
Data dodania: 2009-12-11 (17:17)
Słaby początek tygodnia: Kończący się tydzień nie obfitował w publikacje danych makroekonomicznych. W pierwszej jego części napłynęły zaskakująco słabe dane z Niemiec, gdzie dużo gorsze okazały się być odczyty dynamiki produkcji przemysłowej oraz zamówień w przemyśle.
Ponadto inwestorzy poznali najnowsze dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Również ten odczyt rozczarował, ponieważ ich liczba niespodziewanie mocno wzrosła (do 474 tys.).
Dane z USA głównie pozytywne
Pojawiło się również kilka pozytywnych wiadomości, tym razem wyłącznie z USA. Przede wszystkim dynamika sprzedaży detalicznej nieoczekiwanie wzrosła do 1,3% m/m, podczas gdy rynek spodziewał się odczytu na poziomie 0,7%. Ponadto deficyt bilansu handlowego okazał się nieco mniejszy od oczekiwań i wyniósł 32,94 mld USD (spodziewano się 36,8 mld). Dodatkowo pod sam koniec tygodnia okazało się, że wartość indeksu nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan wzrosła do poziomu 73,4 pkt. (oczekiwano 68,5 pkt.).
EBC chce się wycofywać
Jednak dużo ważniejsze od danych o wskaźnikach ekonomicznych były informacje z pierwszej części tygodnia. Początkowo była to wypowiedź Jean Claude Trichet’a, który powiedział, że Europejski Bank Centralny powoli zastanawia się nad wycofywaniem się z transakcji zasilających rynek w płynność. Przewodniczący EBC obawia się, że rynki finansowe mogą „uzależnić się” od tych transakcji, a to miałoby negatywne skutki w przyszłości.
Agencje tną ratingi
Równie istotne okazały się decyzje agencji ratingowych, które zabrały się za cięcia ratingów państw europejskich. We wtorek agencja Fitch poinformowała o obniżeniu ratingu kredytowego dla Grecji. Natomiast dzień później okazało się, że S&P obniżył perspektywę ratingu dla Hiszpanii. Te decyzje mocno zaskoczyły inwestorów, którzy zareagowali zdecydowanym wycofywaniem swojego kapitału z ryzykownych aktywów, co skutkowało mocnymi spadkami chociażby na giełdach.
Dalsza aprecjacja dolara
W efekcie nałożenia się na siebie z jednej strony niespodziewanych decyzji dotyczących ratingów Grecji i Hiszpanii, a z drugiej strony lepszych danych z USA oraz słabszych z Europy, kurs EUR/USD zanotował dalsze spadki, co doprowadziło kurs w okolice 1,47. Inwestorzy próbowali nawet przebić ten poziom kilkukrotnie, ale dopiero w trakcie ostatniej sesji im się to udało, przez co ostatecznie pod koniec tygodnia kurs wynosił 1,4655.
Euro może w 2015 roku
Jedyna informacja, która napłynęła w tym tygodniu z naszej gospodarki było saldo rachunku obrotów bieżących. Ta jedyna publikacja mocno zaskoczyła inwestorów, ponieważ zamiast prognozowanych -60 mln EUR, pojawił się odczyt na poziomie -991 mln, czyli zdecydowanie słabszy. Ponadto na rynek napływały nazwiska kolejnych kandydatów do nowej Rady Polityki Pieniężnej. Jednak żadna z tych osób nie wypowiadała się w sposób bardzo odmienny od obecnych członków, dlatego nie wzbudzały one zbytniego zainteresowania. Ciekawostką może być piątkowa wypowiedź premiera Tuska, który stwierdził, że rok 2015 jest bardzo realną data jeśli chodzi o przystąpienie naszego kraju do Strefy Euro. Jest to o tyle ciekawe, że już nieraz padały nawet mocniejsze deklaracje, dlatego ich znaczenie wyraźnie zmalało.
Zdecydowane osłabienie złotego
Dla polskiej waluty ten tydzień nie był udany. Napływające wiadomości miały negatywny wpływ na ryzykowne aktywa, przez co na wartości tracił również złoty. Szczególnie istotne okazały się informacje o Grecji oraz Hiszpanii, ponieważ inwestorzy zaczęli wycofywać kapitał szczególnie z naszego regionu. W rezultacie kurs EUR/PLN zanotował wzrost nawet do okolic 4,17, a USD/PLN do 2,84. Kolejne dni przyniosły niewielką korektę, ale ostatecznie na koniec tygodnia znajdowaliśmy się w pobliżu tych poziomów.
