
Data dodania: 2011-11-04 (09:52)
Grecki premier Georgios Papandreou stwierdził, że jego zamiarem w ogóle nie było zorganizowanie referendum w sprawie nowego pakietu pomocowego dla kraju. Jego poniedziałkowe oświadczenie miało jedynie zmusić opozycję do poparcia zatwierdzonych tydzień temu planów redukcji greckiego długu znajdującego się w rękach prywatnych inwestorów.
Szalony plan szefa rządu niewątpliwie powiódł się, gdyż wczoraj lider opozycyjnej Nowej Demokracji Antonis Samaras przyznał, że jego partia poprze postanowienia z ostatniego szczytu UE. Wcześniej sprzeciwiał się on surowym reformom finansów państwa, domagając się większych działań dla pobudzenia wzrostu bazujących na obniżkach podatków. Papandreou dodał, że jest gotowy opuścić stanowisko, jeśli jego rząd otrzyma wotum zaufania w parlamencie (głosowanie około północy), tak aby możliwe było utworzenie nowego rządu jedności narodowej. Tym samym huragan, jaki w poniedziałek nad rynkami finansowymi rozpętał premier Grecji, okazał się zwykłym politycznym szantażem. Przykre jest jednak to, że koszty politycznych niesnasek muszą ponosić wszyscy inwestorzy. Do pełni szczęścia brakuje teraz tylko wygranego wotum zaufania rządu, co nadal nie jest pewne, gdyż rządzący Socjaliści mają tylko 152 miejsca w 300-osobowym parlamencie. Negatywny wynik głosowania będzie oznaczał konieczność zorganizowania przyspieszonych wyborów parlamentarnych, a tymczasowy brak rządu stwarzałby niepotrzebne ryzyko polityczne. Szanse takiego rozwiązania są jednak niewielkie z uwagi na propozycję utworzenia wspólnego rządu z opozycją.
Wczoraj Europejski Bank Centralny nieoczekiwanie obciął benchmarkową stopę procentową o 25 punktów bazowych do 1,25 proc., jednocześnie pozostawiając otwartą furtkę do dalszych cięć. Prezes EBC Mario Draghi wskazał, że jest bardziej skłonny do obniżania kosztu pieniądza niż drukowania pieniądza w celu wzmocnienia wzrostu gospodarczego (styl Fed). Dodał, że kryzys zadłużenia w strefie euro tłumi ożywienie gospodarcze i możliwe jest wystąpienie „łagodnej recesji” . Zdaniem EBC Inflacja nie stanowi problemu, pomimo jej wysokiego poziomu (3 proc. r/r w październiku przy celu inflacyjnym w pobliżu 2 proc.), gdyż tempo wzrostu cen w kolejnych miesiącach będzie słabnąć głównie za sprawą statystycznego efektu bazy i słabnącego wzrostu gospodarczego. Decyzja o obniżce była jednomyślna, wskazując na postrzeganie przez bank sytuacji, w jakiej znalazła się Europa. Zgodność Rady Zarządzającej oznacza z dużym prawdopodobieństwem, że w przyszłym miesiącu możemy być świadkami kolejnej obniżki. Działania te będą wspierać strefę euro i tak też zostały wczoraj odebrane (wzrosty na europejskich giełdach, aprecjacja euro). Choć część komentatorów oczekuje większej roli EBC w wyciąganiu strefy euro z kryzysu, to jednak Draghi wykluczył rolę banku jako pożyczkodawcy ostatniej instancji, dodając, że odpowiedzialność za stabilność fiskalną państw jest po stronie polityków. Tym samym dał do zrozumienia, że rządy nie powinny ślepo liczyć na zewnętrzną pomoc.
W piątek rynki finansowe, uspokojone odwołaniem referendum w Grecji, powinny zmierzać w pozytywnej atmosferze do końca tygodnia. W kalendarzu dzisiejszych publikacji na pierwszy plan wysuwa się miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. W październiku liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym powinna zwiększyć się o 95 tys. wobec przyrostu o 103 tys. we wrześniu. Dynamika wzrostu jest wciąż zbyt niska, aby obniżyć stopę bezrobocia z obecnego poziomu 9,1 proc., jednak z drugiej strony comiesięczne wartości są dalekie, by wskazywać na recesyjny stan amerykańskiej gospodarki.
