Indeksy niedługo po otwarciu zaczęły lekko odrabiać straty z początku notowań. Przez moment mogło odnieść się wrażenie, że wyniki wczorajszych wyborów okażą się dla inwestorów ważniejsze niż sytuacja na światowych rynkach, tak się jednak nie stało.

Po chwilowej poprawie nastrojów na GPW do głosu ponownie doszli sprzedający, co spowodowało ponowne zniżki indeksów. Giełda w Warszawie w ciągu dnia mocno zniżkowała, ale i tak zachowywała się lepiej niż inne europejskie rynki. Taką sytuację można tłumaczyć wynikami wczorajszych wyborów i zwycięstwem Platformy Obywatelskiej, która sprzyja rynkowi. Najgorzej w dniu dzisiejszym radziły sobie spółki małe i średnie. Wśród dużych spółek największe przeceny dotknęły te z branży surowcowej.

Przed południem GUS opublikował dane o PKB w Polsce. W poprzednim roku zgodnie z szacunkami PKB wzrósł o 6,2%. Natomiast tegoroczne wyniki zostały zrewidowane przez GUS. W I kwartale tego roku wzrost PKB został zrewidowany z 7,4% do 7,2%, natomiast w II kwartale 2007 roku PKB wzrósł o 6,4% wobec 6,7%. Publikacja Głównego Urzędu Statystycznego nie wpłynęła znacząco na przebieg notowań w Warszawie. Na giełdzie cały czas dominowali sprzedający, a indeksy dalej zniżkowały.

Pierwsze godziny drugiej części dnia nie zmieniły oblicza rynku. Indeksy ustanawiały dalsze dziennie minima. Nastrojom na GPW nie pomagały inne europejskie giełdy, które również notowały duże zniżki. Około godziny 14.00 sytuacja zaczęła się lekko poprawiać, co miało związek z poprawą notowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Inwestorzy oczekiwali na otwarcie sesji w USA.

Dzisiejszy dzień nie był wypełniony danymi makroekonomicznymi. Warto wspomnieć o komunikacie NBP dotyczącym inflacji netto we wrześniu. Z podanego komunikatu wynikało, że inflacja pozostała na poziomie z sierpnia i wyniosła 1,2%. Brak wzrostu inflacji bazowej okazał się dobrą informacją dla inwestorów.

Początek sesji w USA, zaczął się od lekkich spadków. Jednak już po chwili indeksy zaczęły odrabiać straty i zbliżyły się do poziomów z wczorajszego zamknięcia, w końcu wychodząc na lekki plus. Inwestorzy w Warszawie szybko zareagowali na taki obrót sprawy w USA, a indeksy momentalnie zaczęły odrabiać starty z poprzednich godzin. Sytuacja na Wall Street znacznie uspokoiła nastroje inwestorów na GPW i pozwoliła zniwelować znaczną część strat z poprzednich godzin notowań. W końcówce sesji sytuacja najbardziej poprawiła się w przypadku dużych spółek, a indeks WIG20 zbliżył się do poziomu 3800 punktów.

Indeks WIG na zamknięciu stracił 0,80%, a WIG20 0,40%.

Zdecydowanie najsłabiej prezentowały się dzisiaj spółki małe i średnie. Indeks mWIG40 stracił 1,86%, a sWIG80 1,00%.

Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły prawie 1,5 mld złotych.

Źródło: Maciej Dyja, Główny Analityk Gold Finance