
Data dodania: 2011-10-27 (17:39)
Wydawało się, że widoczny rano optymizm po zakończonym w nocy szczycie Unii Europejskiej szybko wyparuje i w drugiej połowie dnia na rynek wrócą pesymiści. Bo opinii odnośnie wczorajszego spotkania europejskich oficjeli można znaleźć wiele – większość jest zgodna, iż to dobry krok w przyszłość, ale decyzje, ...
... jakie zapadły mogą okazać się niewystarczające, aby można było powiedzieć, że strefa euro zaczyna wychodzić z kryzysu. Tutaj jednak kluczowe nie będą tylko działania polityków, ale też dane z realnej gospodarki. A tutaj sytuacja nie wygląda aż tak źle – jeżeli spojrzymy na dzisiejsze odczyty danych ze strefy euro (październikowe indeksy nastrojów Komisji Europejskiej nie potwierdziły pesymistycznych szacunków), czy też wstępny odczyt amerykańskiego PKB za III kwartał.
Zanualizowany wzrost rzędu 2,5 proc. wygląda dość dobrze na tle mizernego, drugiego kwartału (1,3 proc.). Wprawdzie są to figury zgodne z szacunkami analityków, to jednak reakcja rynków zdaje się być taka, jakby było to dużym zaskoczeniem. Inwestorzy nie docenili wcześniej znaczenia danych makro, skupiając całą swoją uwagę na wydarzeniach w europejskiej polityce. Mylące mogły być też ostatnie wypowiedzi niektórych członków FED, którzy zwracali uwagę na konieczność większego zaangażowania się banku centralnego we wsparcie gospodarki – to mogło sugerować, że sytuacja wciąż nie jest najlepsza.
W efekcie dzisiaj inwestorzy wręcz rzucili się na bardziej ryzykowne aktywa, na czym oczywiście najbardziej stracił amerykański dolar. Mocno drożało też euro, jako główny beneficjent zakończonego wczoraj szczytu (uznano, że czas na analizę szczegółów będzie później – zresztą, nawet w kwestii sposobu zlewarowania EFSF politycy zostawili sobie czas do końca listopada). W efekcie notowania EUR/USD nie tylko utrzymały zdobyte przyczółki ponad poziomem 1,40, a zdołały też sforsować barierę 1,41 – lokalny szczyt to 1,4146. Kluczowe daty w najbliższym czasie to 1-2 listopada - posiedzenie FOMC (jeżeli komunikat nie będzie bardziej „gołębi” od tego z września, to dolar się umocni) i kluczowe ze względu na osobę nowego prezesa (Mario Draghi) posiedzenie ECB, zaplanowane na 3 listopada. Jeżeli podczas późniejszej konferencji prasowej, szef ECB zasugeruje ewentualność obniżki stóp procentowych w strefie euro w najbliższych miesiącach, to euro powróci do spadków. Oczywiście weźmy pod uwagę fakt, iż rynki lubią dyskontować pewne fakty z przynajmniej kilkudniowym wyprzedzeniem…
EUR/USD: Patrząc nieco szerzej kluczowy poziom to teraz okolice 1,4180 – długoterminowa linia trendu wzrostowego pociągnięta od minimów z czerwca 2010 r., którą złamaliśmy we wrześniu b.r. Teraz rynek wykonywałby klasyczny ruch powrotny po którym nastąpi powrót do zniżek. Czy tak się stanie? W krótszej perspektywie – mocny opór to rejon 1,4150, a wsparcie to okolice 1,4070-1,4100. Niemniej dopiero powrót poniżej 1,3950 byłby mocnym sygnałem, że rozpoczęta 4 października b.r. fala wzrostów uległa zakończeniu.
Zanualizowany wzrost rzędu 2,5 proc. wygląda dość dobrze na tle mizernego, drugiego kwartału (1,3 proc.). Wprawdzie są to figury zgodne z szacunkami analityków, to jednak reakcja rynków zdaje się być taka, jakby było to dużym zaskoczeniem. Inwestorzy nie docenili wcześniej znaczenia danych makro, skupiając całą swoją uwagę na wydarzeniach w europejskiej polityce. Mylące mogły być też ostatnie wypowiedzi niektórych członków FED, którzy zwracali uwagę na konieczność większego zaangażowania się banku centralnego we wsparcie gospodarki – to mogło sugerować, że sytuacja wciąż nie jest najlepsza.
W efekcie dzisiaj inwestorzy wręcz rzucili się na bardziej ryzykowne aktywa, na czym oczywiście najbardziej stracił amerykański dolar. Mocno drożało też euro, jako główny beneficjent zakończonego wczoraj szczytu (uznano, że czas na analizę szczegółów będzie później – zresztą, nawet w kwestii sposobu zlewarowania EFSF politycy zostawili sobie czas do końca listopada). W efekcie notowania EUR/USD nie tylko utrzymały zdobyte przyczółki ponad poziomem 1,40, a zdołały też sforsować barierę 1,41 – lokalny szczyt to 1,4146. Kluczowe daty w najbliższym czasie to 1-2 listopada - posiedzenie FOMC (jeżeli komunikat nie będzie bardziej „gołębi” od tego z września, to dolar się umocni) i kluczowe ze względu na osobę nowego prezesa (Mario Draghi) posiedzenie ECB, zaplanowane na 3 listopada. Jeżeli podczas późniejszej konferencji prasowej, szef ECB zasugeruje ewentualność obniżki stóp procentowych w strefie euro w najbliższych miesiącach, to euro powróci do spadków. Oczywiście weźmy pod uwagę fakt, iż rynki lubią dyskontować pewne fakty z przynajmniej kilkudniowym wyprzedzeniem…
EUR/USD: Patrząc nieco szerzej kluczowy poziom to teraz okolice 1,4180 – długoterminowa linia trendu wzrostowego pociągnięta od minimów z czerwca 2010 r., którą złamaliśmy we wrześniu b.r. Teraz rynek wykonywałby klasyczny ruch powrotny po którym nastąpi powrót do zniżek. Czy tak się stanie? W krótszej perspektywie – mocny opór to rejon 1,4150, a wsparcie to okolice 1,4070-1,4100. Niemniej dopiero powrót poniżej 1,3950 byłby mocnym sygnałem, że rozpoczęta 4 października b.r. fala wzrostów uległa zakończeniu.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.