Wczoraj Europejski Bank Centralny nieoczekiwanie obciął benchmarkową stopę procentową o 25 punktów bazowych do 1,25 proc., jednocześnie pozostawiając otwartą furtkę do dalszych cięć. Prezes EBC Mario Draghi wskazał, że jest bardziej skłonny do obniżania kosztu pieniądza niż drukowania pieniądza w celu wzmocnienia wzrostu gospodarczego (styl Fed). Dodał, że kryzys zadłużenia w strefie euro tłumi ożywienie gospodarcze i możliwe jest wystąpienie „łagodnej recesji” . Zdaniem EBC Inflacja nie stanowi problemu, pomimo jej wysokiego poziomu (3 proc. r/r w październiku przy celu inflacyjnym w pobliżu 2 proc.), gdyż tempo wzrostu cen w kolejnych miesiącach będzie słabnąć głównie za sprawą statystycznego efektu bazy i słabnącego wzrostu gospodarczego. Decyzja o obniżce była jednomyślna, wskazując na postrzeganie przez bank sytuacji, w jakiej znalazła się Europa. Zgodność Rady Zarządzającej oznacza z dużym prawdopodobieństwem, że w przyszłym miesiącu możemy być świadkami kolejnej obniżki. Działania te będą wspierać strefę euro i tak też zostały wczoraj odebrane (wzrosty na europejskich giełdach, aprecjacja euro). Choć część komentatorów oczekuje większej roli EBC w wyciąganiu strefy euro z kryzysu, to jednak Draghi wykluczył rolę banku jako pożyczkodawcy ostatniej instancji, dodając, że odpowiedzialność za stabilność fiskalną państw jest po stronie polityków. Tym samym dał do zrozumienia, że rządy nie powinny ślepo liczyć na zewnętrzną pomoc.
W piątek rynki finansowe, uspokojone odwołaniem referendum w Grecji, powinny zmierzać w pozytywnej atmosferze do końca tygodnia. W kalendarzu dzisiejszych publikacji na pierwszy plan wysuwa się miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. W październiku liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym powinna zwiększyć się o 95 tys. wobec przyrostu o 103 tys. we wrześniu. Dynamika wzrostu jest wciąż zbyt niska, aby obniżyć stopę bezrobocia z obecnego poziomu 9,1 proc., jednak z drugiej strony comiesięczne wartości są dalekie, by wskazywać na recesyjny stan amerykańskiej gospodarki.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dzień przed komunikatem FED
08:43 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi dalsze cofnięcie się dolara, choć rynek nie jest jednomyślny. Pośród walut G-10 gorzej wypadają frank, dolar australijski i korona norweska, choć ich osłabienie jest minimalne. Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt.
Trudne zadanie Fed
08:42 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych i nasilającej się presji politycznej ze strony prezydenta Donalda Trumpa, amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) zdecyduje się prawdopodbnie jutro na utrzymanie stóp procentowych. Choć gospodarka USA skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 roku, a inflacja PCE spadła do poziomu 2,3 proc. – bliskiego celu inflacyjnego Fed – bank centralny nie planuje jeszcze rozpocząć cyklu obniżek.
RPP i Fed rozpoczynają posiedzenia!
07:16 Poranny komentarz walutowy XTBW tym tygodniu poznamy kilka decyzji banków centralnych i w zasadzie poza Fedem, w każdym wypadku oczekujemy obniżek stóp procentowych. Z perspektywy polskich inwestorów liczyć się będzie oczywiście decyzja RPP, której posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj oraz Rezerwy Federalnej, która również jutro po dwudniowym posiedzeniu będzie prezentować swoją decyzję. Czego oczekiwać po decyzjach banków centralnych i jakie ma to znaczenie dla rynku?
Co dalej z tym dolarem?
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.
To była spokojna majówka
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutPolska majówka nie przyniosła większych zmian w kursie złotego - głównie dlatego, że stabilny pozostawał EURUSD oscylując ponad ważnym wsparciem przy 1,1265. W poniedziałek rano kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,13 (1,1330). W przypadku EURPLN mamy notowania blisko 4,28, a z kolei USDPLN przy 3,7750. Na globalnym rynku mieliśmy poprawę nastrojów na rynkach akcji w końcówce ubiegłego tygodnia za sprawą mocnych danych finansowych z amerykańskich big-techów (AI znaczy coraz więcej w wynikach spółek), ...
Gwałtowny wzrost wydobycia ropy od czerwca
2025-05-05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Arabii Saudyjskiej oraz jej sojuszników z OPEC+ o znacznym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej od czerwca 2025 roku – o dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie – wywołała gwałtowne reakcje na globalnych rynkach surowcowych. Tak dynamiczne działanie ze strony kartelu zaskoczyło inwestorów oraz analityków, ponieważ oznacza ono odejście od dotychczasowej, bardziej ostrożnej polityki wzrostu produkcji na rzecz radykalnego i natychmiastowego zwiększenia podaży.
RPP gotowa do cięcia!
2025-05-05 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważny tydzień na rynkach finansowych, który obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się m.in. na decyzji amerykańskiego Fed’u oraz brytyjskiego BoE, chociaż dla nas w Polsce najważniejsza będzie być może przełomowa zmiana narracji Narodowego Banku Polskiego.
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.