Data dodania: 2014-10-29 (10:37)
W obliczu ostatnich słabych danych z gospodarki USA nikt nie sądzi, aby FOMC zaostrzyło dziś swój komunikat. Z drugiej strony widzę mało powodów dla wydźwięku bardziej gołębiego, niż jest już uwzględniony w cenie dolara.
Wrześniowy odczyt zamówień na dobra trwałego użytku był słabszy od prognoz, choć, jeśli wziąć pod uwagę wygładzony trend za cały kwartał, dane nie wyglądają już tak blado i czwartkowy odczyt PKB powinien uspokoić nastroje. Ale stojąc w obliczu nie-jastrzębiego komunikatu FOMC, inwestorzy byli bardziej skłonni do ucięcia długich pozycji w dolarze.
Ale co takiego może zrobić Fed, by mocniej wystraszyć dolarowe byki? Wstrzymanie wygaszenia QE3 wydaje się irracjonalnym pomysłem, gdyż ostatnie 15 mdl USD w zasadzie nie robi różnicy dla sytuacji w systemie bankowym i może przynieść tylko niepotrzebny wzrost zmienności. Oznaki hamowania w strefie euro i Chinach martwią, ale bardziej od strony inflacji (pamiętając dodatkowo o niskich cenach ropy naftowej) niż wzrostu gospodarczego. Wywołane wczesnej zamówienia na dobra trwałego użytku, po wyłączeniu środków transportu i związanych z obronnością wprawdzie spadły we wrześniu o 1,7 proc. m/m, ale w całym trzecim kwartale dynamika utrzymała zdrowy poziom 2,5 proc. k/k. Warto także pamiętać, że sytuacja na rynku pracy systematycznie się poprawia. W związku z powyższym Janet Yellen i spółka nie mają argumentów, żeby drastycznie zmieniać swoje stanowisko. Fraza o utrzymaniu stóp procentowych na niskim poziomie przez „znaczny okres czasu” powinna zostać utrzymana. Fed może nadmienić wyższe ryzyko utrzymania inflacji poniżej celu 2 proc. na dłużej, ale taka forma złagodzenia komunikatu wydaje się już zdyskontowana.
Obecnie rynek stopy procentowej wycenia pierwszą podwyżkę stóp procentowych Fed na koniec III kwartału 2015 r. Biorąc pod uwagę, że jeszcze miesiąc temu zakładano start zacieśniania w marcu przyszłego roku, tłumaczy to zatrzymanie aprecjacji dolara. Wspominam o tym, gdyż bez wyraźnego spadku rynkowych stóp procentowych trudno oczekiwać silniejszego odwrotu od dolara. Co istotne wczorajsze słabe (na pierwszy rzut oka) dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku praktycznie nie ruszyły rynkiem stopy procentowej.
Sądzę, że przy powyższym scenariuszu dotyczącym FOMC pole do dalszych wzrostów EUR/USD jest ograniczone i dla mnie strefa 1,2750/00 to dobra okazja na odnowienie krótkich pozycji (ale bezpieczniej jest poczekać do wieczora). Względna stabilność USD/JPY wspiera pogląd, że nie obserwujemy istotnej zmiany nastawienia uczestników rynku. Średnio- i długoterminowo dolar powinien się umacniać, choć teraz potrzebuje wsparcia w postaci wyższych rentowności obligacji skarbowych USA. Aspiracje GBP/USD do wyjścia ponad 1,62 zostały wczoraj ucięte przez komentarz wiceprezesa Banku Anglii, który stwierdził, że bank może pozwolić sobie na utrzymanie stóp procentowych nisko na dłużej i tutaj są większe szanse na powrót bliżej 1,60. Mało prawdopodobne zaostrzenie komunikatu FOMC to dobra wiadomość dla aktywów ryzykownych, w tym dla walut rynków wschodzących, co można też stwierdzić po wczorajszym umocnieniu złotego. Uważam, że w najbliższych dniach 4,20 EUR/PLN jest bardziej prawdopodobne niż 4,24.
