Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dziś dzień banków centralnych – ich decyzje, komunikaty i konferencje decydować o tym, co stanie się z kursami walutowymi. Przed posiedzeniem BoE funt mocno jeszcze stracił na wartości od poniedziałku, decyzja BoE zostanie ogłoszona w południe czasu Greenwich.

W dniu dzisiejszym Bank Centralny Anglii podejmuje decyzję w sprawie stóp procentowych. Prognozy, co do poczynań BoE są podzielone. Część ekonomistów jest zdania, iż tamtejsza Rada Polityki Pieniężnej utrzyma koszt pieniądza na niezmienionym poziomie (5,5%), druga część natomiast uważa, iż poziom stóp procentowych zostanie dzisiaj zmniejszony.

Według Goldman Sachs koniunktura w Stanach Zjednoczonych nie jest w najlepszym stanie, a wręcz zbliżamy się do recesji. Jego zdaniem czeka nas obniżka stóp procentowych do poziomu nawet 2,5% (aktualnie mamy 4,25%) i to najprawdopodobniej jeszcze przed IV kwartałem tego roku.

W środę kurs EUR/USD testował tygodniowe wsparcie na poziomie1,4660. Słabsze dane o sprzedaży detalicznej oraz spadku produkcji przemysłowej w Niemczech pomogły w umocnieniu dolara wobec euro. Do czasu jutrzejszego komunikatu ECB w sprawie stóp procentowych, EUR/USD powinien pozostać powyżej tych poziomów.

Notowania EUR/USD już trzeci dzień pozostają w pobliżu poziomu 1,47 dolara. Brak istotnych publikacji makroekonomicznych w dniu dzisiejszym, oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych, a przede wszystkim oczekiwanie na czwartkowe wystąpienia szefa ECB Jean-Claude Trichet oraz szefa Fed Bena Bernanke, mogą zapowiadać kontynuację tej stabilizacji w kolejnych godzinach.

Wczoraj, w godzinach popołudniowych EUR/PLN przełamał parotygodniowe wsparcie na poziomie 3,60-3,5950, zamykając dzień w okolicach 3,5900. Jak na razie tendencja ta jest podtrzymana. Biorąc pod uwagę zdrowe fundamenty naszej gospodarki, planowany napływ kapitałów z inwestycji bezpośrednich oraz perspektywę wyższych stóp procentowych wydaje się, że złoty może dalej zyskiwać.

Poniedziałkowa sesja nie zmieniała wiele jeśli chodzi o sytuację techniczną na rynku USD. Pomimo słabych danych z rynku nieruchomości na temat ilości domów oczekujących na sprzedaż, waluta amerykańska zachowywała się dość stabilnie przez większość dnia. Gorsze fundamenty napływające z gospodarki USA przestały być dla inwestorów bodźcem do dalszej wyprzedaży dolara.

Sytuacja na rynku walutowym jest wciąż dość niepewna – inwestorzy miotają się między ucieczką od ryzyka, która skutkuje skokowymi umocnieniami jena oraz franka szwajcarskiego, a powrotem do carry trade i innych inwestycji o wysokim potencjale wzrostowym.

Od początku tygodnia sytuacja na rynku walutowym, zwłaszcza na rynku eurodolara nie uległa zbytniej zmianie. Inwestorzy chcący poznać więcej informacji na temat kursu polityki monetarnej w USA oraz w Strefie Euro wstrzymują się od bardziej zdecydowanych posunięć, gdyż czekają z nimi do czwartkowej sesji, na kiedy zaplanowane są wystąpienia głów EBC i FED.

Dzień dzisiejszy, podobnie jak poniedziałek upłynął na próbie sił pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami amerykańskiej waluty na rynku EURUSD, jednak żadna ze stron nie była w stanie przejąć inicjatywy, w związku z czym mamy do czynienia z sytuacją patową.

Z uwagi na brak istotnych danych z amerykańskiej gospodarki w tym tygodniu na rynku walutowym trwały spekulacje dotyczące styczniowej decyzji Fed. Notowania USD względem EUR pozostawały we wtorek bez większych zmian.

W dniu dzisiejszym kurs EUR/USD pozostaje w wąskiej konsolidacji wyznaczonej przez poziomy 1,4680-1,4735. Obrazu rynku nie zmieniły dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro. Odczyt był znacznie słabszy i wyniósł -1,4% za listopad wobec oczekiwań +0,5%.

W listopadzie indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym w USA spadł o 2,6 proc. w relacji miesięcznej. Dane z października zostały natomiast skorygowane do +3,7 proc. z +0,6 proc. szacowanych przed miesiącem. Opublikowane przez stowarzyszenie pośredników nieruchomości (NAR) dane są gorsze od prognoz, które zakładały spadek jedynie o 0,2 proc.

Złoty we wtorek, podobnie jak i inne waluty regionu, zyskuje na wartości. Procesowi temu sprzyja, trwające już drugi dzień, odbicie na większości europejskich parkietów i związany z tym wzrost apetytu na ryzyko, po silnej przecenie w pierwszym tygodniu 2008 roku.

Niemieckie Ministerstwo Gospodarki i Pracy poinformowało, że w listopadzie zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły o 3,4 proc. w relacji miesiąc do miesiąca po wzroście o 4 proc. miesiąc wcześniej. Opublikowane dane są wyraźnie lepsze od prognoz, które zakładały spadek zamówień o 1,8 proc.

Kurs GBP/USD, który wczoraj spadł do 1,9654 dolara i był najniższy od 17 sierpnia 2007 roku, we wtorek znajduje się pod presją popytu. O godzinie 10:40 para ta testowała poziom 1,9789 dolara, wobec 1,9686 wczoraj pod koniec dnia i wobec dziennego maksimum na 1,9825.

Dzisiejszego poranka sytuacja na krajowym rynku walutowym wciąż pozostaje niewyjaśniona. Duża korelacja kursu rodzimej waluty z rynkiem zagranicznym wzmacniana jest przez brak publikacji danych makroekonomicznych z Polski. Taka sytuacja powoduje, że każdy ruch na parze EUR/USD jest natychmiast dyskontowany na parze USD/PLN.

W dniu wczorajszym mieliśmy do czynienia ze względną równowagą na rynku EURUSD, choć lekką przewagę mieli jednak zwolennicy amerykańskiej waluty. W efekcie kurs EURUSD spadł w ciągu dnia poniżej 1,37, a nawet ocierał się o rejon 1,3660.

Początek tygodnia prozpoczał się od stabilizacji na większości rynków. Poranek przyniósł krótkotrwałe umocnienie się dolara, które miało jedynie znamiona korekty. Pomimo tego, iż sytuacja techniczna wskazywała na presję podażową, to jednak większość zagranicznych indeksów akcji pozostawała w dość wąskim zakresie wahań.