Data dodania: 2007-12-21 (10:23)
Wczorajsza sesja na rynku krajowym nie przyniosła rozstrzygnięcia. Kursy USD/PLN oraz EUR/PLN nie były w stanie trwale przebić silnych oporów znajdujących się na poziomach odpowiednio 2,52 oraz 3,6280. Naszym zdaniem nie zostaną one pokonane również dzisiaj. Kursy tych par walutowych będą prawdopodobnie w dalszym ciągu konsolidować się nieco poniżej wspomnianych barier.
Stabilizacji tej nie powinny zakłócić przedstawiane dzisiaj z Polski dane makroekonomiczne. O godz. 10.00 poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej i stopę bezrobocia w listopadzie, natomiast 4 godziny później zostanie przedstawiona inflacja bazowa netto za analogiczny okres. Oczekuje się, że pierwszy wskaźnik obniży się do 18,5% r/r z 19,4% w październiku. Pozostałe dane nie powinny odnotować znacznych odchyleń od wcześniejszych wyników.
Niewielkiemu umocnieniu złotego sprzyjać może natomiast spadek awersji do ryzyka na rynkach światowych, o którym świadczą dzisiejsze wzrosty na giełdach azjatyckich, jak również osłabienie japońskiego jena. Kursy USD/PLN oraz EUR/PLN jednak naszym zdaniem nie będą w stanie przebić poziomów dolnych ograniczeń ostatnich wahań, tj. odpowiednio 2,50 oraz 3,60.
Za umocnieniem polskiej waluty przemawiają również dzisiejsze wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej. Halina Wasilewska-Trenkner stwierdziła, iż podwyżka stóp procentowych w naszym kraju w styczniu jest bardzo prawdopodobna. Pogląd ten podziela również Marian Noga. Co więcej, jego zdaniem koszt pieniądza w Polsce zostanie podniesiony również w marcu i w drugiej połowie przyszłego roku. W opinii członku RPP instytucja ta musi interweniować, gdyż już na początku 2008 roku inflacja w naszym kraju może osiągnąć poziom 4% lub nawet go przewyższyć. Styczniowa podwyżka stóp w Polsce została już w dużej mierze zdyskontowana przez inwestorów w związku z czym wspomniane wypowiedzi w znacznym stopniu nie powinny wpłynąć na notowania złotego.
Podczas wczorajszej sesji na rynku zagranicznym inwestorzy testowali wsparcie na poziomie 1,4350 na parze EUR/USD. Poziom ten okazał, się jednak na tyle istotny, że początek dzisiejszych notowań przynosi już próbę obrony i obserwujmy ponowny wzrost kursu do poziomu 1,44. Jest to zgodne z naszym wczorajszym komentarzem, w którym pisaliśmy, że pomimo spadku kursu nie należy jeszcze definitywnie zakładać, że wsparcie zostało pokonane. Obecnie analiza jest prostsza, ponieważ za sygnał sprzedaży należy uznać spadek cen poniżej wczorajszego minimum. Jednak naszym zdaniem dolar może dziś jeszcze lekko stracić na wartości. Większa deprecjacja amerykańskiej waluty powinna być natomiast hamowana przez spodziewane publikacje danych makroekonomicznych z USA. Prognozy zakładają, bowiem wzrost wydatków konsumenckich do 0,7%. Gdyby rzeczywisty odczyt okazał się być zgody lub wyższy od tych oczekiwań będzie to pro inflacyjny czynnik oznaczający, że kolejne obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych są mało prawdopodobne.
Z ważnych publikacji poznamy dziś także odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan w grudniu. W tym przypadku większość analityków spodziewa się spadku do poziomu 74,9 punktów wobec ostatniego odczytu na poziome 76,1 pkt.
Warto na koniec wspomnieć o zachowaniu rynków kapitałowych, gdzie po kilku dniach spadków wczoraj nastąpiło odbicie i wzrosty cen akcji na większości giełd. Nie oznacza to jeszcze, że korekta dobiegła końca i obecnie należy uważnie analizować zachowanie inwestorów w ostatnich dniach roku.
Niewielkiemu umocnieniu złotego sprzyjać może natomiast spadek awersji do ryzyka na rynkach światowych, o którym świadczą dzisiejsze wzrosty na giełdach azjatyckich, jak również osłabienie japońskiego jena. Kursy USD/PLN oraz EUR/PLN jednak naszym zdaniem nie będą w stanie przebić poziomów dolnych ograniczeń ostatnich wahań, tj. odpowiednio 2,50 oraz 3,60.
Za umocnieniem polskiej waluty przemawiają również dzisiejsze wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej. Halina Wasilewska-Trenkner stwierdziła, iż podwyżka stóp procentowych w naszym kraju w styczniu jest bardzo prawdopodobna. Pogląd ten podziela również Marian Noga. Co więcej, jego zdaniem koszt pieniądza w Polsce zostanie podniesiony również w marcu i w drugiej połowie przyszłego roku. W opinii członku RPP instytucja ta musi interweniować, gdyż już na początku 2008 roku inflacja w naszym kraju może osiągnąć poziom 4% lub nawet go przewyższyć. Styczniowa podwyżka stóp w Polsce została już w dużej mierze zdyskontowana przez inwestorów w związku z czym wspomniane wypowiedzi w znacznym stopniu nie powinny wpłynąć na notowania złotego.
Podczas wczorajszej sesji na rynku zagranicznym inwestorzy testowali wsparcie na poziomie 1,4350 na parze EUR/USD. Poziom ten okazał, się jednak na tyle istotny, że początek dzisiejszych notowań przynosi już próbę obrony i obserwujmy ponowny wzrost kursu do poziomu 1,44. Jest to zgodne z naszym wczorajszym komentarzem, w którym pisaliśmy, że pomimo spadku kursu nie należy jeszcze definitywnie zakładać, że wsparcie zostało pokonane. Obecnie analiza jest prostsza, ponieważ za sygnał sprzedaży należy uznać spadek cen poniżej wczorajszego minimum. Jednak naszym zdaniem dolar może dziś jeszcze lekko stracić na wartości. Większa deprecjacja amerykańskiej waluty powinna być natomiast hamowana przez spodziewane publikacje danych makroekonomicznych z USA. Prognozy zakładają, bowiem wzrost wydatków konsumenckich do 0,7%. Gdyby rzeczywisty odczyt okazał się być zgody lub wyższy od tych oczekiwań będzie to pro inflacyjny czynnik oznaczający, że kolejne obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych są mało prawdopodobne.
Z ważnych publikacji poznamy dziś także odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan w grudniu. W tym przypadku większość analityków spodziewa się spadku do poziomu 74,9 punktów wobec ostatniego odczytu na poziome 76,1 pkt.
Warto na koniec wspomnieć o zachowaniu rynków kapitałowych, gdzie po kilku dniach spadków wczoraj nastąpiło odbicie i wzrosty cen akcji na większości giełd. Nie oznacza to jeszcze, że korekta dobiegła końca i obecnie należy uważnie analizować zachowanie inwestorów w ostatnich dniach roku.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
08:57 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









