
Data dodania: 2010-01-07 (10:09)
Na początku czwartkowej sesji złoty pozostaje stabilny – notowania EUR/PLN wciąż konsolidują się poniżej wartości 4,1000, a ruchy kursu USD/PLN ograniczone są od rana poziomami: 2,8350 z dołu i 2,8550 z góry.
Notowania korony czeskiej oraz forinta względem euro zachowują się również stabilnie w pobliżu poziomów: 26,30 CZK za EUR oraz 268,0 HUF za EUR. Silnej aprecjacji podlega natomiast rumuński lej, którego kurs w stosunku do euro (EUR/RON) zszedł dziś w nocy pod poziom 4,1500, w okolice 6-miesięcznych minimów.
Po tym, jak w grudniu Narodowy Bank Czech zaskoczył inwestorów decydując się na obniżkę stóp procentowych do rekordowo niskiego poziomu 1%, korona czeska zyskała potencjał do osłabienia. Ryzyko deprecjacji korony było i jest realne w szczególności względem walut krajów regionu o wyższych stopach i co najmniej tak samo silnych fundamentalnie gospodarkach – na przykład względem złotego. Po wspomnianym kroku jednak czeskie władze monetarne powoli zaczęły sygnalizować zmianę nastawienia względem polityki pieniężnej. Dziś wiceprezes banku podał szacunkowy termin, w którym można spodziewać się pierwszych podwyżek kosztu pieniądza – zdaniem M. Singera bank może zacząć podnosić stopy już w drugiej połowie bieżącego roku. Krok ten jest po części zabiegiem strategicznym, nakierowanym na niedopuszczenie do nadmiernego osłabienia krajowej waluty na fali spekulacji związanych z wysokimi różnicami stóp procentowych w regionie. Bank sygnalizując przyszłe zacieśnianie polityki pieniężnej, chce również wskazać na fakt, iż gospodarka jest na tyle stabilna, że można zacząć myśleć o podwyżkach.
Dziś z Polski nie napłyną żadne istotne dane makroekonomiczne. Również z regionu nie poznamy zbyt wielu publikacji makro. O 9.00 z Czech napłynęły jedynie dane o saldzie na rachunku obrotów bieżących – wyniosło ono w listopadzie 14,54 mld CZK, co jest wynikiem o prawie 3 mld CZK lepszym od prognoz. O 10.00 z Rumunii poznamy natomiast dane o sprzedaży detalicznej w listopadzie.
W ostatnich godzinach kurs EUR/USD konsolidował się w pobliżu 1,4400. Wczoraj chwilową presję wzrostową w notowaniach tej pary walutowej stworzyła publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Na spotkaniu tym dyskutowano m.in. na temat tego, czy należy już w I kw. br. kończyć programy wykupu aktywów powiązanych z rynkiem hipotecznym. Wskazano również, iż wychodzenie amerykańskiej gospodarki z kryzysu będzie dość wolne w porównaniu z ostatnimi głębszymi recesjami. Słowa te chwilowo osłabiły dolara.
Do czasu jutrzejszej publikacji oficjalnego raportu z amerykańskiego rynku pracy w notowaniach EUR/USD prawdopodobnie nie będziemy już obserwować silnych zmian. Wartość euro względem dolara wciąż porusza się w płaskim kanale wzrostowym będącym częścią formacji odwróconej flagi, dobrze widocznej na wykresie dziennym. Dolne ograniczenie tego kanału znajduje się obecnie nieco poniżej 1,4300, górne natomiast w pobliżu 1,4500. Dopiero wyjście z tego kanału da impuls do większego ruchu. Bardziej prawdopodobne wydaje się wybicie dołem.
Z gospodarki strefy euro na rynek napłyną dzisiaj dane o sprzedaży detalicznej oraz odczyty indeksów nastrojów. Ponadto z Niemiec poznamy dynamikę zamówień w przemyśle. Wskaźniki te nie powinny jednak mieć zbyt dużego wpływu na kurs EUR/USD.
Dzisiaj przed godz. 8.00 obserwowaliśmy dynamiczny wzrost kursu USD/JPY z poziomu 92,15 w okolice 92,80. Impuls do tego ruchu dało wystąpienie nowego ministra finansów Japonii, N. Kana. Stwierdził on, że rząd powinien wspólnie z Bankiem Japonii podjąć działania, mające na celu doprowadzenia wartość jena do odpowiednich poziomów. Jego zdaniem korzystny dla przedsiębiorców będzie dopiero poziom 95,00 w notowaniach USD/JPY. Poprzedni minister finansów Japonii, który zrezygnował ze stanowiska z powodu problemów zdrowotnych nie opowiadał się aż tak zdecydowanie za osłabieniem jena. Słowa N. Kana oraz wcześniejsze wypowiedzi władz monetarnych i politycznych na temat działań ukierunkowanych na walkę z deflacją w Japonii mogą w najbliższym czasie tworzyć presję deprecjacyjną w notowaniach jena.
