FED przedobrzył?

FED przedobrzył?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2010-02-19 (11:26)

O ile jeszcze można zrozumieć podwyżkę stopy dyskontowej o 25 p.b. (jest to jedno z pierwszych posunięć na drodze do zacieśniania polityki monetarnej i obecnie mało istotne – przedstawiciele FED mają w tym rację), to jednak sam fakt dokonania takiego posunięcia poza kalendarzowym terminem, czyli standardowym posiedzeniem FOMC, budzi pewne wątpliwości.

I na nic nie zdadzą się tutaj tłumaczenia, iż jest to odpowiedź na poprawę warunków na rynkach finansowych, czy też tak zwany powrót do normalizacji. Po prostu nie wykonuje się takiego posunięcia w sposób nagły, jeżeli nie ma ku temu znaczących powodów. Tym samym obawy inwestorów, iż jest to sygnał przyspieszenia zacieśniania polityki monetarnej przez bank centralny, mogą się na razie wydawać słuszne. Opublikowane ostatnio dane makroekonomiczne pokazują stopniową poprawę sytuacji w gospodarce, chociaż głównym problemem na co zwracają uwagę sami członkowie FED, jest słaba sytuacja na rynku pracy. Z prognoz jakie poznaliśmy przy okazji zapisków ze styczniowego posiedzenia FOMC wynika, iż stopa bezrobocia jeszcze długo pozostanie na wysokim poziomie. Niemniej, trudno jest zakładać, że ten fakt będzie ograniczał bank centralny przed koniecznymi działaniami. Warto wspomnieć falę krytyki ekonomistów, co do negatywnych skutków rozbuchanych programów pomocowych. Chodziło o wyraźny wzrost inflacji, który na szczęście nie nastąpił. Niemniej zagrożenie wzrostem cen zaczyna się pomału pojawiać, co pokazały wczorajsze dane dotyczące indeksu PPI, który przewyższył prognozy. Dlatego też dzisiejszy odczyt CPI o godz. 14:30 będzie tak kluczowy. Równie ważne może okazać się zaplanowane na 24 lutego wystąpienie szefa FED przed Izbą Reprezentantów. Czy uda się przekonać rynki do tego, iż wczorajsze zaskakujące posunięcie w kwestii stopy dyskontowej, nie będzie implikować dalszego umocnienia dolara?

Kilka dni temu Unia Europejska dała czas Grecji do 16 marca b.r. na przedstawienie szczegółowego raportu dotyczącego podjętych do tej pory działań zmierzających do rozwiązania problemów z ogromnym deficytem i zadłużeniem. Wprawdzie można się spodziewać, iż Grekom nie uda się zadowolić unijnych urzędników, chociażby z tego powodu, że rząd musi się też liczyć z gwałtownie narastającym niezadowoleniem społecznym, ale rynki dostały dość ważny sygnał. Okienko do korekty na EUR/USD, być może nawet w okolice 1,40, jeżeli byłoby to w parze z poprawiającym się klimatem na giełdach. Zaskakująca decyzja FED rozbija ten scenariusz, chociaż jeszcze nie wszystko jest stracone. Ostatni bastion w postaci strefy 1,3440-1,3470 na razie się wybronił, a opublikowane dzisiaj rano lepsze odczyty indeksów PMI dla Niemiec i strefy euro dają szanse na pewne odreagowanie kursu wspólnej waluty.

Na fali ostatnich wydarzeń nieco osłabił się nasz złoty. Kurs USD/PLN wzrósł dzisiaj rano nawet w okolice 2,9850, a EUR/PLN w okolice 4,0140. Niemniej warto zaznaczyć, że mimo tego nasza waluta i tak pozostaje względnie mocna. Jeżeli światowe rynki ochłoną po spekulacjach wokół wczorajszej decyzji FED, to inwestorzy dość szybko wykorzystają fakt rewelacyjnego odczytu danych o produkcji przemysłowej podanej wczoraj przez GUS. Trzeba się więc liczyć z tym, że EUR/PLN w średnim terminie nadal będzie dążył w stronę 3,95 i niżej.

EUR/PLN: Notowania nie są w stanie sforsować okolic 4,0150-4,02, a wyjścia powyżej 4,00 są krótkotrwałe. Można więc uznać je za korekcyjne ruchy we wciąż obowiązującym trendzie spadkowym. Układ H4 stwarza pewne zagrożenie dla grających na zwyżki euro – zwłaszcza w kontekście wyraźnej spadkowej świecy. Wydaje się, że w średnim terminie będziemy dążyć do 3,95, a w krótkim celem będą okolice 3,98 i dalej 3,9650.

USD/PLN: Notowania zareagowały wyraźnym wzrostem na to co stało się z EUR/USD. Nie udało się jednak wyraźnie naruszyć 2,98, a w kolejnych godzinach szybko powróciliśmy poniżej 2,96. Dzienne wskaźniki nadal bardziej preferują koncepcję spadków na USD/PLN ze scenariuszem pogłębienia minimum z 17 lutego na 2,88. Niemniej najbliższy kluczowy poziom to 2,92. Ujęcie H4 pokazuje zagrożenia dla grających na zwyżki dolara - zwłaszcza w kontekście wyraźnej spadkowej świecy.

EUR/USD: Nie można wykluczyć, że decyzja FED zwieńczyła trwającą od połowy stycznia kolejną falę spadkową na EUR/USD. Nieraz bywa tak, że trend zmienia się w dość zaskakujących sytuacjach. Niemniej dopóki nie sforsujemy 1,3530 i dalej 1,3580-1,3600, to wciąż gra pod większe odbicie będzie bardziej ryzykowna. W każdym razie rejon wsparć na 1,3440-1,3470, jak na razie dobrze spełnił swoją rolę. Wskaźniki na wykresie H4 nie dają jasnych sygnałów. Warto, zatem być ostrożnym w okolicach godz. 14:30 (publikacja danych CPI).

GBP/USD: Reakcja funta na decyzję FED była dość mocna, co też odzwierciedla opinie rynku na temat polityki prowadzonej przez Bank Anglii. Próba znalezienia wsparć na dziennym wykresie jest dość trudna – są to dopiero okolice 1,50. Jednak w krótkim terminie (kilku godzin) ze względu na silne wyprzedanie, dość możliwe jest wyraźniejsze odreagowanie. Nie wydaje się jednak, aby udało się sforsować strefę oporu na 1,5500-1,5533.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.