Data dodania: 2010-02-22 (11:42)
Tym razem jednak w pozytywnym znaczeniu. Informacje tygodnika „Der Spiegel”, iż kraje strefy euro przygotowują program pożyczek i gwarancji dla Grecji w kwocie 20-25 mld EUR (jest ona zbieżna z wcześniejszymi szacunkami jednego z wpływowych gospodarczych think-tanków), wyraźnie poprawiły nastroje inwestorów.
Nieważne, że spekulacji tych nie potwierdziły zainteresowane strony. Jak zwykle, kluczowe jest to, że „coś w końcu jest na rzeczy”. Der Spiegel jako powód takiego obrotu spraw, podaje szacunki niemieckiego nadzoru finansowego, który ocenił, iż potencjalna niewypłacalność tzw. PIGS (peryferyjnych krajów strefy euro) miałaby znacznie bardziej negatywne skutki. Innymi słowy, Europejczycy zaczynają myśleć jak Amerykanie, decydując się na wcześniejsze gaszenie potencjalnego pożaru. Oczywiście nic za darmo – najpewniej warunkiem udzielenia wsparcia, będzie bardzo restrykcyjne wypełnianie planu redukcji deficytu budżetowego, jaki przyjął grecki rząd (być może w połowie marca okaże się, iż trzeba będzie podjąć dodatkowe działania).
Rewelacje wokół Grecji doprowadziły do wzrostu EUR/USD w okolice 1,3650. Potwierdza się, zatem koncepcja, iż reakcja rynku po posiedzeniu FED była „fałszywką”. Zwłaszcza, że wybroniła się kluczowa strefa 1,3440-70. Niemniej, warto poczekać do środy, kiedy to szef FED ma zaplanowane wystąpienie w Izbie Reprezentantów (dzień później w Senacie). Na pewno będzie musiał „wyspowiadać” się z nieco zaskakującej decyzji o podwyższeniu stopy dyskontowej poza kalendarzowymi posiedzeniami. Na razie jednak, słabsze dane o inflacji CPI i wciąż nieciekawa sytuacja na rynku pracy, nie zachęcają do podejmowania kolejnych działań na stopach. Kolejnym ruchem może być powolna wyprzedaż aktywów skupionych w ramach działań „QE”, za czym opowiadała się część członków FED podczas posiedzenia w styczniu.
Lepszy nastrój na świecie (w piątek ponownie wzrosły indeksy na Wall Street i tym samym S&P oddalił się od pokonanego oporu na 1104 pkt.), poprawił sytuację na złotym. Dzisiaj rano EUR/PLN zbliżył się w okolice 3,95 za euro, a USD/PLN w rejon 2,90. Dla złotego ważne będą jutrzejsze dane o sprzedaży detalicznej i środowe posiedzenie RPP w nowym składzie (ze względu na opinie członków). Dalszy rozwój sytuacji będzie zależny głównie od zachowania się EUR/USD, który z kolei do środy będzie reagował głównie na dalsze rewelacje wokół Grecji.
EUR/PLN: W piątek rano sugerowaliśmy, iż opór 4,02 jest silny, a rynek w ciągu kolejnych dni powinien kierować się w stronę 3,95. Scenariusz zrealizował się nadzwyczaj szybko, co może sprowokować do korekty, która zresztą już się rozpoczęła (o godz. 9:54) euro było warte 3,97. Nie wydaje się jednak, aby odbicie było większe, niż 3,98-3,99. Dzienny układ wykresu jest spadkowy. Z kolei w ujęciu H4 widać pozytywne dywergencje z kursem, chociaż nie musi to mieć wyraźnego przełożenia. W kolejnych dniach trzeba się liczyć z naruszeniem 3,95.
USD/PLN: Koncepcja powrotu w rejon 2,90 zrealizowała się dość szybko. Dzienne wskaźniki są w coraz wyraźniejszych trendach spadkowych. To oznacza, iż w nadchodzących dniach czekają nas dalsze zniżki z przełamaniem 2,88. Na razie jednak rynek jest w fazie korekty, która jest widoczna w ujęciu H4 (ruch z okolic 2,89 do 2,92). Nie wydaje się jednak, aby udało się sforsować opór 2,9250-2,93.
EUR/USD: Jeszcze w piątek wieczorem notowania wzrosły w okolice 1,3600 (wynik dobrego zachowania się Wall Street). Reakcja na Grecję to ruch do 1,3650, który obecnie jest korygowany. Silne wsparcie znajduje się już na 1,3580 i nie powinno zostać wyraźnie naruszone. Układ wykresu H4 daje szanse na kontynuację zwyżek. W ujęciu dziennym widać sygnały kupna na MACD i Stochastic. To sygnał, iż zaczyna się większa korekta fali spadkowej od połowy stycznia, która ma szanse wynieść EUR/USD powyżej 1,40 w ciągu najbliższych tygodni.
