
Data dodania: 2011-05-13 (17:55)
Inwestorzy nie patrzą na inflację, tylko ustawiają się pod poniedziałkowe spotkanie Eurogrupy
O godz. 11:00 napłynęły lepsze dane nt. dynamiki PKB w Eurolandzie, która w w I kwartale przyspieszyła do 2,5 proc. r/r wobec oczekiwanych 2,2 proc. r/r.
Euro zareagowało na ten odczyt spadkiem, gdyż inwestorzy wcześniej dyskontowali taką możliwość po tym, jak rano napłynęły rewelacyjne dane z Niemiec. Zadziałał, zatem stary mechanizm: kupuj plotki i sprzedaj fakty. Po południu na rynek napłynęły dane z USA. Inflacja CPI mimo obaw nie przewyższyła prognoz – zwłaszcza ta w ujęciu bazowym – wskaźnik core wyniósł 0,2 proc. m/m i 1,3 proc. r/r. W ujęciu rocznym wzrósł on względem 1,2 proc. r/r odnotowanych w marcu. Odczyt wskazał uwagę na jeszcze jeden problem – jeżeli inflacja PPI konsekwentnie przyspiesza, a CPI robi to znacznie wolniej, to oznacza, że firmy boją się przerzucać wyższych kosztów na konsumentów i działają tym samym na niższych marżach. Nie jest to więc najlepsza sytuacja dla rynków akcji. Przed godziną 16 napłynęły też dane nt. indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan. Ten nieoczekiwanie wzrósł na koniec maja do 72,4 pkt. (spodziewano się delikatnej zwyżki do 70,0 pkt.), ale to nie zdołało poprawić nastrojów. Wall Street delikatnie traciła, obserwowaliśmy też umocnienie się dolara. To pokazuje, że dla inwestorów nadal kluczowy jest temat grecki. Jeżeli tym samym poniedziałkowe spotkanie Eurogrupy (ministrów finansów państw strefy euro) nie przyniesie żadnych konkretów ws. dodatkowej transzy pomocy dla tego kraju (a tak najpewniej się stanie) to euro dalej będzie tracić na rynkach światowych. W przypadku EUR/USD wciąż aktualnym celem w perspektywie kilku(nastu) dni pozostają okolice 1,3860-1,3900.
A co na złotym? Jednych Główny Urząd Statystyczny zaskoczył, a innych nie. Wszystko zależy od punktu widzenia – oficjalna prognoza kwietniowej inflacji CPI opublikowana przez agencję Reuters wskazywała na 4,4 proc. r/r wobec 4,3 proc. r/r w marcu. Ale na rynku można było usłyszeć głosy, iż może ona wynieść nawet 4,7 proc. r/r, co miałoby być m.in. uzasadnieniem dla ostatniej zaskakującej terminem podwyżki stóp procentowych. Odczyt wyszedł na poziomie 4,5 proc. r/r, co osłabiło złotego, który wcześniej zyskiwał. Taka inflacja CPI nie wskazuje na to, aby Rada Polityki Pieniężnej miała się spieszyć z kolejnymi podwyżkami stóp – kolejny ruch nie nastąpi w czerwcu. Tym samym dla złotego w najbliższych dniach kluczowe będą „greckie nastroje” na rynkach światowych. Jeżeli EUR/USD złamie poziom 1,4123, to przecena złotego może nabrać tempa.
EUR/USD: Rynek zrealizował zakreślony rano cel 1,4330-50 i po południu spadł w wyznaczane okolice 1,42. To wyraźnie pokazuje na słabość popytu na euro, który nie jest nawet w stanie wygenerować większej korekty. Trend spadkowy jest silny na co wskazują dzienne wskaźniki. W najbliższym czasie kluczowy będzie test okolic 1,4123-1,4150. Jeżeli zostaną złamane, to rynek może szybko zejść do 1,3860-1,3900, które były już wielokrotnie wskazywane.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
A co na złotym? Jednych Główny Urząd Statystyczny zaskoczył, a innych nie. Wszystko zależy od punktu widzenia – oficjalna prognoza kwietniowej inflacji CPI opublikowana przez agencję Reuters wskazywała na 4,4 proc. r/r wobec 4,3 proc. r/r w marcu. Ale na rynku można było usłyszeć głosy, iż może ona wynieść nawet 4,7 proc. r/r, co miałoby być m.in. uzasadnieniem dla ostatniej zaskakującej terminem podwyżki stóp procentowych. Odczyt wyszedł na poziomie 4,5 proc. r/r, co osłabiło złotego, który wcześniej zyskiwał. Taka inflacja CPI nie wskazuje na to, aby Rada Polityki Pieniężnej miała się spieszyć z kolejnymi podwyżkami stóp – kolejny ruch nie nastąpi w czerwcu. Tym samym dla złotego w najbliższych dniach kluczowe będą „greckie nastroje” na rynkach światowych. Jeżeli EUR/USD złamie poziom 1,4123, to przecena złotego może nabrać tempa.
EUR/USD: Rynek zrealizował zakreślony rano cel 1,4330-50 i po południu spadł w wyznaczane okolice 1,42. To wyraźnie pokazuje na słabość popytu na euro, który nie jest nawet w stanie wygenerować większej korekty. Trend spadkowy jest silny na co wskazują dzienne wskaźniki. W najbliższym czasie kluczowy będzie test okolic 1,4123-1,4150. Jeżeli zostaną złamane, to rynek może szybko zejść do 1,3860-1,3900, które były już wielokrotnie wskazywane.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
13:04 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
12:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
10:18 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
09:22 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Rynki nie panikują
09:19 Poranny komentarz walutowy XTBSytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.