Dzisiaj o godz. 13.00 poznamy decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Pozostaną one prawdopodobnie na dotychczasowych poziomie. BoE również raczej nie dokona zmian w planie wykupu aktywów. Zmian tych uczestnicy rynku będą oczekiwać w lutym.
Po tym, jak w grudniu Narodowy Bank Czech zaskoczył inwestorów decydując się na obniżkę stóp procentowych do rekordowo niskiego poziomu 1%, korona czeska zyskała potencjał do osłabienia. Ryzyko deprecjacji korony było i jest realne w szczególności względem walut krajów regionu o wyższych stopach i co najmniej tak samo silnych fundamentalnie gospodarkach – na przykład względem złotego. Po wspomnianym kroku jednak czeskie władze monetarne powoli zaczęły sygnalizować zmianę nastawienia względem polityki pieniężnej. Dziś wiceprezes banku podał szacunkowy termin, w którym można spodziewać się pierwszych podwyżek kosztu pieniądza – zdaniem M. Singera bank może zacząć podnosić stopy już w drugiej połowie bieżącego roku. Krok ten jest po części zabiegiem strategicznym, nakierowanym na niedopuszczenie do nadmiernego osłabienia krajowej waluty na fali spekulacji związanych z wysokimi różnicami stóp procentowych w regionie. Bank sygnalizując przyszłe zacieśnianie polityki pieniężnej, chce również wskazać na fakt, iż gospodarka jest na tyle stabilna, że można zacząć myśleć o podwyżkach.
Dziś z Polski nie napłyną żadne istotne dane makroekonomiczne. Również z regionu nie poznamy zbyt wielu publikacji makro. O 9.00 z Czech napłynęły jedynie dane o saldzie na rachunku obrotów bieżących – wyniosło ono w listopadzie 14,54 mld CZK, co jest wynikiem o prawie 3 mld CZK lepszym od prognoz. O 10.00 z Rumunii poznamy natomiast dane o sprzedaży detalicznej w listopadzie.
W ostatnich godzinach kurs EUR/USD konsolidował się w pobliżu 1,4400. Wczoraj chwilową presję wzrostową w notowaniach tej pary walutowej stworzyła publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Na spotkaniu tym dyskutowano m.in. na temat tego, czy należy już w I kw. br. kończyć programy wykupu aktywów powiązanych z rynkiem hipotecznym. Wskazano również, iż wychodzenie amerykańskiej gospodarki z kryzysu będzie dość wolne w porównaniu z ostatnimi głębszymi recesjami. Słowa te chwilowo osłabiły dolara.
Do czasu jutrzejszej publikacji oficjalnego raportu z amerykańskiego rynku pracy w notowaniach EUR/USD prawdopodobnie nie będziemy już obserwować silnych zmian. Wartość euro względem dolara wciąż porusza się w płaskim kanale wzrostowym będącym częścią formacji odwróconej flagi, dobrze widocznej na wykresie dziennym. Dolne ograniczenie tego kanału znajduje się obecnie nieco poniżej 1,4300, górne natomiast w pobliżu 1,4500. Dopiero wyjście z tego kanału da impuls do większego ruchu. Bardziej prawdopodobne wydaje się wybicie dołem.
Z gospodarki strefy euro na rynek napłyną dzisiaj dane o sprzedaży detalicznej oraz odczyty indeksów nastrojów. Ponadto z Niemiec poznamy dynamikę zamówień w przemyśle. Wskaźniki te nie powinny jednak mieć zbyt dużego wpływu na kurs EUR/USD.
Dzisiaj przed godz. 8.00 obserwowaliśmy dynamiczny wzrost kursu USD/JPY z poziomu 92,15 w okolice 92,80. Impuls do tego ruchu dało wystąpienie nowego ministra finansów Japonii, N. Kana. Stwierdził on, że rząd powinien wspólnie z Bankiem Japonii podjąć działania, mające na celu doprowadzenia wartość jena do odpowiednich poziomów. Jego zdaniem korzystny dla przedsiębiorców będzie dopiero poziom 95,00 w notowaniach USD/JPY. Poprzedni minister finansów Japonii, który zrezygnował ze stanowiska z powodu problemów zdrowotnych nie opowiadał się aż tak zdecydowanie za osłabieniem jena. Słowa N. Kana oraz wcześniejsze wypowiedzi władz monetarnych i politycznych na temat działań ukierunkowanych na walkę z deflacją w Japonii mogą w najbliższym czasie tworzyć presję deprecjacyjną w notowaniach jena.
Dzisiaj o godz. 13.00 poznamy decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Pozostaną one prawdopodobnie na dotychczasowych poziomie. BoE również raczej nie dokona zmian w planie wykupu aktywów. Zmian tych uczestnicy rynku będą oczekiwać w lutym.
Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.