GBP/USD: Trudno określić, czy wieści wokół Grecji i spadek szans na dalsze ruchy na stopach przez FED, staną się pretekstem do wyraźniejszego odbicia funta. Cierpi on głównie przez obawy wokół deficytu budżetowego, który w 2009 mógł być w ujęciu procentowym większy od greckiego. W przypadku wzrostów kluczowy opór to 1,5540, który dzisiaj raczej nie zostanie naruszony. Wsparcia to rejon 1,5430 i dalej 1,5400. W ujęciu H4 widać dość pozytywne sygnały na najbliższe godziny.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Rewelacje wokół Grecji doprowadziły do wzrostu EUR/USD w okolice 1,3650. Potwierdza się, zatem koncepcja, iż reakcja rynku po posiedzeniu FED była „fałszywką”. Zwłaszcza, że wybroniła się kluczowa strefa 1,3440-70. Niemniej, warto poczekać do środy, kiedy to szef FED ma zaplanowane wystąpienie w Izbie Reprezentantów (dzień później w Senacie). Na pewno będzie musiał „wyspowiadać” się z nieco zaskakującej decyzji o podwyższeniu stopy dyskontowej poza kalendarzowymi posiedzeniami. Na razie jednak, słabsze dane o inflacji CPI i wciąż nieciekawa sytuacja na rynku pracy, nie zachęcają do podejmowania kolejnych działań na stopach. Kolejnym ruchem może być powolna wyprzedaż aktywów skupionych w ramach działań „QE”, za czym opowiadała się część członków FED podczas posiedzenia w styczniu.
Lepszy nastrój na świecie (w piątek ponownie wzrosły indeksy na Wall Street i tym samym S&P oddalił się od pokonanego oporu na 1104 pkt.), poprawił sytuację na złotym. Dzisiaj rano EUR/PLN zbliżył się w okolice 3,95 za euro, a USD/PLN w rejon 2,90. Dla złotego ważne będą jutrzejsze dane o sprzedaży detalicznej i środowe posiedzenie RPP w nowym składzie (ze względu na opinie członków). Dalszy rozwój sytuacji będzie zależny głównie od zachowania się EUR/USD, który z kolei do środy będzie reagował głównie na dalsze rewelacje wokół Grecji.
EUR/PLN: W piątek rano sugerowaliśmy, iż opór 4,02 jest silny, a rynek w ciągu kolejnych dni powinien kierować się w stronę 3,95. Scenariusz zrealizował się nadzwyczaj szybko, co może sprowokować do korekty, która zresztą już się rozpoczęła (o godz. 9:54) euro było warte 3,97. Nie wydaje się jednak, aby odbicie było większe, niż 3,98-3,99. Dzienny układ wykresu jest spadkowy. Z kolei w ujęciu H4 widać pozytywne dywergencje z kursem, chociaż nie musi to mieć wyraźnego przełożenia. W kolejnych dniach trzeba się liczyć z naruszeniem 3,95.
USD/PLN: Koncepcja powrotu w rejon 2,90 zrealizowała się dość szybko. Dzienne wskaźniki są w coraz wyraźniejszych trendach spadkowych. To oznacza, iż w nadchodzących dniach czekają nas dalsze zniżki z przełamaniem 2,88. Na razie jednak rynek jest w fazie korekty, która jest widoczna w ujęciu H4 (ruch z okolic 2,89 do 2,92). Nie wydaje się jednak, aby udało się sforsować opór 2,9250-2,93.
EUR/USD: Jeszcze w piątek wieczorem notowania wzrosły w okolice 1,3600 (wynik dobrego zachowania się Wall Street). Reakcja na Grecję to ruch do 1,3650, który obecnie jest korygowany. Silne wsparcie znajduje się już na 1,3580 i nie powinno zostać wyraźnie naruszone. Układ wykresu H4 daje szanse na kontynuację zwyżek. W ujęciu dziennym widać sygnały kupna na MACD i Stochastic. To sygnał, iż zaczyna się większa korekta fali spadkowej od połowy stycznia, która ma szanse wynieść EUR/USD powyżej 1,40 w ciągu najbliższych tygodni.
GBP/USD: Trudno określić, czy wieści wokół Grecji i spadek szans na dalsze ruchy na stopach przez FED, staną się pretekstem do wyraźniejszego odbicia funta. Cierpi on głównie przez obawy wokół deficytu budżetowego, który w 2009 mógł być w ujęciu procentowym większy od greckiego. W przypadku wzrostów kluczowy opór to 1,5540, który dzisiaj raczej nie zostanie naruszony. Wsparcia to rejon 1,5430 i dalej 1,5400. W ujęciu H4 widać dość pozytywne sygnały na najbliższe godziny.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.