Data dodania: 2010-01-19 (13:49)
Spore oczekiwania wspierane przez pojawiające się pozytywne rekomendacje dla naszej waluty ze strony zagranicznych banków, musiały przełożyć się na test okolic 4,00 zł za euro. Doszło do tego dzisiaj o poranku, kiedy notowania przetestowały poziom 4,0008 zł.
Niewątpliwie pewnym wsparciem mogły być tutaj informacje z Chin. Tamtejszy bank centralny zasugerował, iż na razie utrzyma mechanizmy „quantitative easing”, co nieco poprawiło nastroje wokół bardziej ryzykownych aktywów. W pozytywnym tonie na temat perspektyw złotego wypowiedział się dzisiaj także szef NBP, Sławomir Skrzypek.
W kolejnych godzinach złoty jednak powrócił powyżej 4,0150 zł, co sygnalizuje, iż inwestorzy wolą być ostrożni przed publikacją kluczowych danych, które będą mieć wpływ na globalne nastroje. Dzisiaj będzie to indeks ZEW z Niemiec, który w styczniu mógł odnotować spadek do 49,5 pkt., a także informacje dotyczące wyników finansowych Citigroup i IBM. Warto będzie też spojrzeć na uzasadnienia Banku Kanady, jeżeli zdecyduje się utrzymać stopy procentowe na poziomie 0,25 proc. Ważne dane napłyną też z kraju – o godz. 14:00 GUS poda dane dotyczące dynamiki płac w grudniu (oczek. 3,2 proc. r/r). Kluczowe dla złotego będą jednak dopiero jutrzejsze informacje nt. aukcji obligacji 10 i 20-letnich, a także czwartkowe dane o grudniowej dynamice produkcji przemysłowej.
Na rynkach światowych EUR/USD nie radzi sobie z trwałym sforsowaniem poziomu 1,4400, co stawia pod znakiem zapytania szanse na powrót powyżej 1,4450-1,4500. Wczoraj ministrowie finansów strefy euro przyznali, iż Grecja powinna sama rozwiązać problemy budżetowe, co raczej nie będzie wspierać euro. Z kolei funt zyskał na fali spekulacji odnośnie przejęć Cadbury i International Power przez zagraniczne podmioty.
EUR/PLN: Trend spadkowy na dziennym wykresie trwa nadal przy bierności dziennych wskaźników. Pewne nadzieje na korektę w górę daje ujęcie 4-godzinowe. Na razie nie widać jednak, aby miała być ona wyraźniejsza, choć to założenie może być błędne. Opór to już rejon 4,02, a wsparcie to 4,00.
USD/PLN: Dolar ponownie spróbował zejść w stronę wsparć na 2,77, co nie było udane. Dzienne oscylatory pokazują, iż pole do zniżek jest dość ograniczone, a układ 4-godzinny nie wyklucza korekty w górę. Aby udało się wyjść wyraźnie powyżej 2,80 potrzebne będzie wsparcie w postaci spadku EUR/USD.
EUR/USD: Wczoraj po południu zwracałem uwagę na znaczenie poziomu 1,4415. Rynek nie zdołał go sforsować, co może sugerować zbliżający się powrót do spadków na tej parze. Ostrożność w tym względzie każe jednak zachować wykres 4-godzinowy, którego wskaźniki zaczęły generować sygnały kupna. Wydaje się, więc, że czeka nas dzisiaj kolejna próba ataku powyżej 1,4415. Nie można wykluczyć, iż będzie ona udana, ale na bardzo krótko. Mocny opór to 1,4445-50, a wsparcie to rejon 1,4350-60.
GBP/USD: Funt jest coraz mocniejszy i ważne opory są łamane. Tak stał się z poziomami 1,6340-50, które stały się teraz mocnymi wsparciami. Dzienny MACD zdołał sforsować poziom równowagi, co świadczy o sile trendu. Zbliżamy się do testowania 1,6475, który to poziom wynika z 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej z listopada i grudnia ub.r. Pozostałe dzienne oscylatory pokazują, iż pole do dalszych zwyżek jest ograniczone. Obecną falę wzrostową charakteryzują także dywergencje ze wskaźnikami na wykresie 4-godzinowym.
W kolejnych godzinach złoty jednak powrócił powyżej 4,0150 zł, co sygnalizuje, iż inwestorzy wolą być ostrożni przed publikacją kluczowych danych, które będą mieć wpływ na globalne nastroje. Dzisiaj będzie to indeks ZEW z Niemiec, który w styczniu mógł odnotować spadek do 49,5 pkt., a także informacje dotyczące wyników finansowych Citigroup i IBM. Warto będzie też spojrzeć na uzasadnienia Banku Kanady, jeżeli zdecyduje się utrzymać stopy procentowe na poziomie 0,25 proc. Ważne dane napłyną też z kraju – o godz. 14:00 GUS poda dane dotyczące dynamiki płac w grudniu (oczek. 3,2 proc. r/r). Kluczowe dla złotego będą jednak dopiero jutrzejsze informacje nt. aukcji obligacji 10 i 20-letnich, a także czwartkowe dane o grudniowej dynamice produkcji przemysłowej.
Na rynkach światowych EUR/USD nie radzi sobie z trwałym sforsowaniem poziomu 1,4400, co stawia pod znakiem zapytania szanse na powrót powyżej 1,4450-1,4500. Wczoraj ministrowie finansów strefy euro przyznali, iż Grecja powinna sama rozwiązać problemy budżetowe, co raczej nie będzie wspierać euro. Z kolei funt zyskał na fali spekulacji odnośnie przejęć Cadbury i International Power przez zagraniczne podmioty.
EUR/PLN: Trend spadkowy na dziennym wykresie trwa nadal przy bierności dziennych wskaźników. Pewne nadzieje na korektę w górę daje ujęcie 4-godzinowe. Na razie nie widać jednak, aby miała być ona wyraźniejsza, choć to założenie może być błędne. Opór to już rejon 4,02, a wsparcie to 4,00.
USD/PLN: Dolar ponownie spróbował zejść w stronę wsparć na 2,77, co nie było udane. Dzienne oscylatory pokazują, iż pole do zniżek jest dość ograniczone, a układ 4-godzinny nie wyklucza korekty w górę. Aby udało się wyjść wyraźnie powyżej 2,80 potrzebne będzie wsparcie w postaci spadku EUR/USD.
EUR/USD: Wczoraj po południu zwracałem uwagę na znaczenie poziomu 1,4415. Rynek nie zdołał go sforsować, co może sugerować zbliżający się powrót do spadków na tej parze. Ostrożność w tym względzie każe jednak zachować wykres 4-godzinowy, którego wskaźniki zaczęły generować sygnały kupna. Wydaje się, więc, że czeka nas dzisiaj kolejna próba ataku powyżej 1,4415. Nie można wykluczyć, iż będzie ona udana, ale na bardzo krótko. Mocny opór to 1,4445-50, a wsparcie to rejon 1,4350-60.
GBP/USD: Funt jest coraz mocniejszy i ważne opory są łamane. Tak stał się z poziomami 1,6340-50, które stały się teraz mocnymi wsparciami. Dzienny MACD zdołał sforsować poziom równowagi, co świadczy o sile trendu. Zbliżamy się do testowania 1,6475, który to poziom wynika z 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej z listopada i grudnia ub.r. Pozostałe dzienne oscylatory pokazują, iż pole do dalszych zwyżek jest ograniczone. Obecną falę wzrostową charakteryzują także dywergencje ze wskaźnikami na wykresie 4-godzinowym.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









