Data dodania: 2014-12-01 (10:39)
Dramatyzowanie na temat kursu franka okazało się bezpodstawne. Szwajcarzy odrzucili projekt zwiększenia rezerw złotowych SNB, co uderza w cenę złota i w mniejszym stopniu we franka. Na starcie miesiąca uwaga skupiona jest na wskaźnikach PMI/ISM z przemysłu.
Przewidywania sondaży sprawdziły się i szwajcarskie referendum w sprawie potrojenia udziału złota w rezerwach Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) do 20 proc. zakończyło się odrzuceniem wniosku stosunkiem 23:77. Cena złota tąpnęła po weekendzie o prawie 2 proc. (a drugie tyle spadał jeszcze w piątek), ale to raczej będzie wszystko. Biorąc pod uwagę, że bank centralny Indii nieoczekiwanie poluzował warunki importu złota (tymczasem w ostatnich dniach spekulowano o zaostrzeniu regulacji), popyt na kruszec może wrócić. EUR/CHF skoczył zaledwie do 1,2040, a dziś rano jest już bliżej 1,2025. To pokazuje, że z jednej strony wynik referendum był w dużym stopniu oczekiwany, a z drugiej presja na aprecjację franka nie jest wyłącznie związana z referendum. Napięcia geopolityczne oraz ogólna słabość euro będą trzymać EUR/CHF blisko 1,20 i sytuacja nie ulegnie zmianie, póki nie wzrośnie przekonanie, że SNB jest gotów na bardziej odważne kroki w polityce monetarnej, np. ujemne stopy procentowe. Posiedzenie banku w następny czwartek zyskuje na zainteresowaniu.
Po długim weekendzie w USA kapitał wraca do USD, co widać zarówno w segmencie G10, jak i EM. Silny dolar wywiera presję na ceny surowców, które nie są wolne od własnych problemów. Taniejącemu złotu (a razem z nim srebru) przewodzi ropa naftowa, wciąż odczuwająca skutki zeszłotygodniowej decyzji OPEC, który utrzymaniem poziomu wydobycia chce wyrzucić z rynku bardziej kosztochłonnych producentów, gównie łupkowych z USA. Metale przemysłowe otrzymały dziś cios z Chin, gdzie rządowy indeks PMI dla przemysłu spadł w listopadzie do 50,3 z 50,8 przed miesiącem, sięgając ośmiomiesięcznego dołka. Na tym tle z trudnościami zapowiada się tydzień dla ZAR (złoto), NOK, CAD (ropa) i AUD (wszystkiego po trochu). Australijczyk może znaleźć się pod dodatkową presją jutro nad ranem po decyzji RBA (04:30). Stopy nie ulegną zmianie, ale w obliczu słabej kondycji Chin i Japonii oraz obaw o napływ kapitału w reakcji na luzowanie BoJ, RBA może zabrzmieć dość gołębio i zasugerować obniżki stóp procentowych w przyszłości.
Dziś kalendarium zdominowane jest przez publikacje wskaźników PMI/ISM dla przemysłu. Oprócz wcześniej wspomnianego chińskiego, za nami już dane dla Japonii (trochę słabiej) i Szwecji (nieco lepiej). W Polsce oczekujemy niewielkiego wzrostu wskaźnika do 51,4 z 51,2 w październiku. Konsensus zakłada spadek do 51,1, więc wyższy wynik może być wspierający dla złotego, choć w skali tygodnia decyzja RPP będzie mieć większe znaczenie. Dane ze strefy euro nie powinny się wiele różnić od odczytów wstępnych, które pokazały na słabnięcie koniunktury (50,4). Na tej podstawie podobnej tendencji należy oczekiwać po indeksie z Wielkiej Brytanii (prog. 53) przy silnych powiązaniach handlowych z Eurolandem. Spadku nie uniknie też ISM z USA, ale zakładany odczyt na poziomie 57,9 to wciąż solidne tempo ekspansji. Dziś mamy także dwa wystąpienia przedstawicieli Fed – o 18:15 William Dudley z Nowego Jorku, a o 19:00 Stanley Fischer.
Po długim weekendzie w USA kapitał wraca do USD, co widać zarówno w segmencie G10, jak i EM. Silny dolar wywiera presję na ceny surowców, które nie są wolne od własnych problemów. Taniejącemu złotu (a razem z nim srebru) przewodzi ropa naftowa, wciąż odczuwająca skutki zeszłotygodniowej decyzji OPEC, który utrzymaniem poziomu wydobycia chce wyrzucić z rynku bardziej kosztochłonnych producentów, gównie łupkowych z USA. Metale przemysłowe otrzymały dziś cios z Chin, gdzie rządowy indeks PMI dla przemysłu spadł w listopadzie do 50,3 z 50,8 przed miesiącem, sięgając ośmiomiesięcznego dołka. Na tym tle z trudnościami zapowiada się tydzień dla ZAR (złoto), NOK, CAD (ropa) i AUD (wszystkiego po trochu). Australijczyk może znaleźć się pod dodatkową presją jutro nad ranem po decyzji RBA (04:30). Stopy nie ulegną zmianie, ale w obliczu słabej kondycji Chin i Japonii oraz obaw o napływ kapitału w reakcji na luzowanie BoJ, RBA może zabrzmieć dość gołębio i zasugerować obniżki stóp procentowych w przyszłości.
Dziś kalendarium zdominowane jest przez publikacje wskaźników PMI/ISM dla przemysłu. Oprócz wcześniej wspomnianego chińskiego, za nami już dane dla Japonii (trochę słabiej) i Szwecji (nieco lepiej). W Polsce oczekujemy niewielkiego wzrostu wskaźnika do 51,4 z 51,2 w październiku. Konsensus zakłada spadek do 51,1, więc wyższy wynik może być wspierający dla złotego, choć w skali tygodnia decyzja RPP będzie mieć większe znaczenie. Dane ze strefy euro nie powinny się wiele różnić od odczytów wstępnych, które pokazały na słabnięcie koniunktury (50,4). Na tej podstawie podobnej tendencji należy oczekiwać po indeksie z Wielkiej Brytanii (prog. 53) przy silnych powiązaniach handlowych z Eurolandem. Spadku nie uniknie też ISM z USA, ale zakładany odczyt na poziomie 57,9 to wciąż solidne tempo ekspansji. Dziś mamy także dwa wystąpienia przedstawicieli Fed – o 18:15 William Dudley z Nowego Jorku, a o 19:00 Stanley Fischer.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.