
Data dodania: 2014-12-12 (23:10)
Ostatni tydzień dobitnie pokazał jak odmienny jest modus operandi rynków finansowych od obowiązującego jeszcze przed kilkunastoma miesiącami. Po pierwsze, „klasyczny” risk on/risk off odszedł do lamusa. Korekta na Wall Street co prawda przynosi umocnienie defensywnych przedstawicieli G-10: jena i franka, ...
... ale za sprawą obniżenia się rentowności długu USA i redukcji długich pozycji, rajd dolara został częściowo wymazany. Rezultat to nie tylko słabość amerykańskiej waluty do euro i funta, ale też względna stabilność walut emerging markets względem USD (złoty minimalnie się umocnił). Waluty regionu za sprawą powrotu EUR/USD w kierunku 1,25 były słabe do euro - EUR/PLN pod koniec tygodnia plasuje się w okolicach 4,18. Nie spodziewamy się jednak, by taki obraz notowań się utrzymał. Szereg pozytywnych informacji z największej światowej gospodarki (od sprzedaży aut, przez raport z rynku pracy, czy publikację sprzedaży detalicznej) skłoni FOMC do zaostrzenia kursu poprzez odejście od obietnicy utrzymania stóp na niezmienionym poziomie przez „znaczny okres czasu.” Stanie się to impulsem do wyraźnego umocnienia dolara, w tym do walut EM i złotego. USD/JPY powinien powrócić do wzrostów już wcześniej, bo w reakcji na wynik weekendowych wyborów w Japonii. W tym świetle powrót EUR/USD do 1,25 jawi się jako dobra okazja do odnowienia krótkich pozycji.
Drugim przejawem odejścia zachowania inwestorów od schematów z poprzednich lat jest absolutne zignorowanie przez rynek EUR/USD chaosu na greckiej scenie politycznej. W dniu 13–proc. przeceny na giełdzie w Atenach euro zyskiwało, a na rynkach długu trudno doszukiwać się efektów zakażenia. Kryzys zadłużeniowy w rynkowej świadomości niemal nie istnieje.
Norges Bank NOKautuje koronę, RBNZ uskrzydla kiwi
Obok silnie zyskujących walut defensywnych, wysoka zmienność dominowała w gronie walut surowcowych. Kontynuacja gwałtownych przecen ropy do pułapów nienotowanych od 5 lat uderzyła w rubla, dolara kanadyjskiego oraz norweską koronę. Słaby był też AUD, a zyskiwał NZD. W przypadku notowań każdej z tych walut istotnym elementem układanki jest bank centralny.
W Rosji mimo podwyżki stóp do 10,5 proc. (o 100 pb, część rynku spodziewała się śmielszego ruchu) i ponowienia interwencji przez CBR obserwowaliśmy kolejną odsłonę wzmożonej presji deprecjacyjnej. Kolejne podwyżki stóp wiszą w powietrzu, inflacja w 2015 r. przekroczy 10 proc. r/r, a rubel będzie nadal bardzo słaby.
Drugim obok dołujących cen ropy katalizatorem przeceny korony norweskiej było zaskakujące cięcie stóp przez Norges Bank (z 1,5 do 1,25 proc.) i otwarcie drogi do powtórzenia takiego kroku w pierwszej połowie kolejnego roku. To sugeruje, że 9,50 staje się realnym celem dla kursu EUR/NOK, ale skala przeceny będzie większa do USD. Dolar kanadyjski dodatkowo ucierpiał za sprawą gołębiego komentarza gubernatora Poloza. Z trójki dolarów: AUD, CAD, NZD, kanadyjska waluta będzie jednak w średnim terminie cechowana przez najwyższą siłę relatywną, która zawdzięczać będzie ożywieniu w USA.
Na drugim biegunie znalazł się dolar nowozelandzki, który zyskał dzięki nieoczekiwanej zmianie retoryki ze strony RBNZ. Wydaje się jednak, że władze monetarne nie utrzymają długo obecnego stanowiska. Nie zmienia to faktu, że najbliższe tygodnie będą stać pod znakiem przedłużenia spadków AUD/NZD. Władze monetarne Australii osłabienie waluty traktują jako ważny i pożądany element swojej polityki i będą nadal podsycać deprecjację.
Drugim przejawem odejścia zachowania inwestorów od schematów z poprzednich lat jest absolutne zignorowanie przez rynek EUR/USD chaosu na greckiej scenie politycznej. W dniu 13–proc. przeceny na giełdzie w Atenach euro zyskiwało, a na rynkach długu trudno doszukiwać się efektów zakażenia. Kryzys zadłużeniowy w rynkowej świadomości niemal nie istnieje.
Norges Bank NOKautuje koronę, RBNZ uskrzydla kiwi
Obok silnie zyskujących walut defensywnych, wysoka zmienność dominowała w gronie walut surowcowych. Kontynuacja gwałtownych przecen ropy do pułapów nienotowanych od 5 lat uderzyła w rubla, dolara kanadyjskiego oraz norweską koronę. Słaby był też AUD, a zyskiwał NZD. W przypadku notowań każdej z tych walut istotnym elementem układanki jest bank centralny.
W Rosji mimo podwyżki stóp do 10,5 proc. (o 100 pb, część rynku spodziewała się śmielszego ruchu) i ponowienia interwencji przez CBR obserwowaliśmy kolejną odsłonę wzmożonej presji deprecjacyjnej. Kolejne podwyżki stóp wiszą w powietrzu, inflacja w 2015 r. przekroczy 10 proc. r/r, a rubel będzie nadal bardzo słaby.
Drugim obok dołujących cen ropy katalizatorem przeceny korony norweskiej było zaskakujące cięcie stóp przez Norges Bank (z 1,5 do 1,25 proc.) i otwarcie drogi do powtórzenia takiego kroku w pierwszej połowie kolejnego roku. To sugeruje, że 9,50 staje się realnym celem dla kursu EUR/NOK, ale skala przeceny będzie większa do USD. Dolar kanadyjski dodatkowo ucierpiał za sprawą gołębiego komentarza gubernatora Poloza. Z trójki dolarów: AUD, CAD, NZD, kanadyjska waluta będzie jednak w średnim terminie cechowana przez najwyższą siłę relatywną, która zawdzięczać będzie ożywieniu w USA.
Na drugim biegunie znalazł się dolar nowozelandzki, który zyskał dzięki nieoczekiwanej zmianie retoryki ze strony RBNZ. Wydaje się jednak, że władze monetarne nie utrzymają długo obecnego stanowiska. Nie zmienia to faktu, że najbliższe tygodnie będą stać pod znakiem przedłużenia spadków AUD/NZD. Władze monetarne Australii osłabienie waluty traktują jako ważny i pożądany element swojej polityki i będą nadal podsycać deprecjację.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.