
Data dodania: 2012-01-20 (10:14)
Podczas porannego handlu złoty notowany jest blisko wczorajszego zamknięcia notując: 4,30 PLN względem euro, 3,32 PLN wobec dolara oraz 3,56 PLN w przypadku zestawienia z frankiem szwajcarskim. Rentowność długu na rynku wtórnym wynosi 5,69% (10-letnie obligacje skarbowe). Tym samym cena instrumentów 10 – letnich jest najwyższa od 28 października 2011r.
W trakcie wczorajszej sesji złoty zanotował kolejną wzrostową zyskując: 0,8%/EUR, 1,44%/USD, 0,85%/CHF. Pozostałe waluty regionu Europy środkowo wschodniej zachowywały się dwojako: o ile korona czeska zanotowała dynamiczny wzrost (EURCZK -0,89%), to węgierski forint zakończył sesje jedynie z lekkim wskazaniem na umocnienie (EURHUF -0,19%). Również pozostałe waluty emering markets korzystały z dobrych nastrojach na rynkach globalnych. Powodem tego były udane aukcje długu francuskiego i co ważniejsze hiszpańskiego (oferowane instrumenty zapadały po zakończeniu 3-letnich LTRO w wykonaniu EBC). Ponadto inwestorzy pozytywnie odnieśli się do informacji, iż rozmowy nt. redukcji greckiego długu mogą być pozytywnie zakończone (doniesienie w podobnym tonie podał również WSJ sugerując, iż pojawiły się nowe propozycje wyjścia z impasu).
Warto również przytoczyć wczorajszą wypowiedzi dwóch decydentów związanych z kreowaniem polityki monetarnej w Polsce. Pierwszy z nich wiceprezes NBP, Witold Koziński, stwierdził, iż istnieje jeszcze przestrzeń do umocnienia złotego z uwagi na uspokojenie rynków zewnętrznych oraz charakterystykę ekonomiczna Polski i potencjalną obecności NBP na rynku. Drugim był Adam Glapiński, członek RPP, który w wywiadzie udzielonym agencji Reuters powiedział, iż jeżeli inflacja pod koniec I kwartału nie będzie niższa niż 4%, to trzeba będzie podnieść stopy. Ponadto zaznaczył, iż konstytucyjnym obowiązkiem i priorytetem jest walka z inflacja nawet, gdy perspektywy wzrostu PKB są niepewne. Wypowiedzi te wpisują się w podobny ton komunikacji ze strony pozostałych decydentów z RPP (Jerzy Hausner, Andrzej Raczko, Marek Belka), który sugeruje, iż zdecydowanie maleje prawdopodobieństwo obniżek stóp na rzecz ich podwyższenia – konsensus rynkowy (ankieta Reuters’a) zakłada ruch w dół dopiero w III/IV kwartale, niemniej ciągle można znaleźć opinie, które zakładają utrzymanie obecnego poziomu 4,5% przez cały rok 2012r. Naszym zdaniem Rada nie zdecyduje się na zmianę stóp przed III/IV kwartałem 2012r. z uwagi na ciągle zagrożenie spowolnienia gospodarek zewnętrznych. Ponadto ostatnie wysokie odczyty inflacyjne mają charakter w dużej mierze niezależny od działań Banku Centralnego, stąd RPP najprawdopodobniej podczas kolejnych posiedzeń pozostanie w fazie wait&see, choć możemy się spodziewać bardziej jastrzębich komunikatów po spotkaniach. Potwierdzałby to dzisiejsze słowa Elżbiety Chojnej – Duch, która poinformowała, że jej zdaniem do czasu publikacji projekcji inflacji w marcu, RPP powinna pozostawić stopy bez zmian. Dodała, iż według niej fundamentalnie kurs euro powinien wynosić 4zł.
Wszystkie powyższe wypowiedzi powinny pomóc złotemu w średnim terminie sugerując, iż ciągle jest on niedowartościowany, a ostatnie akcentowanie stanowisk ze strony decydentów mogłoby sugerować zmianę kształtowania się polityki monetarnej w przyszłości zakładającej wzrost stóp procentowych.
Pomimo, iż złoty nie zareagował na wczorajszą publikacje GUS odnośnie produkcji przemysłowej (akt. 7,7% wobec oczek. 6,85%) to zdecydowanie należy przytoczyć wczorajszy komunikat ze strony Ministerstwa Gospodarki, które szacuje, że w styczniu tempo produkcji przemysłowej może przekroczyć 10%, a więc znacznie powyżej grudniowego odczytu.
Ponadto poza czynnikami krajowymi należy zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź Premiera Węgier, Wiktora Orbana, który w radiowym wywiadzie dla MR1-Kossuth powiedział, iż porzuca plany fuzji Banku Centralnego z nadzorem finansowym PSZAF. Była to jednak z propozycji szczególnie krytykowanych przez Komisje Europejską. Warto również dodać, iż Orban zaznaczył, że uzyskanie środków z MFW (ok. 15-20 mld EUR) byłoby korzystne dla Węgier, chociaż nie spodziewa się, aby wystąpiła potrzeba ich użycia. Pokazuje to, iż kryzys na linii Węgry-MFW, KE zmierza powoli ku końcowi, jednak dopiero teraz przystępuje w fazę w, której W. Orban będzie musiał lawirować pomiędzy opinią społeczną (utrzymując poparcie) jednocześnie dalej negocjując z przedstawicielami europejskimi porzucenie proponowanych zmian w prawie.
