
Data dodania: 2007-11-14 (11:01)
Na początku dzisiejszej złoty zyskiwał na wartości. Kurs USD/PLN obniżył się do poziomu 2,4750, natomiast EUR/PLN do 3,63. Umocnienie rodzimej waluty wynika z oczekiwań inwestorów co do dzisiejszych danych z Polski na temat inflacji konsumenckiej.
Prognozuje się, że jej dynamika w październiku wzrosła do poziomu 2,9% r/r przy wartości z września 2,3% r/r. Jeśli przewidywania te się sprawdzą, znacznie wzrośnie i tak już dość wysokie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w Polsce na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się 28 listopada. Decyzja taka sprawiłaby, że już do końca roku złoty pozostawałby silny.
Pewność co do podniesienia kosztu pieniądza zmniejsza nieco ostatnia wypowiedź członka RPP Stanisława Nieckarza. Stwierdził on, że stopy procentowe w Polsce powinny pozostać na niezmienionym poziomie do końca pierwszego kwartału 2008 roku. Jego zdaniem, wzrost gospodarczy naszego kraju w drugim kwartale tego roku osiągnął szczyt i w kolejnych okresach może obniżać się, aż do ok. 4,5% dynamiki w 2009, zwłaszcza jeśli umocnienie złotego trwale pogorszy konkurencyjność rodzimych firm na arenie międzynarodowej. Znaczny wzrost płac, który w ostatnim czasie zwiększał ryzyko osiągnięcia przez inflację zbyt wysokiego poziomu, w opinii członka Rady, w drugiej połowie przyszłego roku osłabnie z powodu wzrostu produktywności. S. Nieckarz stwierdził również, iż w najbliższych okresach dynamika inflacji będzie w dalszym ciągu osłabiana przez trzy ostatnie podwyżki kosztu pieniądza w Polsce. Wypowiedź ta jest zgoła odmienna od ostatnich wystąpień innych członków RPP, którzy opowiadali się za kolejnymi interwencjami tej instytucji, przez co jedynie nieznacznie zmniejsza prawdopodobieństwo listopadowego podniesienia stóp.
Słowa S. Nieckarza nie wpłynęły na notowania rodzimej waluty. Złoty pozostaje silny i prawdopodobnie umocni się jeszcze przed publikacją dzisiejszych danych o inflacji, które zostaną przedstawione o godz. 14.00. Jeśli dynamika wzrostu cen będzie zbliżona bądź wyższa od oczekiwań również w kolejnych godzinach polska waluta powinna zyskiwać na wartości.
Dzisiejsza sesja azjatycka, podobnie jak wczorajsza, przyniosła wzrosty kursu EUR/USD. Kolejny raz stało się to za sprawą osłabienia jena względem euro. Japońska waluta traciła na wartości w głównej mierze z powodu zmniejszenia się awersji do ryzyka na światowych rynkach. Inwestorów uspokoiła nieco wczorajsza wypowiedź szefa Goldman Sachs, największej firmy inwestycyjnej w USA. Stwierdził on, że podmiot, którym kieruje nie powinien odnieść znacznych strat związanych z kryzysem amerykańskiego rynku ryzykownych kredytów hipotecznych. Ostatnio nienajlepsze nastroje na rynkach złagodzili nieco również przedstawiciele jednego z największych banków Stanach Zjednoczonych Bank of America, którzy poinformowali, że straty tej instytucji związane z sektorem kredytowym nie powinny w czwartym kwartale przekroczyć 3 mld USD. Słowa te dają nadzieję, że wspomniany wyżej kryzys nie będzie miał aż tak negatywnych skutków jak jeszcze niedawno twierdzono. Jednak w dalszym ciągu istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż wpłynie na spowolnienie rozwoju gospodarki USA. W związku z tym inwestorzy wciąż liczą, na interwencje FED, który nie będzie chciał dopuścić do takiego rozwoju wydarzeń. Szanse na obniżkę stóp w Stanach Zjednoczonych już w grudniu są obecnie oceniane na na ok. 80%.
Oczekiwania te osłabiły ostatnią korektę kursu EUR/USD. Obecnie kształtuje się on na poziomie 1,4650. Kierunek na najbliższe dni dla tej pary walutowej mogą wskazać publikowane dzisiaj dane. O godz. 11.00 ze strefy euro przedstawione zostaną pierwsze szacunki dynamiki PKB za trzeci kwartał. W ujęciu kwartalnym przewiduje się jej wzrost do 0,6% z 0,3% w drugim kwartale. Opublikowane już dzisiaj dane z Niemiec i Francji wskazują, iż prognozy te prawdopodobnie się sprawdzą. Jeśli jednak rzeczywiste liczby okażą się wyższe, euro ponownie może się umocnić. Istotne dane zostaną dzisiaj również przedstawione ze Stanów Zjednoczonych. O godz. 14.30 poznamy dynamikę inflacji producenckiej (PPI) oraz sprzedaży detalicznej za październik. Jeśli dane te okażą się niższe bądź zbliżone do wrześniowych wskazań, zmniejszy się presja inflacyjna, dzięki czemu FED będzie miał większą swobodę przy decydowaniu nad ewentualnymi kolejnymi obniżkami stóp w USA. Przyczynić się to może do ponownego osłabienia amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD w kolejnych godzinach będzie prawdopodobnie zmierzał w kierunku 1,47.
