Data dodania: 2011-10-04 (09:27)
Jeżeli ministrom finansów strefy euro zależało, żeby wprowadzić jeszcze większą nerwowość na rynki finansowe, to niewątpliwie po pierwszym dniu szczytu im się to udało. Wczoraj głównym przedmiotem rozmów Eurogrupy w Luksemburgu była rewizja udziału prywatnych inwestorów w drugim pakiecie ratunkowym dla Grecji w związku z pogorszeniem sytuacji gospodarczej w porównaniu z prognozami z przed kilku miesięcy.
Ustalenia z 21 lipca przewidują dobrowolną redukcję zadłużenia o 21 proc., jednak już pojawiają się głosy, że będzie potrzeba większego darowania długu na poziomie 40-50 proc. Ale perspektywy większych strat mogą zniechęcić instytucje finansowe do udziału w programie, narażając na niepowodzenie cały mechanizm pomocowy. Jeszcze w weekend przed próbami zmian warunków pomocy przestrzegał prezes Deutsche Banku Josef Ackermann i wskazywał na niepotrzebną stratę czasu na negocjacje większego zaangażowania instytucji finansowych w ratowanie Grecji. Wygląda jednak na to, że unijni politycy, poprzez obciążanie inwestorów prywatnych większymi kosztami, próbują ratować się przed gniewem opinii publicznej wynikającym z ryzykowania pieniędzmi podatników. Razi jednak krótkowzroczność takiego rozumowania, gdyż większe odpisy z tytułu redukcji zadłużenia Grecji mogą postawić niektóre instytucje na granicy niewypłacalności co ostatecznie może skończyć się wydawaniem pieniędzy publicznych na dokapitalizowanie banków (choć możliwe, że już wkrótce tą funkcję przejmie EFSF). Jakby tego było mało, przesunięty został termin wypłaty kolejnej transzy dla Grecji (8 mld euro). Według Aten środki będą potrzebne dopiero w drugim tygodniu listopada i do tego czasu eksperci z „trójki” będą mieli czas, by przyglądać się realizacji reform oszczędnościowych. Pytanie tylko, jaki jest cel zwłoki, skoro pieniądze i tak będzie trzeba wypłacić. Politycy doskonale zdają sobie sprawę, że środki są niezbędne, aby uchronić Grecję przed ogłoszeniem bankructwa, a europejski sektor finansowy nie jest przygotowany na scenariusz niewypłacalności kraju. Stare przysłowie mówi, że „co dwie głowy, to nie jedna”, ale z siedemnastu ministrów finansów strefy euro więcej jest problemów, niż pożytku.
Niepewność na rynkach finansowych prowadzącą do wzrostu awersji do ryzyka polski złoty znosi relatywnie spokojnie, choć nie bez „specjalnej” pomocy. W poniedziałek na rynku ponownie pojawił się Narodowy Bank Polski, który według doniesień dilerów sprzedał 80 mln euro. Licząc od 23 września, jest to już trzecia interwencja banku centralnego na rynku złotego. Spadek kursu eurozłotego był nieduży, ok. 1 proc., co sugeruje, że NBP nie jest zainteresowany doprowadzeniem do wyraźnej aprecjacji złotego. Jego działania wyglądają raczej na wysyłanie komunikatu, że bank czuwa nad rykiem złotego i jest gotowy przeciwdziałać ewentualnym posunięciom spekulantów, o których wspominał prezes NBP Marek Belka podczas ostatniego wywiadu. W związku z tym, eurozłoty nie powinien się dziś wyłamywać poza obecny kanał trendu bocznego, tj. 4,37-4,44.
Niepewność na rynkach finansowych prowadzącą do wzrostu awersji do ryzyka polski złoty znosi relatywnie spokojnie, choć nie bez „specjalnej” pomocy. W poniedziałek na rynku ponownie pojawił się Narodowy Bank Polski, który według doniesień dilerów sprzedał 80 mln euro. Licząc od 23 września, jest to już trzecia interwencja banku centralnego na rynku złotego. Spadek kursu eurozłotego był nieduży, ok. 1 proc., co sugeruje, że NBP nie jest zainteresowany doprowadzeniem do wyraźnej aprecjacji złotego. Jego działania wyglądają raczej na wysyłanie komunikatu, że bank czuwa nad rykiem złotego i jest gotowy przeciwdziałać ewentualnym posunięciom spekulantów, o których wspominał prezes NBP Marek Belka podczas ostatniego wywiadu. W związku z tym, eurozłoty nie powinien się dziś wyłamywać poza obecny kanał trendu bocznego, tj. 4,37-4,44.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