W trakcie dzisiejszej sesji złoty kształtowany będzie głównie przez czynniki globalne. W kalendarzu widnieje co prawda zakładana publikacja danych dotyczących koniunktur wyliczanych przez GUS, jednak nie warto oczekiwać, iż pomimo ostatniego negatywnego odczytu, istotnie wpłyną one na notowania polskiej waluty. Zbliża się koniec tygodnia, kiedy część graczy może chcieć zrealizować zyskowne pozycje w aktywach ryzykownych tym samym generując korektę wzrostową na parach związanych ze złotym. Tym bardziej, iż kryzys zadłużeniowy w Strefie nie został w żaden sposób rozwiązany, a w najbliższych godzinach (dniach?) oczekujemy informacji o wyniku umowy dotyczącej restrukturyzacji długu greckiego.
Warto również przytoczyć wczorajszą wypowiedzi dwóch decydentów związanych z kreowaniem polityki monetarnej w Polsce. Pierwszy z nich wiceprezes NBP, Witold Koziński, stwierdził, iż istnieje jeszcze przestrzeń do umocnienia złotego z uwagi na uspokojenie rynków zewnętrznych oraz charakterystykę ekonomiczna Polski i potencjalną obecności NBP na rynku. Drugim był Adam Glapiński, członek RPP, który w wywiadzie udzielonym agencji Reuters powiedział, iż jeżeli inflacja pod koniec I kwartału nie będzie niższa niż 4%, to trzeba będzie podnieść stopy. Ponadto zaznaczył, iż konstytucyjnym obowiązkiem i priorytetem jest walka z inflacja nawet, gdy perspektywy wzrostu PKB są niepewne. Wypowiedzi te wpisują się w podobny ton komunikacji ze strony pozostałych decydentów z RPP (Jerzy Hausner, Andrzej Raczko, Marek Belka), który sugeruje, iż zdecydowanie maleje prawdopodobieństwo obniżek stóp na rzecz ich podwyższenia – konsensus rynkowy (ankieta Reuters’a) zakłada ruch w dół dopiero w III/IV kwartale, niemniej ciągle można znaleźć opinie, które zakładają utrzymanie obecnego poziomu 4,5% przez cały rok 2012r. Naszym zdaniem Rada nie zdecyduje się na zmianę stóp przed III/IV kwartałem 2012r. z uwagi na ciągle zagrożenie spowolnienia gospodarek zewnętrznych. Ponadto ostatnie wysokie odczyty inflacyjne mają charakter w dużej mierze niezależny od działań Banku Centralnego, stąd RPP najprawdopodobniej podczas kolejnych posiedzeń pozostanie w fazie wait&see, choć możemy się spodziewać bardziej jastrzębich komunikatów po spotkaniach. Potwierdzałby to dzisiejsze słowa Elżbiety Chojnej – Duch, która poinformowała, że jej zdaniem do czasu publikacji projekcji inflacji w marcu, RPP powinna pozostawić stopy bez zmian. Dodała, iż według niej fundamentalnie kurs euro powinien wynosić 4zł.
Wszystkie powyższe wypowiedzi powinny pomóc złotemu w średnim terminie sugerując, iż ciągle jest on niedowartościowany, a ostatnie akcentowanie stanowisk ze strony decydentów mogłoby sugerować zmianę kształtowania się polityki monetarnej w przyszłości zakładającej wzrost stóp procentowych.
Pomimo, iż złoty nie zareagował na wczorajszą publikacje GUS odnośnie produkcji przemysłowej (akt. 7,7% wobec oczek. 6,85%) to zdecydowanie należy przytoczyć wczorajszy komunikat ze strony Ministerstwa Gospodarki, które szacuje, że w styczniu tempo produkcji przemysłowej może przekroczyć 10%, a więc znacznie powyżej grudniowego odczytu.
Ponadto poza czynnikami krajowymi należy zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź Premiera Węgier, Wiktora Orbana, który w radiowym wywiadzie dla MR1-Kossuth powiedział, iż porzuca plany fuzji Banku Centralnego z nadzorem finansowym PSZAF. Była to jednak z propozycji szczególnie krytykowanych przez Komisje Europejską. Warto również dodać, iż Orban zaznaczył, że uzyskanie środków z MFW (ok. 15-20 mld EUR) byłoby korzystne dla Węgier, chociaż nie spodziewa się, aby wystąpiła potrzeba ich użycia. Pokazuje to, iż kryzys na linii Węgry-MFW, KE zmierza powoli ku końcowi, jednak dopiero teraz przystępuje w fazę w, której W. Orban będzie musiał lawirować pomiędzy opinią społeczną (utrzymując poparcie) jednocześnie dalej negocjując z przedstawicielami europejskimi porzucenie proponowanych zmian w prawie.
W trakcie dzisiejszej sesji złoty kształtowany będzie głównie przez czynniki globalne. W kalendarzu widnieje co prawda zakładana publikacja danych dotyczących koniunktur wyliczanych przez GUS, jednak nie warto oczekiwać, iż pomimo ostatniego negatywnego odczytu, istotnie wpłyną one na notowania polskiej waluty. Zbliża się koniec tygodnia, kiedy część graczy może chcieć zrealizować zyskowne pozycje w aktywach ryzykownych tym samym generując korektę wzrostową na parach związanych ze złotym. Tym bardziej, iż kryzys zadłużeniowy w Strefie nie został w żaden sposób rozwiązany, a w najbliższych godzinach (dniach?) oczekujemy informacji o wyniku umowy dotyczącej restrukturyzacji długu greckiego.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
13:59 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
13:58 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.