
Data dodania: 2011-09-21 (11:51)
Wczoraj wieczorem rząd słoweńskiego premiera Boruta Pahora nie uzyskał wotum zaufania – przeciwko głosowało aż 51 z 90 parlamentarzystów. Teraz prezydent Danilo Turk musi w ciągu 7 dni wyznaczyć nowego premiera, który będzie miał 30 dni na sformowanie nowego rządu. Jeżeli to się nie uda, to najprawdopodobniej w grudniu dojdzie do przedterminowych wyborów.
Teoretycznie sytuacja w Słowenii mało interesuje inwestorów na rynkach finansowych – jednak nie tym razem. Ljubljana to jedna z 17 stolic państw tworzących strefę euro i zgodnie z ustaleniami, jakie zapadły na lipcowym euro-szczycie, także i Słoweńcy muszą wyrazić zgodę na zmiany formuły Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), który jest jednym z filarów tworzących drugi pakiet pomocowy dla Grecji. Teoretycznie do tej pory inwestorzy widzieli tylko jeden problem – w niemieckim Bundestagu, gdzie coraz bardziej krytykowana za swoje działania kanclerz Angela Merkel, może mieć problemy z zebraniem wystarczającej większości (z sondaży wynikało, że aż 25 członków koalicji rządowej może mieć inne zdanie). Niemniej we wczorajszym rannym komentarzu zwróciłem uwagę, że „dysydentom w CDU/CSU/FDP nie będzie się do końca opłacać głosowanie przeciwko linii własnego ugrupowania”, gdyż fiasko zmian w EFSF to jeszcze większy chaos w strefie euro. Teraz problemem może stać się zapomniana Słowenia, chociaż przyglądając się bliżej sytuacji na tamtejszym politycznym podwórku, można było zauważyć, że sytuacja była napięta od kilku miesięcy. Lokalne media spekulują, że nowym premierem może być lider opozycji – Janez Jansa. Oby udało mu się szybko utworzyć nowy rząd – trudno sobie wyobrazić, aby przez Słowenię szumna koncepcja drugiego bailoutu dla Grecji miała upaść. Niemniej poza Słowenią problemy może stwarzać też Słowacja, która od kilku miesięcy dała się poznać jako kraj, który jest nieco sceptycznie nastawiony do wizji pomagania peryferyjnym krajom. Wczoraj premier Iveta Radicova zapowiedziała, iż głosowanie nad EFSF zostanie połączone z wotum zaufania dla jej gabinetu – to gra va banque – także dla rynków finansowych. Na razie negocjacje z koalicyjnym ugrupowaniem SaS (Wolność i Solidarność) , które ma inne zdanie, nie przynoszą efektu. Jego szef Richard Sulik odrzuca wszelkie formy kompromisu, co mocno niepokoi rynki finansowe – ewentualne veto Słowaków może mocno skomplikować sytuację w całym Eurolandzie. Pokaże też, iż obecna formuła polityczna nie jest wystarczająco elastyczna, aby szybko reagować na sytuacje kryzysowe – a to już poważne ostrzeżenie na przyszłość.
Czynnik słoweński to moim zdaniem główna przyczyna tłumacząca, dlaczego po informacjach z Grecji, euro nadal drepcze w miejscu, a bardziej ryzykowne waluty, jak chociażby nasz złoty, nadal słabną. Po wczorajszej drugiej już konferencji greckiego ministra finansów z przedstawicielami Trójki zapadły decyzje, iż misja kontrolna wróci do Aten po to, aby dopracować szczegóły umowy otwierającej drogę do wypłaty w połowie października, kolejnej transzy pomocy finansowej. Grecy są w tym względzie optymistami, chociaż źródła zbliżone do Trójki twierdziły przed spotkaniem, że trzeba będzie przeprowadzić jeszcze „wiele rozmów” w tej sprawie. Wydaje się, jednak, że rynek powinien już pomału zacząć dyskontować to, że przynajmniej w ciągu najbliższych kilku tygodni Grecja (jeszcze) nie zbankrutuje…
Dzisiaj poza tematami europejskimi kluczowy będzie też komunikat FED. O wszystkich wydarzeniach szerzej piszę w subiektywnym kalendarzu, ale pozwolę sobie na jedno zdanie – tak zwana operacja twist polegająca na zmianie struktury portfela nie koniecznie musi rozczarować rynki finansowe. Zwłaszcza, jeżeli FED zostawi sobie furtkę do dalszych działań, jeżeli „zajdzie taka potrzeba”. Z innych tematów – nadal obserwujemy franka, który dzisiaj rano zaliczył kolejne „wahnięcie” w dół na fali spekulacji, iż SNB podwyższy dzisiaj barierę obrony EUR/CHF z 1,20 na 1,25. Nic takiego nie nastąpiło, co potwierdziło tylko wyrażone we wczorajszym raporcie popołudniowym sugestie, że takie działanie SNB byłoby przedwczesne.
