Data dodania: 2010-03-18 (11:36)
Jeszcze wczoraj rano można było mieć nadzieję, iż „neutralny” komunikat FED-u w połączeniu z rysującym się planem pomocy dla Grecji ze strony państw strefy euro (co prawda możliwym do użycia w ostateczności, ale jednak to coś), pozwolą na nieco większe odbicie notowań euro, zwłaszcza, że na chwilę kurs EUR/USD znalazł się powyżej poziomu 1,38.
Kolejne godziny przyniosły jednak spadek do 1,3740, który początkowo można było uznać za zwyczajną korektę. Później okazało się, iż ma ona podstawy. Zaczęło się od przemówienia niemieckiej kanclerz w Bundestagu, gdzie przestrzegając przed największym w historii deficytem Niemiec (w tym roku może przekroczyć 80 mld EUR), nie omieszkała dodać, iż Euroland powinien mieć prawo do wyrzucania ze swojego grona „niesfornych członków”, a szybkie działania „solidarnościowe” nie zawsze muszą być właściwe. Później dodała, iż rezygnacja danego kraju z euro, byłaby stosowana w ostateczności (obecnie unijne prawo w ogóle nie przewiduje takiego rozwiązania). Na to nałożyły się krytyczne wypowiedzi nt. przyszłości euro ze strony Jima Rogersa (fundusz Quantum), a także słowa prof. Harvardu Martina Feldsteina, który przyznał, iż Grecja nie zdoła ograniczyć deficytu i zostanie zmuszona do rezygnacji ze wspólnej waluty. W kolejnych godzinach światło dzienne ujrzał komentarz agencji DJN, która powołując się na anonimowego przedstawiciela greckiego rządu przyznała, iż jest on coraz bardziej rozczarowany biernością UE w kwestii pakietu pomocowego i nie wyklucza, iż w kwietniu zwróci się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W efekcie notowania EUR/USD spadły w okolice 1,3650, naruszając jednocześnie podstawy budowanego od kilku tygodni delikatnego trendu wzrostowego. Dzisiaj rano grecki premier próbował łagodzić nastroje, twierdząc, iż Grecja oczekuje jedynie politycznego wsparcia, ale już chyba coraz więcej inwestorów dostrzega, iż główny problem leży na linii Ateny-Berlin. To głównie Niemcy blokują konkretne rozwiązania dla Grecji, gdyż decyzja o pomocy może zaszkodzić popularności niemieckich polityków, bo oni sami muszą tłumaczyć własnym obywatelom, iż będą zmuszeni do zaciskania pasa za sprawą ogromnego deficytu. Takie postawienie sprawy pokazuje jednak słabość strukturalnych rozwiązań UE i strefy euro. I trudno będzie zabronić inwestorom, a głównie spekulantom, dalszej gry przeciwko wspólnej walucie, gdyż mają oni mocne argumenty. Fundamentalnie wiele wskazuje też na to, iż to amerykański FED pierwszy podwyższy stopy procentowe.
Spadek notowań EUR/USD nieco osłabił złotego – o godz. 9:47 euro było warte ponad 3,87 zł, a dolar 2,83 zł. Po wczorajszej publikacji danych o inflacji PPI, inwestorzy uświadamiają sobie, iż zbyt mocny złoty może opóźnić podwyżki stóp procentowych. W podobnym tonie wypowiedziała się dzisiaj członek RPP, Anna Głębocka-Zielińska. W tym kontekście dla inwestorów ciekawa może być dzisiejsza publikacja zapisków z posiedzenia RPP, którą poznamy o godz. 14:00. Ton będą nadawać jednak informacje ze światowych rynków. Kluczowe będą tutaj dane o inflacji CPI i bezrobociu w USA (godz. 13:30), a także odczyty indeksów Philly FED i LEI (godz. 15:00). Pogłębienie spadków EUR/USD nie przysłuży się w krótkim terminie złotemu.
EUR/PLN: Okolice 3,86 zaczynają zyskiwać na znaczeniu, jako istotne wsparcie. Dzienne wskaźniki (zwłaszcza MACD) zaczynają sugerować, iż nie zejdziemy szybko poniżej 3,85-3,86 i możliwym scenariuszem staje się konsolidacja 3,85-3,90. Ujęcie H4 też sugeruje zwyżkę. Pierwszy istotny opór to rejon 3,88.
