Data dodania: 2011-06-14 (09:42)
Wczoraj rynki finansowe nie otrzymały zbyt wielu silnych impulsów do działania, toteż przy braku informacji z Europy nt. rozwoju sytuacji wokół planu pomocowego dla Grecji oraz pustym kalendarzu makroekonomicznym pierwszy dzień tygodnia został wykorzystany do lekkiego odreagowania piątkowej przeceny.
Niewielkie wzrosty były obserwowane na rynkach akcji i surowców, z kolei na forexie euro odrobiło do dolara 0,4 proc. i zbliżyło się do 1,44. Jednak o tym, że na rynku wciąż dominuje pesymizm, świadczyły nowe minima na EUR/CHF (1,20). W obliczu problemów budżetowych strefy euro, zwalniającej gospodarki amerykańskiej i pogrążonej w odbudowie po marcowym kataklizmie Japonii, rynek franka szwajcarskiego stał się ostatnim bezpiecznym przyczółkiem. Pojawiają się już pierwsze głosy o spadku kursu EUR/CHF do parytetu, jeśli Euroland nie rozwiąże prędko swoich problemów zadłużeniowych. My jednak nadal oczekujemy pozytywnego rezultatu obecnego sporu między Berlinem a EBC (chodzi o stopień zaangażowania komercyjnych banków w ratowanie Grecji), co przyniesie stabilizację sytuacji rynkowej i odbudowę wartości euro.
Agencja S&P obniżyła w poniedziałek rating kredytowy Grecji do poziomu CCC, czyniąc zadłużony kraj najniżej sklasyfikowanym w swoim zestawieniu. Śmieciowy status został nadany w związku z przewidywaniami agencji, że europejscy politycy doprowadzą do restrukturyzacji długu Grecji, a każda taka próba będzie traktowana jako bankructwo. Koszt zabezpieczenia się przeciw niewypłacalności Grecji jest obecnie niemal dwa razy wyższy od zabezpieczenia obligacji Pakistanu. Rynek finansowy prawie bez reakcji przyjął decyzję agencji, gdyż inwestorzy już dawno zdyskontowali stan finansów publicznych Grecji i kolejne obniżki ratingów są jedynie potwierdzeniem złej sytuacji kraju.
We wtorek duże znaczenie dla przebiegu handlu będą miały publikowane raporty makroekonomiczne. Pierwszą serię ważnych danych z Chin mamy już za sobą. W maju inflacja w Państwie Środka wzrosła do 5,5 proc. w skali roku, co jest najwyższym poziomem od 34 miesięcy i zmobilizuje chiński bank centralny do dalszego zaostrzania polityki monetarnej. Pozostałe dane (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna) wprawdzie wykazały wolniejszą roczną dynamikę niż miesiąc wcześniej, jednak rynek oczekiwał silniejszych oznak spowolnienia gospodarczego w drugiej największej gospodarce świata, zatem ogólny wydźwięk publikacji był pozytywny, dając optymistyczne podłoże dla reszty wtorkowego handlu. Dziś inwestorzy czekają jeszcze na wyniki sprzedaży detalicznej z USA, które dadzą odpowiedź na pytanie o kondycję gospodarki w drugim kwartale. Prognozy są dosyć ponure – oczekuje się spadku sprzedaży w ujęciu miesięcznym o 0,4 proc. Gorszy wynik potwierdzi spowolnienie wzrostu gospodarczego i pogorszy sentyment rynkowy.
Złoty pozostaje niewrażliwy na sytuację w otoczeniu zewnętrznym i powoli umacnia się względem euro. Rynek zignorował gołębi komentarz Zyty Gilowskiej z RPP, zdaniem której inflacja w drugiej połowie roku będzie wyraźnie się obniżać w związku ze spadkiem presji płacowej i oczekiwań inflacyjnych, a także słabnącym wpływem podwyżki podatku VAT. Zainteresowanie polską walutą przez zagranicznych inwestorów wiąże się ze nadchodzącą prywatyzacją Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Eurozłoty ma szansę zbliżyć się do poziomu 3,92, jednak przy silnym pogorszeniu nastrojów na rynku, kurs może skorygować do 3,95.
Agencja S&P obniżyła w poniedziałek rating kredytowy Grecji do poziomu CCC, czyniąc zadłużony kraj najniżej sklasyfikowanym w swoim zestawieniu. Śmieciowy status został nadany w związku z przewidywaniami agencji, że europejscy politycy doprowadzą do restrukturyzacji długu Grecji, a każda taka próba będzie traktowana jako bankructwo. Koszt zabezpieczenia się przeciw niewypłacalności Grecji jest obecnie niemal dwa razy wyższy od zabezpieczenia obligacji Pakistanu. Rynek finansowy prawie bez reakcji przyjął decyzję agencji, gdyż inwestorzy już dawno zdyskontowali stan finansów publicznych Grecji i kolejne obniżki ratingów są jedynie potwierdzeniem złej sytuacji kraju.
We wtorek duże znaczenie dla przebiegu handlu będą miały publikowane raporty makroekonomiczne. Pierwszą serię ważnych danych z Chin mamy już za sobą. W maju inflacja w Państwie Środka wzrosła do 5,5 proc. w skali roku, co jest najwyższym poziomem od 34 miesięcy i zmobilizuje chiński bank centralny do dalszego zaostrzania polityki monetarnej. Pozostałe dane (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna) wprawdzie wykazały wolniejszą roczną dynamikę niż miesiąc wcześniej, jednak rynek oczekiwał silniejszych oznak spowolnienia gospodarczego w drugiej największej gospodarce świata, zatem ogólny wydźwięk publikacji był pozytywny, dając optymistyczne podłoże dla reszty wtorkowego handlu. Dziś inwestorzy czekają jeszcze na wyniki sprzedaży detalicznej z USA, które dadzą odpowiedź na pytanie o kondycję gospodarki w drugim kwartale. Prognozy są dosyć ponure – oczekuje się spadku sprzedaży w ujęciu miesięcznym o 0,4 proc. Gorszy wynik potwierdzi spowolnienie wzrostu gospodarczego i pogorszy sentyment rynkowy.
Złoty pozostaje niewrażliwy na sytuację w otoczeniu zewnętrznym i powoli umacnia się względem euro. Rynek zignorował gołębi komentarz Zyty Gilowskiej z RPP, zdaniem której inflacja w drugiej połowie roku będzie wyraźnie się obniżać w związku ze spadkiem presji płacowej i oczekiwań inflacyjnych, a także słabnącym wpływem podwyżki podatku VAT. Zainteresowanie polską walutą przez zagranicznych inwestorów wiąże się ze nadchodzącą prywatyzacją Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Eurozłoty ma szansę zbliżyć się do poziomu 3,92, jednak przy silnym pogorszeniu nastrojów na rynku, kurs może skorygować do 3,95.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.