Data dodania: 2011-11-18 (12:02)
Zdaniem ankietowanych przez agencję Thomson Reuters analityków, istnieje 48 proc. szans, że ECB zdecyduje się na operację „drukowania pieniądza”, co mogłoby mieć miejsce w końcu pierwszego kwartału 2012 r.
Niemniej, tylko 25 z 49 z nich spodziewa się, że ECB rzeczywiście przejmie rolę „pożyczkodawcy ostatniej instancji” i będzie masowo skupował obligacje zagrożonych krajów. Niemniej, już 40 z 50 nie widzi konieczności przeprowadzania kolejnych ratunkowych „bailoutów” w Europie (dotychczas z takiej pomocy skorzystały Grecja, Irlandia i Portugalia). Wnioski z powyższej ankiety są dość ciekawe – wygląda na to, że analitycy nie są aż takimi pesymistami i zdają się wierzyć w to, że strefa euro poprzez konieczne reformy będzie w stanie wyjść na prostą. To może stwarzać pretekst do odbicia się notowań wspólnej waluty w kolejnych tygodniach, jeżeli tylko uda się uspokoić nastroje na rynku długu. Na razie emocje nadal są ogromne, co było widać chociażby wczoraj wieczorem na Wall Street. Rynki akcji w USA poszły w dół, pomimo publikacji serii lepszych danych makro w ostatnich dniach – pretekstem do spadku były właśnie obawy związane z kryzysem w strefie euro, który mógłby zacząć negatywnie oddziaływać na amerykańską gospodarkę (nadal głośno było o ostrzeżeniach agencji Fitch względem amerykańskich banków posiadających ekspozycję na europejski dług). Niemniej, jeżeli emocje wokół strefy euro uda się przynajmniej na jakiś czas wyciszyć, to zobaczymy wyraźne odbicie się giełd, a w ślad za tym osłabienie się dolara i powrót inwestorów na rynki wschodzące, czyli też do złotego.
Na razie jednak emocje wokół europejskiego długu są duże. Dzisiaj hiszpańska minister finansów, Elena Salgado powiedziała, że jej kraj nie potrzebuje ratunkowego bailoutu. Tyle, że wczoraj, premier Luis Zapatero wczoraj w mocnych słowach domagał się natychmiastowej interwencji Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. Pamiętajmy jednak o tym, że w Hiszpanii mamy właśnie finisz kampanii wyborczej – w niedzielnych wyborach rządzący socjaliści najpewniej poniosą sromotną klęskę, więc dla rynków o wiele ważniejsze będzie zdanie przedstawicieli opozycyjnej Partido Popular.
Szef Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi wezwał dzisiaj europejskich polityków do przyspieszenia prac nad zlewarowaniem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), które to ustalenia zapadły podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej. Tym samym nawiązał on do spekulacji, jakoby proces ten miał zostać przeciągnięty na I kwartał 2012 r. Tyle, że rynki zdają się coraz bardziej liczyć na scenariusz, w którym ECB miałby przekazywać środki do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który dalej miałby udzielać pożyczek (linii kredytowych) zagrożonym krajom – pisałem o tym we wczorajszym komentarzu. Oficjalnego stanowiska w tym temacie jeszcze nie ma i najpewniej szybko jej nie będzie. Niemniej spekulacje, iż prowadzone są negocjacje nad nieszablonowymi i „rewolucyjnymi” rozwiązaniami dla strefy euro, mogą w najbliższych dniach wspierać wspólną walutę.
W dzisiejszym kalendarzu mamy w kraju wystąpienie premiera i dane GUS nt. średniej płacy i zatrudnienia. Na świecie uwagę przykują dane z Kanady i USA – szerzej o tym wszystkim piszę w subiektywnym kalendarzu. Wychodząc nieco w przód – pamiętajmy o politycznych problemach w amerykańskim Kongresie i dacie 23 listopada – to wszystko może ujemnie wpływać na notowania dolara.
EUR/PLN: Wygląda na to, że rejon 4,45 może być mocnym oporem i to nie tylko na dzisiaj, a także na kolejne dni. Najbliższe wsparcie to okolice 4,4250, które mogą być dzisiaj naruszone. W najbliższych dniach możemy spaść w okolice 4,40. Złamanie strefy 4,38-4,40 nie jest wykluczone i mogłoby stać się sygnałem do dalszego wzmocnienia się złotego w kolejnych tygodniach. Wsparciem będzie kombinacja lepszych globalnych nastrojów, oczekiwań rynków co do reformatorskich działań rządu Donalda Tuska, a także skoordynowane interwencje MF i NBP na rynku złotego w końcu roku.
USD/PLN: Opór w strefie 3,30-3,31 nabiera na znaczeniu, podobnie jak okolice 4,45 za euro. Dzisiaj niewykluczone jest zejście do 3,25 i złamanie tego poziomu. W kolejnych dniach rynek będzie musiał uporać się z 3,23 i dalej 3,20. Wiele będzie zależeć od układu na EUR/USD, który zaczyna się poprawiać. Nie można, zatem wykluczyć, że właśnie rozpoczynamy nieco dłuższy, niż kilka dni, trend spadkowy na USD/PLN.