USD/PLN: Dolar odbija się od wsparcia na 2,80 za sprawą ruchu spadkowego na EUR/USD. Zbliżamy się do 2,84, których naruszenie może być sygnałem do większego ruchu – w stronę 2,88 w ciągu następnych dni. Ujęcie H4 potwierdza wzrost.
EUR/USD: Spadek do 1,3650 sprawił, iż doszło do naruszenia struktury wzrostowej wykresu budowanej w ostatnich kilku tygodniach. Negatywnie wygląda też szybkie zawrócenie w dół po pokonaniu poziomu 1,38. Dzienne wskaźniki zaczynają wysyłać pierwsze sygnały słabości rynku. Nie można wykluczyć, że dzisiaj popyt spróbuje się jeszcze bronić wyprowadzając notowania na chwilę powyżej 1,37 (max. 1,3730). Będzie to jednak okazja do sprzedaży EUR/USD, gdyż w średnim terminie znów zbierają się czarne chmury.
GBP/USD: Ruch w górę w ciągu ostatnich dwóch dni był imponujący, co pokazało, iż rynek był mocno wyprzedany i wystarczył mocny impuls w postaci publikacji zapisków z posiedzenia BOE, aby inwestorzy zaczęli w pośpiechu pokrywać krótkie pozycje. Wydaje się jednak, iż korektę mamy już zakończoną. Spadek poniżej 1,52 będzie potwierdzeniem tego faktu. Dzienne wskaźniki pozostają wprawdzie w trendach wzrostowych, ale nie należy tego przeceniać.
Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Spadek notowań EUR/USD nieco osłabił złotego – o godz. 9:47 euro było warte ponad 3,87 zł, a dolar 2,83 zł. Po wczorajszej publikacji danych o inflacji PPI, inwestorzy uświadamiają sobie, iż zbyt mocny złoty może opóźnić podwyżki stóp procentowych. W podobnym tonie wypowiedziała się dzisiaj członek RPP, Anna Głębocka-Zielińska. W tym kontekście dla inwestorów ciekawa może być dzisiejsza publikacja zapisków z posiedzenia RPP, którą poznamy o godz. 14:00. Ton będą nadawać jednak informacje ze światowych rynków. Kluczowe będą tutaj dane o inflacji CPI i bezrobociu w USA (godz. 13:30), a także odczyty indeksów Philly FED i LEI (godz. 15:00). Pogłębienie spadków EUR/USD nie przysłuży się w krótkim terminie złotemu.
EUR/PLN: Okolice 3,86 zaczynają zyskiwać na znaczeniu, jako istotne wsparcie. Dzienne wskaźniki (zwłaszcza MACD) zaczynają sugerować, iż nie zejdziemy szybko poniżej 3,85-3,86 i możliwym scenariuszem staje się konsolidacja 3,85-3,90. Ujęcie H4 też sugeruje zwyżkę. Pierwszy istotny opór to rejon 3,88.
USD/PLN: Dolar odbija się od wsparcia na 2,80 za sprawą ruchu spadkowego na EUR/USD. Zbliżamy się do 2,84, których naruszenie może być sygnałem do większego ruchu – w stronę 2,88 w ciągu następnych dni. Ujęcie H4 potwierdza wzrost.
EUR/USD: Spadek do 1,3650 sprawił, iż doszło do naruszenia struktury wzrostowej wykresu budowanej w ostatnich kilku tygodniach. Negatywnie wygląda też szybkie zawrócenie w dół po pokonaniu poziomu 1,38. Dzienne wskaźniki zaczynają wysyłać pierwsze sygnały słabości rynku. Nie można wykluczyć, że dzisiaj popyt spróbuje się jeszcze bronić wyprowadzając notowania na chwilę powyżej 1,37 (max. 1,3730). Będzie to jednak okazja do sprzedaży EUR/USD, gdyż w średnim terminie znów zbierają się czarne chmury.
GBP/USD: Ruch w górę w ciągu ostatnich dwóch dni był imponujący, co pokazało, iż rynek był mocno wyprzedany i wystarczył mocny impuls w postaci publikacji zapisków z posiedzenia BOE, aby inwestorzy zaczęli w pośpiechu pokrywać krótkie pozycje. Wydaje się jednak, iż korektę mamy już zakończoną. Spadek poniżej 1,52 będzie potwierdzeniem tego faktu. Dzienne wskaźniki pozostają wprawdzie w trendach wzrostowych, ale nie należy tego przeceniać.
Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.