Z pozostałych wydarzeń w ciągu najbliższych 24 godzin uwagę przyciąga decyzja banku centralnego Nowej Zelandii (21:00). Stopy powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie, jednak komunikat może się skłaniać ku bardziej gołębiemu wydźwiękowi (w związku ze słabą presją inflacyjną i niskimi cenami surowców). W rezultacie wycena pierwszej podwyżki może zostać odsunięta z pierwszej na drugą połowę przyszłego roku. W rezultacie co „kiwi” (traktowane jako ryzykowna waluta) może zyskać po łagodnym FOMC, szybko może stracić w reakcji na komunikat RBNZ.
Ale co takiego może zrobić Fed, by mocniej wystraszyć dolarowe byki? Wstrzymanie wygaszenia QE3 wydaje się irracjonalnym pomysłem, gdyż ostatnie 15 mdl USD w zasadzie nie robi różnicy dla sytuacji w systemie bankowym i może przynieść tylko niepotrzebny wzrost zmienności. Oznaki hamowania w strefie euro i Chinach martwią, ale bardziej od strony inflacji (pamiętając dodatkowo o niskich cenach ropy naftowej) niż wzrostu gospodarczego. Wywołane wczesnej zamówienia na dobra trwałego użytku, po wyłączeniu środków transportu i związanych z obronnością wprawdzie spadły we wrześniu o 1,7 proc. m/m, ale w całym trzecim kwartale dynamika utrzymała zdrowy poziom 2,5 proc. k/k. Warto także pamiętać, że sytuacja na rynku pracy systematycznie się poprawia. W związku z powyższym Janet Yellen i spółka nie mają argumentów, żeby drastycznie zmieniać swoje stanowisko. Fraza o utrzymaniu stóp procentowych na niskim poziomie przez „znaczny okres czasu” powinna zostać utrzymana. Fed może nadmienić wyższe ryzyko utrzymania inflacji poniżej celu 2 proc. na dłużej, ale taka forma złagodzenia komunikatu wydaje się już zdyskontowana.
Obecnie rynek stopy procentowej wycenia pierwszą podwyżkę stóp procentowych Fed na koniec III kwartału 2015 r. Biorąc pod uwagę, że jeszcze miesiąc temu zakładano start zacieśniania w marcu przyszłego roku, tłumaczy to zatrzymanie aprecjacji dolara. Wspominam o tym, gdyż bez wyraźnego spadku rynkowych stóp procentowych trudno oczekiwać silniejszego odwrotu od dolara. Co istotne wczorajsze słabe (na pierwszy rzut oka) dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku praktycznie nie ruszyły rynkiem stopy procentowej.
Sądzę, że przy powyższym scenariuszu dotyczącym FOMC pole do dalszych wzrostów EUR/USD jest ograniczone i dla mnie strefa 1,2750/00 to dobra okazja na odnowienie krótkich pozycji (ale bezpieczniej jest poczekać do wieczora). Względna stabilność USD/JPY wspiera pogląd, że nie obserwujemy istotnej zmiany nastawienia uczestników rynku. Średnio- i długoterminowo dolar powinien się umacniać, choć teraz potrzebuje wsparcia w postaci wyższych rentowności obligacji skarbowych USA. Aspiracje GBP/USD do wyjścia ponad 1,62 zostały wczoraj ucięte przez komentarz wiceprezesa Banku Anglii, który stwierdził, że bank może pozwolić sobie na utrzymanie stóp procentowych nisko na dłużej i tutaj są większe szanse na powrót bliżej 1,60. Mało prawdopodobne zaostrzenie komunikatu FOMC to dobra wiadomość dla aktywów ryzykownych, w tym dla walut rynków wschodzących, co można też stwierdzić po wczorajszym umocnieniu złotego. Uważam, że w najbliższych dniach 4,20 EUR/PLN jest bardziej prawdopodobne niż 4,24.
Z pozostałych wydarzeń w ciągu najbliższych 24 godzin uwagę przyciąga decyzja banku centralnego Nowej Zelandii (21:00). Stopy powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie, jednak komunikat może się skłaniać ku bardziej gołębiemu wydźwiękowi (w związku ze słabą presją inflacyjną i niskimi cenami surowców). W rezultacie wycena pierwszej podwyżki może zostać odsunięta z pierwszej na drugą połowę przyszłego roku. W rezultacie co „kiwi” (traktowane jako ryzykowna waluta) może zyskać po łagodnym FOMC, szybko może stracić w reakcji na komunikat RBNZ.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.