EUR/USD: Od trzech dni zwracam uwagę na znaczenie poziomu 1,3420-1,3430 wyznaczanego przez linię trendu wzrostowego na wykresie tygodniowym. Rośnie prawdopodobieństwo, iż stanie się on punktem do większego odbicia się EUR/USD. Jeszcze dzisiaj powinno dojść do wyraźnego złamania 1,3550 i zmierzenia się ze strefą 1,3575-1,3600. Celem na przyszły tydzień będzie wyjście ponad 1,3650 i celowanie w rejon 1,3750-1,3800.
GBP/USD: Zgodnie z wcześniejszymi założeniami kurs rzeczywiście odbija się od okolic 1,57 i zaczyna realizować ruch powrotny w stronę 1,5850-1,5900. Nie wykluczone, że poziomy te zobaczymy jeszcze dzisiaj. Wsparcie to teraz poziom 1,5800.
Na razie jednak emocje wokół europejskiego długu są duże. Dzisiaj hiszpańska minister finansów, Elena Salgado powiedziała, że jej kraj nie potrzebuje ratunkowego bailoutu. Tyle, że wczoraj, premier Luis Zapatero wczoraj w mocnych słowach domagał się natychmiastowej interwencji Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. Pamiętajmy jednak o tym, że w Hiszpanii mamy właśnie finisz kampanii wyborczej – w niedzielnych wyborach rządzący socjaliści najpewniej poniosą sromotną klęskę, więc dla rynków o wiele ważniejsze będzie zdanie przedstawicieli opozycyjnej Partido Popular.
Szef Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi wezwał dzisiaj europejskich polityków do przyspieszenia prac nad zlewarowaniem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), które to ustalenia zapadły podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej. Tym samym nawiązał on do spekulacji, jakoby proces ten miał zostać przeciągnięty na I kwartał 2012 r. Tyle, że rynki zdają się coraz bardziej liczyć na scenariusz, w którym ECB miałby przekazywać środki do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który dalej miałby udzielać pożyczek (linii kredytowych) zagrożonym krajom – pisałem o tym we wczorajszym komentarzu. Oficjalnego stanowiska w tym temacie jeszcze nie ma i najpewniej szybko jej nie będzie. Niemniej spekulacje, iż prowadzone są negocjacje nad nieszablonowymi i „rewolucyjnymi” rozwiązaniami dla strefy euro, mogą w najbliższych dniach wspierać wspólną walutę.
W dzisiejszym kalendarzu mamy w kraju wystąpienie premiera i dane GUS nt. średniej płacy i zatrudnienia. Na świecie uwagę przykują dane z Kanady i USA – szerzej o tym wszystkim piszę w subiektywnym kalendarzu. Wychodząc nieco w przód – pamiętajmy o politycznych problemach w amerykańskim Kongresie i dacie 23 listopada – to wszystko może ujemnie wpływać na notowania dolara.
EUR/PLN: Wygląda na to, że rejon 4,45 może być mocnym oporem i to nie tylko na dzisiaj, a także na kolejne dni. Najbliższe wsparcie to okolice 4,4250, które mogą być dzisiaj naruszone. W najbliższych dniach możemy spaść w okolice 4,40. Złamanie strefy 4,38-4,40 nie jest wykluczone i mogłoby stać się sygnałem do dalszego wzmocnienia się złotego w kolejnych tygodniach. Wsparciem będzie kombinacja lepszych globalnych nastrojów, oczekiwań rynków co do reformatorskich działań rządu Donalda Tuska, a także skoordynowane interwencje MF i NBP na rynku złotego w końcu roku.
USD/PLN: Opór w strefie 3,30-3,31 nabiera na znaczeniu, podobnie jak okolice 4,45 za euro. Dzisiaj niewykluczone jest zejście do 3,25 i złamanie tego poziomu. W kolejnych dniach rynek będzie musiał uporać się z 3,23 i dalej 3,20. Wiele będzie zależeć od układu na EUR/USD, który zaczyna się poprawiać. Nie można, zatem wykluczyć, że właśnie rozpoczynamy nieco dłuższy, niż kilka dni, trend spadkowy na USD/PLN.
EUR/USD: Od trzech dni zwracam uwagę na znaczenie poziomu 1,3420-1,3430 wyznaczanego przez linię trendu wzrostowego na wykresie tygodniowym. Rośnie prawdopodobieństwo, iż stanie się on punktem do większego odbicia się EUR/USD. Jeszcze dzisiaj powinno dojść do wyraźnego złamania 1,3550 i zmierzenia się ze strefą 1,3575-1,3600. Celem na przyszły tydzień będzie wyjście ponad 1,3650 i celowanie w rejon 1,3750-1,3800.
GBP/USD: Zgodnie z wcześniejszymi założeniami kurs rzeczywiście odbija się od okolic 1,57 i zaczyna realizować ruch powrotny w stronę 1,5850-1,5900. Nie wykluczone, że poziomy te zobaczymy jeszcze dzisiaj. Wsparcie to teraz poziom 1,5800.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.