniężnej znajdzie się w styczniu większość skłonna poprzeć wniosek o redukcję. Deflacja nie odpuszcza. W listopadzie dynamika spadku cen była zbliżona do październikowej. Mediana prognoz zakładała, że będzie nieco niższa. Po wczorajszych danych jest niemal przesądzone, że ujemna dynamika wskaźnika cen konsumpcyjnych ogółem utrzyma się co najmniej do kwietnia.
Pozytywne tendencje utrzymały się w październiku – trzecim miesiącu obowiązywania embarga w handlu z Rosją – w handlu. Eksport osiągnął rekordową w historii wartość 14,73 mld EUR. Co ciekawe, najwyższy w dziejach okazał się także import (14,67 mld EUR). Rachunek okazał się więc w październiku bliski zrównoważenia. Raport z jednej strony świadczy o tym, że polscy eksporterzy doskonale poradzili sobie z restrykcjami w obrocie ze Wschodem. Z drugiej, że konsumpcja wyraźnie przyspiesza. Pomimo niższych cen towarów sprowadzanych z zagranicy (surowce), wartość, liczonego w euro, importu nie przestaje rosnąć. Część dostaw mogła zostać w tym roku przyspieszona z uwagi na specyficzny układ Świąt Bożego Narodzenia, niemniej, widać, że realny wzrost dochodów, poprawa sytuacji na rynku pracy oraz spadki cen pozytywnie wpływają na nastroje gospodarstw domowych i ich wydatki. Dane z polskiej gospodarki dają obraz dynamiki PKB w IV kw. do okresu lipiec-wrzesień. Nie widać wpływu negatywnego szoku związanego z embargiem, ani gorszej w ostatnim czasie postawy gospodarek strefy euro.
EURPLN: Kurs powrócił powyżej 200-sesyjnej średniej ruchomej. Drugie, kolejne zamknięcie sesji powyżej bariery 4,1810. Rośnie prawdopodobieństwo przedłużenia fazy wzrostów kursu. Mocniejsze euro przy braku nowych impulsów podtrzymujących popyt na złotego powinno w najbliższych dniach skutkować zwyżka notowań do obszaru 4,1850-4,2000.
EURUSD: Kurs stabilny przed rozpoczynającym się dziś posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Kurs osiągnął krótkoterminowy punkt równowagi. Nawet ekstremalnie dobre dane z USA nie pozwoliły na wzmocnienie amerykańskiej waluty. Rynek całkowicie zdyskontował więc wcześniej taki scenariusz. Nowy impuls może dać jedynie Fed. Do środy rynek czeka stabilizacja notowań wokół 1,2450.
Na świetne dane dolar nie zareagował. Kurs EUR/USD utrzymywał się w rejonie otwarcia na 1,2430. W dalszej części sesji notowania lekko zwyżkowały. Rentowności 30-letnich obligacji pozostały w rejonie dwuletnich dołków. Podstawowe indeksy rynków akcji ponownie spadły.
Przed grudniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej nic nie jest w stanie spowodować silniejszych ruchów na rynku. Pozycje dużych graczy zostały w większości zajęte. Do środowego wieczoru mogą mieć miejsce dynamiczne, nerwowe ruchy, ale rynek będzie zapewne oscylował wokół punktu równowagi, który został ustanowiony w około 100-punktowym paśmie wokół 1,2430.
Wczorajsze dane z Polski należy interpretować jako przybliżające decyzję o kolejnej obniżce stóp procentowych, jednak nadal trudno jednoznacznie wyrokować czy w gronie członków Rady Polityki Pieniężnej znajdzie się w styczniu większość skłonna poprzeć wniosek o redukcję. Deflacja nie odpuszcza. W listopadzie dynamika spadku cen była zbliżona do październikowej. Mediana prognoz zakładała, że będzie nieco niższa. Po wczorajszych danych jest niemal przesądzone, że ujemna dynamika wskaźnika cen konsumpcyjnych ogółem utrzyma się co najmniej do kwietnia.
Pozytywne tendencje utrzymały się w październiku – trzecim miesiącu obowiązywania embarga w handlu z Rosją – w handlu. Eksport osiągnął rekordową w historii wartość 14,73 mld EUR. Co ciekawe, najwyższy w dziejach okazał się także import (14,67 mld EUR). Rachunek okazał się więc w październiku bliski zrównoważenia. Raport z jednej strony świadczy o tym, że polscy eksporterzy doskonale poradzili sobie z restrykcjami w obrocie ze Wschodem. Z drugiej, że konsumpcja wyraźnie przyspiesza. Pomimo niższych cen towarów sprowadzanych z zagranicy (surowce), wartość, liczonego w euro, importu nie przestaje rosnąć. Część dostaw mogła zostać w tym roku przyspieszona z uwagi na specyficzny układ Świąt Bożego Narodzenia, niemniej, widać, że realny wzrost dochodów, poprawa sytuacji na rynku pracy oraz spadki cen pozytywnie wpływają na nastroje gospodarstw domowych i ich wydatki. Dane z polskiej gospodarki dają obraz dynamiki PKB w IV kw. do okresu lipiec-wrzesień. Nie widać wpływu negatywnego szoku związanego z embargiem, ani gorszej w ostatnim czasie postawy gospodarek strefy euro.
EURPLN: Kurs powrócił powyżej 200-sesyjnej średniej ruchomej. Drugie, kolejne zamknięcie sesji powyżej bariery 4,1810. Rośnie prawdopodobieństwo przedłużenia fazy wzrostów kursu. Mocniejsze euro przy braku nowych impulsów podtrzymujących popyt na złotego powinno w najbliższych dniach skutkować zwyżka notowań do obszaru 4,1850-4,2000.
EURUSD: Kurs stabilny przed rozpoczynającym się dziś posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Kurs osiągnął krótkoterminowy punkt równowagi. Nawet ekstremalnie dobre dane z USA nie pozwoliły na wzmocnienie amerykańskiej waluty. Rynek całkowicie zdyskontował więc wcześniej taki scenariusz. Nowy impuls może dać jedynie Fed. Do środy rynek czeka stabilizacja notowań wokół 1,2450.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Cisza przed burzą?
10:35 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
10:11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
10:09 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?
2025-07-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Napięty dzień na rynkach
2025-07-03 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków amerykańskich w piątek z okazji święta 4 lipca. Co więcej, inwestorzy poznają kluczowe dane PMI z Europy oraz USA, dane ISM z USA, a także najnowsze komentarze Prezesa Glapińskiego w sprawie stóp procentowych.
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.