Dane z USA głównie pozytywne
Pojawiło się również kilka pozytywnych wiadomości, tym razem wyłącznie z USA. Przede wszystkim dynamika sprzedaży detalicznej nieoczekiwanie wzrosła do 1,3% m/m, podczas gdy rynek spodziewał się odczytu na poziomie 0,7%. Ponadto deficyt bilansu handlowego okazał się nieco mniejszy od oczekiwań i wyniósł 32,94 mld USD (spodziewano się 36,8 mld). Dodatkowo pod sam koniec tygodnia okazało się, że wartość indeksu nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan wzrosła do poziomu 73,4 pkt. (oczekiwano 68,5 pkt.).
EBC chce się wycofywać
Jednak dużo ważniejsze od danych o wskaźnikach ekonomicznych były informacje z pierwszej części tygodnia. Początkowo była to wypowiedź Jean Claude Trichet’a, który powiedział, że Europejski Bank Centralny powoli zastanawia się nad wycofywaniem się z transakcji zasilających rynek w płynność. Przewodniczący EBC obawia się, że rynki finansowe mogą „uzależnić się” od tych transakcji, a to miałoby negatywne skutki w przyszłości.
Agencje tną ratingi
Równie istotne okazały się decyzje agencji ratingowych, które zabrały się za cięcia ratingów państw europejskich. We wtorek agencja Fitch poinformowała o obniżeniu ratingu kredytowego dla Grecji. Natomiast dzień później okazało się, że S&P obniżył perspektywę ratingu dla Hiszpanii. Te decyzje mocno zaskoczyły inwestorów, którzy zareagowali zdecydowanym wycofywaniem swojego kapitału z ryzykownych aktywów, co skutkowało mocnymi spadkami chociażby na giełdach.
Dalsza aprecjacja dolara
W efekcie nałożenia się na siebie z jednej strony niespodziewanych decyzji dotyczących ratingów Grecji i Hiszpanii, a z drugiej strony lepszych danych z USA oraz słabszych z Europy, kurs EUR/USD zanotował dalsze spadki, co doprowadziło kurs w okolice 1,47. Inwestorzy próbowali nawet przebić ten poziom kilkukrotnie, ale dopiero w trakcie ostatniej sesji im się to udało, przez co ostatecznie pod koniec tygodnia kurs wynosił 1,4655.
Euro może w 2015 roku
Jedyna informacja, która napłynęła w tym tygodniu z naszej gospodarki było saldo rachunku obrotów bieżących. Ta jedyna publikacja mocno zaskoczyła inwestorów, ponieważ zamiast prognozowanych -60 mln EUR, pojawił się odczyt na poziomie -991 mln, czyli zdecydowanie słabszy. Ponadto na rynek napływały nazwiska kolejnych kandydatów do nowej Rady Polityki Pieniężnej. Jednak żadna z tych osób nie wypowiadała się w sposób bardzo odmienny od obecnych członków, dlatego nie wzbudzały one zbytniego zainteresowania. Ciekawostką może być piątkowa wypowiedź premiera Tuska, który stwierdził, że rok 2015 jest bardzo realną data jeśli chodzi o przystąpienie naszego kraju do Strefy Euro. Jest to o tyle ciekawe, że już nieraz padały nawet mocniejsze deklaracje, dlatego ich znaczenie wyraźnie zmalało.
Zdecydowane osłabienie złotego
Dla polskiej waluty ten tydzień nie był udany. Napływające wiadomości miały negatywny wpływ na ryzykowne aktywa, przez co na wartości tracił również złoty. Szczególnie istotne okazały się informacje o Grecji oraz Hiszpanii, ponieważ inwestorzy zaczęli wycofywać kapitał szczególnie z naszego regionu. W rezultacie kurs EUR/PLN zanotował wzrost nawet do okolic 4,17, a USD/PLN do 2,84. Kolejne dni przyniosły niewielką korektę, ale ostatecznie na koniec tygodnia znajdowaliśmy się w pobliżu tych poziomów.
Źródło: Dariusz Pilich, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
10:21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
10:20 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.