Data dodania: 2011-11-15 (11:54)
Głównym zadaniem, jakie czeka teraz rząd Mario Montiego, jest przywrócenie zaufania rynków finansowych do włoskich papierów – taka jest wymowa dzisiejszego wywiadu, jaki udzielił dyrektor wykonawczy Międzynarodowego Funduszu Walutowego w wywiadzie dla dziennika Corriere della Sera.
Ariggo Sadun zaznacza jednak wyraźnie, że problemu nie da się rozwiązać poprzez udzielenie ratunkowej pożyczki z MFW (gdyby do tego doszło), a poprzez skuteczne wdrożenie cięć fiskalnych i reform strukturalnych, które zwiększą konkurencyjność włoskiej gospodarki. To pokazuje, jak trudne zadanie czeka szefa nowego włoskiego rządu – na razie Mario Monti negocjuje z popierającymi go politykami, skład nowego rządu, ale zwłaszcza „pakiet poświęceń” w kwestii koniecznych reform. Czy uda mu się znaleźć zrozumienie dla tych działań? O tym jak poparcie polityków bywa zmienne, dobrze widać w przypadku Grecji – o słowach lidera opozycji pisałem we wczorajszym popołudniowym komentarzu. Oczekuje się, że rząd Montiego zostanie zaprzysiężony w piątek – niemniej najbliższe dni upłyną na uważnej analizie informacji napływających z Włoch. W centrum uwagi będzie też sytuacja na włoskim rynku długu, po tym jak ECB znajduje się pod coraz większą presją, aby zaniechać procederu interwencyjnych zakupów. Tyle, że uwaga spekulantów przesuwa się i na Francję (ekspozycja tamtejszych banków na włoskie aktywa przekracza 400 mld EUR) i na Hiszpanię (czekające nas już w najbliższy weekend wybory parlamentarne prowokują do zadawania pytań o losy reform, zwłaszcza w kontekście ryzyka wejścia hiszpańskiej gospodarki w recesję, wzrostu wolumenu złych kredytów hipotecznych, a także dość trudnej sytuacji tamtejszych samorządów). To dobrze widać po zachowaniu się francuskich i hiszpańskich obligacji w ostatnich dniach – rentowności idą w górę. Dobrym testem dla Madrytu może okazać się dzisiejsza aukcja 12 i 18-miesięcznych bonów skarbowych za 2,5-3,5 mld EUR, której wyniki poznamy około godz. 10:30. Prawdziwa burza może mieć jednak miejsce dopiero w czwartek, kiedy to planowany jest przetarg 10-letnich obligacji za 3-4 mld EUR.
W kraju złoty pozostaje też pod negatywną presją ze strony Węgier (rosnącego ryzyka obniżenia ratingu dla tego kraju), ale kolejną „puszkę Pandory” otworzył dzisiejszy komunikat agencji Moody’s. Obniżono w nim do negatywnej perspektywę dla polskiego sektora bankowego – zwraca się uwagę na ryzyko związane ze słabszym wzrostem gospodarczym w kraju, ale i też eskalację zawirowań w Europie Zachodniej. Niemniej to otwiera drogę do spekulacji, co do negatywnego wpływu na region procesu delewarowania się spółek matek, na co zwracała uwagę w ubiegłym tygodniu, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Christine Lagarde.
Dzisiaj w kalendarzu mamy nieco więcej danych makroekonomicznych. Ich wymowa może być jednak negatywna. Warto zwrócić uwagę na odczyty z USA, które mogą mieć wpływ na giełdy i tym samym pośrednio zaważyć na sytuacji na walutach – więcej piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: Układ dziennych wskaźników jest coraz bardziej pro-wzrostowy, co sugeruje, że rynek może jeszcze dzisiaj próbować złamać opór w strefie 4,4250-4,4350, aby jutro otworzyć sobie drogę do 4,45. Przekroczenie tego drugiego poziomu będzie zwiększać ryzyko skoordynowanej interwencji ze strony MF/NBP. Mocne wsparcie to poziom 4,40.