EUR/PLN: Złoty nadal pozostaje słaby. Widać, że inwestorzy boją się komplikacji z ratyfikacją EFSF przez Niemcy, Słowenię i Słowację, co waży na globalnych nastrojach. Rynek jest bliski naruszenia poziomu 4,40, co może otworzyć drogę do 4,45. Na razie szanse na powrót poniżej 4,34-4,35, co dałoby sygnał do zejścia w stronę 4,28-4,30, znów maleją. Niemniej nie można wykluczyć jakiejś próby przełomu po dzisiejszym, wieczornym komunikacie FED.
USD/PLN: Dolar znów jest powyżej 3,20 – krótkoterminowe wsparcie zaczyna budować się na 3,17-3,18, wobec wcześniejszych okolic 3,15. Od góry mocne ograniczenia to 3,22-3,23, które jednak możemy próbować dzisiaj sforsować. Mocnym oporem jest rejon 3,25 i docelowe 3,29 – to jednak zobaczylibyśmy tylko wtedy, kiedy FED zawiódłby inwestorów i EUR/USD zaliczyłby mocny spadek. Na razie z tym wiąże się mniejsze prawdopodobieństwo.
EUR/USD: Rynek nie potrafi domknąć poniedziałkowej luki na 1,3752 i notowania znów wróciły poniżej 1,37. Presja na spadki nie jest jednak aż tak duża – widać raczej wyczekiwanie, na jakiś mocniejszy impuls. Tym samym można podtrzymać, że rynek nie zejdzie dzisiaj poniżej 1,3600-1,3626, a wieczorem znów dojdzie do próby sforsowania 1,3752. Lokalny opór to okolice 1,37 i 1,3739.
GBP/USD: Niewykluczone, że dzisiejsza publikacja zapisków BOE o godz. 10:30, zaszkodzi funtowi – ale spadku poniżej poniedziałkowego minimum na 1,5628 raczej nie należy oczekiwać. Nie można wykluczyć, że wieczorem notowania znów będą wracać w okolice lokalnego oporu 1,5750.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Czynnik słoweński to moim zdaniem główna przyczyna tłumacząca, dlaczego po informacjach z Grecji, euro nadal drepcze w miejscu, a bardziej ryzykowne waluty, jak chociażby nasz złoty, nadal słabną. Po wczorajszej drugiej już konferencji greckiego ministra finansów z przedstawicielami Trójki zapadły decyzje, iż misja kontrolna wróci do Aten po to, aby dopracować szczegóły umowy otwierającej drogę do wypłaty w połowie października, kolejnej transzy pomocy finansowej. Grecy są w tym względzie optymistami, chociaż źródła zbliżone do Trójki twierdziły przed spotkaniem, że trzeba będzie przeprowadzić jeszcze „wiele rozmów” w tej sprawie. Wydaje się, jednak, że rynek powinien już pomału zacząć dyskontować to, że przynajmniej w ciągu najbliższych kilku tygodni Grecja (jeszcze) nie zbankrutuje…
Dzisiaj poza tematami europejskimi kluczowy będzie też komunikat FED. O wszystkich wydarzeniach szerzej piszę w subiektywnym kalendarzu, ale pozwolę sobie na jedno zdanie – tak zwana operacja twist polegająca na zmianie struktury portfela nie koniecznie musi rozczarować rynki finansowe. Zwłaszcza, jeżeli FED zostawi sobie furtkę do dalszych działań, jeżeli „zajdzie taka potrzeba”. Z innych tematów – nadal obserwujemy franka, który dzisiaj rano zaliczył kolejne „wahnięcie” w dół na fali spekulacji, iż SNB podwyższy dzisiaj barierę obrony EUR/CHF z 1,20 na 1,25. Nic takiego nie nastąpiło, co potwierdziło tylko wyrażone we wczorajszym raporcie popołudniowym sugestie, że takie działanie SNB byłoby przedwczesne.
EUR/PLN: Złoty nadal pozostaje słaby. Widać, że inwestorzy boją się komplikacji z ratyfikacją EFSF przez Niemcy, Słowenię i Słowację, co waży na globalnych nastrojach. Rynek jest bliski naruszenia poziomu 4,40, co może otworzyć drogę do 4,45. Na razie szanse na powrót poniżej 4,34-4,35, co dałoby sygnał do zejścia w stronę 4,28-4,30, znów maleją. Niemniej nie można wykluczyć jakiejś próby przełomu po dzisiejszym, wieczornym komunikacie FED.