Pewność co do podniesienia kosztu pieniądza zmniejsza nieco ostatnia wypowiedź członka RPP Stanisława Nieckarza. Stwierdził on, że stopy procentowe w Polsce powinny pozostać na niezmienionym poziomie do końca pierwszego kwartału 2008 roku. Jego zdaniem, wzrost gospodarczy naszego kraju w drugim kwartale tego roku osiągnął szczyt i w kolejnych okresach może obniżać się, aż do ok. 4,5% dynamiki w 2009, zwłaszcza jeśli umocnienie złotego trwale pogorszy konkurencyjność rodzimych firm na arenie międzynarodowej. Znaczny wzrost płac, który w ostatnim czasie zwiększał ryzyko osiągnięcia przez inflację zbyt wysokiego poziomu, w opinii członka Rady, w drugiej połowie przyszłego roku osłabnie z powodu wzrostu produktywności. S. Nieckarz stwierdził również, iż w najbliższych okresach dynamika inflacji będzie w dalszym ciągu osłabiana przez trzy ostatnie podwyżki kosztu pieniądza w Polsce. Wypowiedź ta jest zgoła odmienna od ostatnich wystąpień innych członków RPP, którzy opowiadali się za kolejnymi interwencjami tej instytucji, przez co jedynie nieznacznie zmniejsza prawdopodobieństwo listopadowego podniesienia stóp.
Słowa S. Nieckarza nie wpłynęły na notowania rodzimej waluty. Złoty pozostaje silny i prawdopodobnie umocni się jeszcze przed publikacją dzisiejszych danych o inflacji, które zostaną przedstawione o godz. 14.00. Jeśli dynamika wzrostu cen będzie zbliżona bądź wyższa od oczekiwań również w kolejnych godzinach polska waluta powinna zyskiwać na wartości.
Dzisiejsza sesja azjatycka, podobnie jak wczorajsza, przyniosła wzrosty kursu EUR/USD. Kolejny raz stało się to za sprawą osłabienia jena względem euro. Japońska waluta traciła na wartości w głównej mierze z powodu zmniejszenia się awersji do ryzyka na światowych rynkach. Inwestorów uspokoiła nieco wczorajsza wypowiedź szefa Goldman Sachs, największej firmy inwestycyjnej w USA. Stwierdził on, że podmiot, którym kieruje nie powinien odnieść znacznych strat związanych z kryzysem amerykańskiego rynku ryzykownych kredytów hipotecznych. Ostatnio nienajlepsze nastroje na rynkach złagodzili nieco również przedstawiciele jednego z największych banków Stanach Zjednoczonych Bank of America, którzy poinformowali, że straty tej instytucji związane z sektorem kredytowym nie powinny w czwartym kwartale przekroczyć 3 mld USD. Słowa te dają nadzieję, że wspomniany wyżej kryzys nie będzie miał aż tak negatywnych skutków jak jeszcze niedawno twierdzono. Jednak w dalszym ciągu istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż wpłynie na spowolnienie rozwoju gospodarki USA. W związku z tym inwestorzy wciąż liczą, na interwencje FED, który nie będzie chciał dopuścić do takiego rozwoju wydarzeń. Szanse na obniżkę stóp w Stanach Zjednoczonych już w grudniu są obecnie oceniane na na ok. 80%.
Oczekiwania te osłabiły ostatnią korektę kursu EUR/USD. Obecnie kształtuje się on na poziomie 1,4650. Kierunek na najbliższe dni dla tej pary walutowej mogą wskazać publikowane dzisiaj dane. O godz. 11.00 ze strefy euro przedstawione zostaną pierwsze szacunki dynamiki PKB za trzeci kwartał. W ujęciu kwartalnym przewiduje się jej wzrost do 0,6% z 0,3% w drugim kwartale. Opublikowane już dzisiaj dane z Niemiec i Francji wskazują, iż prognozy te prawdopodobnie się sprawdzą. Jeśli jednak rzeczywiste liczby okażą się wyższe, euro ponownie może się umocnić. Istotne dane zostaną dzisiaj również przedstawione ze Stanów Zjednoczonych. O godz. 14.30 poznamy dynamikę inflacji producenckiej (PPI) oraz sprzedaży detalicznej za październik. Jeśli dane te okażą się niższe bądź zbliżone do wrześniowych wskazań, zmniejszy się presja inflacyjna, dzięki czemu FED będzie miał większą swobodę przy decydowaniu nad ewentualnymi kolejnymi obniżkami stóp w USA. Przyczynić się to może do ponownego osłabienia amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD w kolejnych godzinach będzie prawdopodobnie zmierzał w kierunku 1,47.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?