USD/PLN: Biorąc pod uwagę wskazania dla EUR/PLN i sytuację na EUR/USD, obserwowane teraz „łamanie” oporu na 3,25 szczególnie nie dziwi. Rośnie prawdopodobieństwo ruchu w stronę 3,29-3,30 w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. Wiele będzie zależeć od sytuacji na euro-dolarze. Mocne wsparcia to wspomniane 3,25 i okolice 3,23. Układ dziennych wskaźników jest pro-wzrostowy.
EUR/USD: Układ dziennych wskaźników jest pro-spadkowy. Rynek obecnie testuje ważne wsparcie na 1,3550. Jego złamanie będzie oznaczać szybki ruch w stronę 1,3480-1,3500, które to okolice również powinny „paść” w najbliższych, kilkunastu godzinach. Celem dla tego ruchu w tym tygodniu może być test okolic 1,3360-1,3400. Opór na 1,3600 nabrał na znaczeniu.
GBP/USD: Układ techniczny jest coraz gorszy dla zwolenników zwyżek funta. Dzisiaj możemy być świadkami naruszenia istotnej bariery 1,5850, ale dopiero spadek poniżej 1,58 może uruchomić „lawinę”. Może mieć to miejsce w ciągu najbliższych kilkunastu-kilkudziesięciu godzin. Opór na 1,59 zwiększył swoje znaczenie.
W kraju złoty pozostaje też pod negatywną presją ze strony Węgier (rosnącego ryzyka obniżenia ratingu dla tego kraju), ale kolejną „puszkę Pandory” otworzył dzisiejszy komunikat agencji Moody’s. Obniżono w nim do negatywnej perspektywę dla polskiego sektora bankowego – zwraca się uwagę na ryzyko związane ze słabszym wzrostem gospodarczym w kraju, ale i też eskalację zawirowań w Europie Zachodniej. Niemniej to otwiera drogę do spekulacji, co do negatywnego wpływu na region procesu delewarowania się spółek matek, na co zwracała uwagę w ubiegłym tygodniu, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Christine Lagarde.
Dzisiaj w kalendarzu mamy nieco więcej danych makroekonomicznych. Ich wymowa może być jednak negatywna. Warto zwrócić uwagę na odczyty z USA, które mogą mieć wpływ na giełdy i tym samym pośrednio zaważyć na sytuacji na walutach – więcej piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: Układ dziennych wskaźników jest coraz bardziej pro-wzrostowy, co sugeruje, że rynek może jeszcze dzisiaj próbować złamać opór w strefie 4,4250-4,4350, aby jutro otworzyć sobie drogę do 4,45. Przekroczenie tego drugiego poziomu będzie zwiększać ryzyko skoordynowanej interwencji ze strony MF/NBP. Mocne wsparcie to poziom 4,40.
USD/PLN: Biorąc pod uwagę wskazania dla EUR/PLN i sytuację na EUR/USD, obserwowane teraz „łamanie” oporu na 3,25 szczególnie nie dziwi. Rośnie prawdopodobieństwo ruchu w stronę 3,29-3,30 w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. Wiele będzie zależeć od sytuacji na euro-dolarze. Mocne wsparcia to wspomniane 3,25 i okolice 3,23. Układ dziennych wskaźników jest pro-wzrostowy.
EUR/USD: Układ dziennych wskaźników jest pro-spadkowy. Rynek obecnie testuje ważne wsparcie na 1,3550. Jego złamanie będzie oznaczać szybki ruch w stronę 1,3480-1,3500, które to okolice również powinny „paść” w najbliższych, kilkunastu godzinach. Celem dla tego ruchu w tym tygodniu może być test okolic 1,3360-1,3400. Opór na 1,3600 nabrał na znaczeniu.
GBP/USD: Układ techniczny jest coraz gorszy dla zwolenników zwyżek funta. Dzisiaj możemy być świadkami naruszenia istotnej bariery 1,5850, ale dopiero spadek poniżej 1,58 może uruchomić „lawinę”. Może mieć to miejsce w ciągu najbliższych kilkunastu-kilkudziesięciu godzin. Opór na 1,59 zwiększył swoje znaczenie.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.