Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Z powodu braku ważnych wydarzeń gospodarczych na świecie, nie zaobserwowaliśmy dziś silnego ruchu na eurodolarze. Notowania konsolidowały się między 23,6 proc. a 38,2 proc. zniesieniem Fibonacciego ruchu spadkowego zapoczątkowanego w pierwszych dniach stycznia i pozostawały w przedziale 1,2760- 1,2820.

Pierwsze sygnały ze strony agencji: Początek dzisiejszych notowań eurodolara zapowiadał się bardzo ciekawie. Kurs po nocnych wzrostach znalazł się blisko poziomu 1,28. To dawało nadzieję, że byki pokuszą się o próbę przejścia przez ten istotny opór.

Tradycyjnie, Alcoa rozpoczęła wczoraj sezon publikacji raportów kwartalnych przez największe amerykańskie firmy. Wyniki za czwarty kwartał producenta aluminium okazały się lepsze od oczekiwań rynku. To być może pozwoli choć na chwile złapać oddech zagranicznym indeksom akcji. Inwestorom trudno jest w ostatnim czasie patrzeć przez różowe okulary.

Podczas sesji za Oceanem euro ponownie umacniało się w stosunku do dolara, doprowadzając kurs EUR/USD pod poziom 1,28. Obecnie na wykresie godzinowym zarysowuje się formacja odwróconej głowy z ramionami. Jeżeli zostałaby ona zrealizowana, potencjalny zasięg dla wzrostów na eurodolarze sięga poziomu 1,29.

Na rozpoczęcie tygodnia złoty nieznacznie zyskiwał na wartości, korzystając z w miarę neutralnej atmosfery na rynkach finansowych. Kurs EUR/PLN przez większą część dnia wahał się w wąskim przedziale 4,48-4,49, skutecznie broniąc się przed przełamaniem psychologicznej bariery 4,50.

W trakcie porannego handlu złoty nieznacznie zyskuje notując: 4,48 PLN względem euro, 3,50 PLN wobec dolara oraz 3,6990 PLN w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Zgodnie z wczorajszymi przewidywaniami mamy do czynienia z próbą technicznego odreagowania na parach związanych ze złotym.

Eurodolar blisko 1,28: Wczorajsze popołudnie nie przyniosło nam dużych zmian na rynku eurodolara. Byki po cofnięciu się podczas poniedziałkowych notowań zdołały obronić się na poziomie 1,2720 i stamtąd wyprowadziły kolejną próbę podejścia wyżej.

W poniedziałek złoty lekko zyskał na wartości. Jego notowania wsparło odbicie na EUR/USD oraz umiarkowana poprawa sentymentu do Węgier, przed zaplanowanymi na środę rozmowami Budapesztu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym ws. pomocy finansowej.

Euro dziś lekko odreagowało w stosunku do dolara. Kurs EUR/USD odbił się z 15 miesięcznego minimum i zwyżkował z poziomu 1,27, maksymalnie od poziomu 1,2785. Głównym powodem wzrostów na eurodolarze było zamykanie przez inwestorów, krótkich pozycji na wspólnej walucie.

Euro na lekkim plusie: Dzisiejsze notowania eurodolar rozpoczął całkiem nieźle. Po ustanowieniu tegorocznego minimum na poziomu 1,2665 byki wzięły się do pracy i o od początku sesji europejskiej notowania eurodolara przesuwały się na wyższe poziomy.

Końcówka pierwszego tygodnia w 2012 roku na rynku walutowym nie należała do najlepszych. Słabsze dane napływające z Niemiec i strefy euro, obawy o kondycję finansową Hiszpanii, a także pogarszająca się sytuacja Węgier skutkowały wzrostem niepewności w Europie. Co więcej, coraz bardziej uwidacznia się różnica pomiędzy Starym Kontynentem a USA.

Początek tygodnia przynosi lekkie umocnienie złotego, który o godzinie 10:00 notuje: 4,4810 PLN wobec euro, 3,5113 PLN względem dolara oraz 3,6890 PLN w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Pozostałe waluty regionu zachowują się stabilnie – wyjątek stanowi wycena forinta, który zyskuje 0,4% co można traktować jako próbę odreagowania ostatnich spadków.

Kurs EUR/USD cały czas pozostaje w silnym trendzie spadkowym. Po zejściu poniżej poziomu 1,27, spadki zatrzymały się przy poziomach dołków z września 2010 roku. Nad ranem eurodolar lekko odreagowuje, jednak w dłuższej perspektywie poziomem docelowym dla notowań EUR/USD jest 1,20. W najbliższym terminie możliwe jest większe odbicie i powrót kursu w okolice 1,29.

Po długim weekendzie, który polscy inwestorzy obchodzili samotnie, pozycja złotego na najważniejszej parze, tj. z euro, nie uległa zmianie. Kurs EUR/PLN nadal utrzymuje się w pobliżu okrągłego poziomu 4,50, choć w piątek przez moment krajowa waluta umacniała się do 4,4650.

Dobre dane z rynku pracy nie poprawiły nastrojów: Kiedy w piątek 6 stycznia inwestorzy znad Wisły odpoczywali najważniejsze rynki finansowe funkcjonowały pełną parą utrzymując niestety kurs na spadki. Zarówno indeksy giełdowe jak i eurodolar kończyły dzień na czerwono.

Eurodolar pokonał dziś wsparcie związane z dołkami z końca grudnia usytuowanymi w okolicach 1,2860 i testował poziom 1,2800. Kolejne dni najprawdopodobniej będą stać pod znakiem dalszej deprecjacji euro względem amerykańskiego dolara.

Pierwszy tydzień nowego roku rozpoczął się dość ospale. W poniedziałek nieczynne były rynki w USA, Wielkiej Brytanii oraz Japonii, co zapowiadało utrzymanie się niskiej zmienności na rynkach. Dopiero powrót do gry głównych rozgrywających przyniósł wyraźne ożywienie, ale także obawy o kondycję europejskiej gospodarki.

Jeżeli decyzja agencji S&P przyniesie obniżkę ratingu Francji o dwa poziomy, to możemy być świadkami kroków zmierzających do politycznego rozpadu tandemu Merkel-Sarkozy. Innymi słowy, inwestorzy zdają się nie doceniać znaczenia francuskiego czynnika w obecnym kryzysie strefy euro.

Z punktu widzenia analizy technicznej, notowania miedzi na giełdzie Comex pozostają w rozpoczętej we wrześniu 2011 roku, formacji klina. W niedługim terminie powinniśmy obserwować wybicie i biorąc pod uwagę, że jest to formacja kontynuacji trendu bardziej prawdopodobne wydaje się wybicie dołem i ponowne testowanie poziomu 300 dolarów za funt miedzi.