Data dodania: 2011-11-28 (19:37)
Po prasowych spekulacjach czas na przedstawienie konkretnych rozwiązań – tak najpewniej sądzą inwestorzy, stąd też kolejne godziny poniedziałkowego handlu na walutach upłynęły pod znakiem konsolidacji.
Złoty oddał nieco zdobytego pola – było to widać po EUR/PLN i CHF/PLN (w przypadku franka było to też efektem ruchu w dół na EUR/CHF, po tym jak nie potwierdziły się spekulacje o szybkim podniesieniu limitu przez Bank Szwajcarii), chociaż pozostałe waluty regionu, a zwłaszcza forint, mogą zaliczyć poniedziałek do udanych. W przypadku węgierskiej waluty ma to związek z oczekiwaną jutro decyzją Banku Węgier. Oczekuje się, że podniesie on interwencyjnie stopy procentowe (szacunki rynkowe wahają się od 50 do 200 p.b.), aby zapobiec odpływowi kapitałów z Węgier, po tym jak w ostatni piątek agencja Moody’s obniżyła rating dla tego kraju do poziomu „śmieciowego”. Nie wykluczone, że inwestorzy na złotym chcą sprawdzić cierpliwość NBP i resortu finansów, którzy przy obecnych poziomach powinni interweniować. Nie wykluczone, że nasi decydenci wciąż czekają na bardziej korzystny splot wydarzeń na rynkach globalnych. Nieoficjalna informacja podana przez PAP, iż resort finansów ma co najmniej 4-5 mld EUR do „wykorzystania” jeszcze w tym roku, wiele tutaj nie zmienia.
Na rynkach światowych mieliśmy przetarg obligacji w Belgii – papiery się sprzedały, ale przy dość wysokich rentownościach, które na dłuższą metę będą przysparzać ogromnych problemów z obsługą długu – to potwierdza, że Belgia, przynajmniej teoretycznie jest w perspektywie kilku miesięcy kandydatem do „bailoutu”. Skąd wziąć na niego pieniądze? Nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że proces zlewarowania Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) najpewniej zakończy się na udzielaniu gwarancji na nowe emisje długu do ich 20-30 proc. wartości – sam szef EFSF, Klaus Regling, dał dzisiaj do zrozumienia, że kwota docelowa może być niższa od zakładanych wcześniej 1 bln EUR. Potwierdził tym samym wcześniejsze spekulacje na ten temat. Z kolei niemiecki minister finansów, Wolfgang Schauble przekonywał dzisiaj, że nie ma żadnego pomysłu na wspólne emisje euroobligacji dla krajów z ratingiem AAA w strefie euro. Po południu napłynęły dane z USA nt. sprzedaży nowych domów w październiku – wyniosła ona 307 tys. wobec oczekiwanych 315 tys. Nie ruszyły one jednak rynkiem. Ważniejsze mogą okazać się wstępne wyniki sprzedaży z ostatniego Czarnego Piątku, które akurat zaprzątają uwagę giełdowych inwestorów.
EUR/USD: Rynek szybko dotarł w okolice oporu na 1,34, który jest dość skuteczny. Tym samym powrót do 1,3350 nie jest dużym zaskoczeniem. Kluczowe teraz będzie utrzymanie się powyżej wsparcia 1,3300-1,3320. Inaczej czeka nas powrót do piątkowych minimów na 1,3210.
Na rynkach światowych mieliśmy przetarg obligacji w Belgii – papiery się sprzedały, ale przy dość wysokich rentownościach, które na dłuższą metę będą przysparzać ogromnych problemów z obsługą długu – to potwierdza, że Belgia, przynajmniej teoretycznie jest w perspektywie kilku miesięcy kandydatem do „bailoutu”. Skąd wziąć na niego pieniądze? Nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że proces zlewarowania Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) najpewniej zakończy się na udzielaniu gwarancji na nowe emisje długu do ich 20-30 proc. wartości – sam szef EFSF, Klaus Regling, dał dzisiaj do zrozumienia, że kwota docelowa może być niższa od zakładanych wcześniej 1 bln EUR. Potwierdził tym samym wcześniejsze spekulacje na ten temat. Z kolei niemiecki minister finansów, Wolfgang Schauble przekonywał dzisiaj, że nie ma żadnego pomysłu na wspólne emisje euroobligacji dla krajów z ratingiem AAA w strefie euro. Po południu napłynęły dane z USA nt. sprzedaży nowych domów w październiku – wyniosła ona 307 tys. wobec oczekiwanych 315 tys. Nie ruszyły one jednak rynkiem. Ważniejsze mogą okazać się wstępne wyniki sprzedaży z ostatniego Czarnego Piątku, które akurat zaprzątają uwagę giełdowych inwestorów.
EUR/USD: Rynek szybko dotarł w okolice oporu na 1,34, który jest dość skuteczny. Tym samym powrót do 1,3350 nie jest dużym zaskoczeniem. Kluczowe teraz będzie utrzymanie się powyżej wsparcia 1,3300-1,3320. Inaczej czeka nas powrót do piątkowych minimów na 1,3210.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.