Data dodania: 2011-11-25 (10:13)
Jeszcze wczoraj późnym wieczorem agencja ratingowa Moody’s ścięła rating Węgier do poziomu Ba1 z Baa3, po raz pierwszy od 15 lat nadając krajowi status śmieciowy. Perspektywa ratingu pozostaje negatywna, zatem możliwe są dalsze obniżki.
W opinii Moody’s za obniżką przemawia niepewność otaczająca działania rządu węgierskiego w kwestii realizacji celów konsolidacji fiskalnej i redukcji długu publicznego. Nieortodoksyjne decyzje premiera Viktora Orbana, m.in. nacjonalizacja prywatnych funduszy emerytalnych, nie pomogły w zbalansowaniu budżetu. Rząd Węgier oczekiwał obniżenia deficytu w przyszłym roku do 2,5 proc. PKB, czyli poniżej wymaganego przez UE progu 3 proc. Założenia były czynione przy prognozie wzrostu gospodarczego na poziomie 1,5 proc. w 2012 r., jednak przy zwalniającej gospodarce niemieckiej, głównym odbiorcy węgierskiego eksportu, wskaźniki te mogą być nieosiągalne i wzrost gospodarczy w przyszłym roku może wynieść zaledwie 0,5 proc. Decyzja Moody’s uderzyła w notowania forinta, który osłabił się względem euro do najniższego poziomu od dwóch tygodni, tj. 316,59 EUR/HUF. Polski złoty również dostał rykoszetem, eurozłoty przebił 4,50, choć wielokrotnie polskie władze odcinały się od porównań z Węgrami. Jednak przy awersji do ryzyka, jaką generuje niepewność odnośnie przyszłości strefy euro, każde zagraniczne aktywa powoli zaczynają „parzyć” inwestorów, niezależnie od miejsca pochodzenia tych aktywów. Na nic się zdają teraz deklaracje agencji ratingowych dla Polski o ewentualnym podniesieniu ratingu kraju – polskie obligacje tracą na wartości na równi z odpowiednikami ze strefy euro. Dziś rano dziesięcioletnie papiery są handlowane z rentownością 6,13 proc., a jeszcze na początku tygodnia oprocentowanie sięgało tylko 5,79 proc.
Pesymizm dominuje na rynkach i jedyna nadzieja na poprawę sytuacji leży w rękach europejskich polityków. Ci wczoraj jednak kolejny rozczarowali. Po spotkaniu prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, kanclerz Niemiec Angeli Merkel i premiera Włoch Mario Montiego w Strasburgu rynek oczekiwał się jakichkolwiek deklaracji, iż politycy aktywnie zajmą się ustabilizowaniem sytuacji na europejskim rynku długu. Jednak europejscy liderzy przedstawili niewiele rozwiązań kryzysowej sytuacji. Kanclerz Merkel podtrzymała sprzeciw w kwestii euroobligacji i nawoływała do większej integracji fiskalnej i dążenia do silnego euro. Cała trójka stwierdziła, że chce uszanować niezależność Europejskiego Banku Centralnego, a Niemcy i Francja powstrzymają się od kłótni na temat działań EBC na rynku długu. To nie było to, czego oczekuje teraz rynek i bynajmniej nie zwiększyło zaufania do papierów dłużnych w strefie euro. Dziś rano obligacje rządowe są pod presją sprzedających, a to automatycznie przekłada się na nastroje na całym rynku. Pytaniem pozostaje, jak bardzo zagrożone niewypłacalnością mają być państwa Europy, takie jak Włochy, czy Hiszpania, aby europejscy politycy zrozumieli, że jest za późno na szukanie innych rozwiązań, jak nielimitowany skup obligacji przez EBC.
Pesymizm dominuje na rynkach i jedyna nadzieja na poprawę sytuacji leży w rękach europejskich polityków. Ci wczoraj jednak kolejny rozczarowali. Po spotkaniu prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, kanclerz Niemiec Angeli Merkel i premiera Włoch Mario Montiego w Strasburgu rynek oczekiwał się jakichkolwiek deklaracji, iż politycy aktywnie zajmą się ustabilizowaniem sytuacji na europejskim rynku długu. Jednak europejscy liderzy przedstawili niewiele rozwiązań kryzysowej sytuacji. Kanclerz Merkel podtrzymała sprzeciw w kwestii euroobligacji i nawoływała do większej integracji fiskalnej i dążenia do silnego euro. Cała trójka stwierdziła, że chce uszanować niezależność Europejskiego Banku Centralnego, a Niemcy i Francja powstrzymają się od kłótni na temat działań EBC na rynku długu. To nie było to, czego oczekuje teraz rynek i bynajmniej nie zwiększyło zaufania do papierów dłużnych w strefie euro. Dziś rano obligacje rządowe są pod presją sprzedających, a to automatycznie przekłada się na nastroje na całym rynku. Pytaniem pozostaje, jak bardzo zagrożone niewypłacalnością mają być państwa Europy, takie jak Włochy, czy Hiszpania, aby europejscy politycy zrozumieli, że jest za późno na szukanie innych rozwiązań, jak nielimitowany skup obligacji przez EBC.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.