USD/PLN: Dolar znów jest powyżej 3,20 – krótkoterminowe wsparcie zaczyna budować się na 3,17-3,18, wobec wcześniejszych okolic 3,15. Od góry mocne ograniczenia to 3,22-3,23, które jednak możemy próbować dzisiaj sforsować. Mocnym oporem jest rejon 3,25 i docelowe 3,29 – to jednak zobaczylibyśmy tylko wtedy, kiedy FED zawiódłby inwestorów i EUR/USD zaliczyłby mocny spadek. Na razie z tym wiąże się mniejsze prawdopodobieństwo.
EUR/USD: Rynek nie potrafi domknąć poniedziałkowej luki na 1,3752 i notowania znów wróciły poniżej 1,37. Presja na spadki nie jest jednak aż tak duża – widać raczej wyczekiwanie, na jakiś mocniejszy impuls. Tym samym można podtrzymać, że rynek nie zejdzie dzisiaj poniżej 1,3600-1,3626, a wieczorem znów dojdzie do próby sforsowania 1,3752. Lokalny opór to okolice 1,37 i 1,3739.
GBP/USD: Niewykluczone, że dzisiejsza publikacja zapisków BOE o godz. 10:30, zaszkodzi funtowi – ale spadku poniżej poniedziałkowego minimum na 1,5628 raczej nie należy oczekiwać. Nie można wykluczyć, że wieczorem notowania znów będą wracać w okolice lokalnego oporu 1,5750.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dzień przed komunikatem FED
08:43 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi dalsze cofnięcie się dolara, choć rynek nie jest jednomyślny. Pośród walut G-10 gorzej wypadają frank, dolar australijski i korona norweska, choć ich osłabienie jest minimalne. Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt.
Trudne zadanie Fed
08:42 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych i nasilającej się presji politycznej ze strony prezydenta Donalda Trumpa, amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) zdecyduje się prawdopodbnie jutro na utrzymanie stóp procentowych. Choć gospodarka USA skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 roku, a inflacja PCE spadła do poziomu 2,3 proc. – bliskiego celu inflacyjnego Fed – bank centralny nie planuje jeszcze rozpocząć cyklu obniżek.
RPP i Fed rozpoczynają posiedzenia!
07:16 Poranny komentarz walutowy XTBW tym tygodniu poznamy kilka decyzji banków centralnych i w zasadzie poza Fedem, w każdym wypadku oczekujemy obniżek stóp procentowych. Z perspektywy polskich inwestorów liczyć się będzie oczywiście decyzja RPP, której posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj oraz Rezerwy Federalnej, która również jutro po dwudniowym posiedzeniu będzie prezentować swoją decyzję. Czego oczekiwać po decyzjach banków centralnych i jakie ma to znaczenie dla rynku?
Co dalej z tym dolarem?
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.
To była spokojna majówka
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutPolska majówka nie przyniosła większych zmian w kursie złotego - głównie dlatego, że stabilny pozostawał EURUSD oscylując ponad ważnym wsparciem przy 1,1265. W poniedziałek rano kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,13 (1,1330). W przypadku EURPLN mamy notowania blisko 4,28, a z kolei USDPLN przy 3,7750. Na globalnym rynku mieliśmy poprawę nastrojów na rynkach akcji w końcówce ubiegłego tygodnia za sprawą mocnych danych finansowych z amerykańskich big-techów (AI znaczy coraz więcej w wynikach spółek), ...
Gwałtowny wzrost wydobycia ropy od czerwca
2025-05-05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Arabii Saudyjskiej oraz jej sojuszników z OPEC+ o znacznym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej od czerwca 2025 roku – o dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie – wywołała gwałtowne reakcje na globalnych rynkach surowcowych. Tak dynamiczne działanie ze strony kartelu zaskoczyło inwestorów oraz analityków, ponieważ oznacza ono odejście od dotychczasowej, bardziej ostrożnej polityki wzrostu produkcji na rzecz radykalnego i natychmiastowego zwiększenia podaży.
RPP gotowa do cięcia!
2025-05-05 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważny tydzień na rynkach finansowych, który obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się m.in. na decyzji amerykańskiego Fed’u oraz brytyjskiego BoE, chociaż dla nas w Polsce najważniejsza będzie być może przełomowa zmiana narracji Narodowego Banku Polskiego.
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.