
Data dodania: 2009-11-12 (12:38)
11 listopada, z racji Święta Niepodległości, handel na Giełdzie Papierów Wartościowych był wstrzymany. Mocno ograniczone były też obroty na krajowym rynku walutowym, z racji nieobecności na nim polskich instytucji.
Nie przeszkodziło to jednak złotemu w kolejnym silnym wzmocnieniu, a kierunek na naszym forexie wyznaczał Londyn. W środę kurs EUR/PLN spadł o 1,14% do 4,1324, a kurs USD/PLN poszedł w dół o 1,13% do 2,7617. W ciągu dnia cena dolara względem złotego przez chwilę zniżkowała nawet do 2,7386, czyli do najniższego poziomu od 6 listopada ubiegłego roku.
Wczoraj nasza waluta znajdowała się przede wszystkim pod pozytywnym wpływem wydarzeń na rynkach zagranicznych. Globalni inwestorzy kupowali akcje i towary oraz wyprzedawali dolary, mając do dyspozycji przede wszystkim dobre dane makro z Chin (wzrost produkcji przemysłowej o 16,1% r/r i 10,5% zwyżka m/m zamówień na maszyny). Towarzyszyła temu również wiara, że stopy procentowe w USA jeszcze długo pozostaną na ekstremalnie niskim poziomie. W środę globalny rynek akcyjny MSCI AC World wzrósł o 0,52% (297,34 pkt), a handel na Wall Street zakończył się 0,50% zwyżką indeksu S&P500 (1098,51 pkt). Ten drugi wskaźnik w ciągu dnia dotarł nawet do poziomu 1105,37 pkt, najwyższego od 3 października ubiegłego roku. Z kolei na rynku towarowym benchmarkowy dla niego indeks Reuters/Jefferies CRB poszedł w górę o 0,42% (273,44 pkt), co nastąpiło przy wzroście grudniowych kontraktów terminowych na ropę i miedź odpowiednio o: 0,29% (79,28 USD/bar.) i 0,15% (2,9660 USD/funt). O 1,16% do 1115,50 USD/oz. zwyżkowała także cena złota, po drodze ustalając swój nowy najwyższy poziom w historii, czyli 1118,20 USD/oz. Zakupy akcji i towarów napędzała słaba postawa dolara, który choć cały wczorajszy handel zakończył lekkim 0,19% wzrostem względem koszyka (75,162), to w ciągu dnia był względem niego przez chwilę najtańszy od sierpnia ubiegłego roku (indeks min. 74,774).
Jednak zagraniczni inwestorzy zwiększali wczoraj zaangażowanie w złotego, nie tylko z racji ogólnoświatowego wzrostu apetytu na bardziej ryzykowne aktywa, ale także cały czas na skutek zaskakująco dobrych danych o bilansie płatniczym Polski, które zostały opublikowane we wtorek po południu. Już wtedy wyraźnie zauważalne było wzmocnienie naszej waluty. We wrześniu deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł jedynie 57 milionów euro, czyli o wiele, wiele mniej niż się tego spodziewano (-290 mln EUR wg. ankiety PAP), a deficyt handlowy wyniósł tylko 4 miliony euro.
Pierwsza część czwartkowego handlu nie przyniosła większych zmian wartości złotego. O godz. 11:22 kurs EUR/PLN wynosił 4,1335 (+0,03%), a kurs USD/PLN był równy 2,7644 (+0,10%). Sprzyjała temu niewielka zmienność na globalnych rynkach finansowych, na których zapał do dalszych zakupów akcji i towarów oraz wyprzedaży dolarów ostudził nieco premier Chin. Wen Jiabao podkreślił bowiem, że gospodarka światowa stoi obecnie w obliczu ożywienia, ale stopniowego i nierównego. W tym samym czasie niewiele działo się także na GPW, gdzie indeks WIG rósł o 0,04%, a indeks WIG20 zniżkował o 0,13% do 2370,14 pkt.
Wczoraj nasza waluta znajdowała się przede wszystkim pod pozytywnym wpływem wydarzeń na rynkach zagranicznych. Globalni inwestorzy kupowali akcje i towary oraz wyprzedawali dolary, mając do dyspozycji przede wszystkim dobre dane makro z Chin (wzrost produkcji przemysłowej o 16,1% r/r i 10,5% zwyżka m/m zamówień na maszyny). Towarzyszyła temu również wiara, że stopy procentowe w USA jeszcze długo pozostaną na ekstremalnie niskim poziomie. W środę globalny rynek akcyjny MSCI AC World wzrósł o 0,52% (297,34 pkt), a handel na Wall Street zakończył się 0,50% zwyżką indeksu S&P500 (1098,51 pkt). Ten drugi wskaźnik w ciągu dnia dotarł nawet do poziomu 1105,37 pkt, najwyższego od 3 października ubiegłego roku. Z kolei na rynku towarowym benchmarkowy dla niego indeks Reuters/Jefferies CRB poszedł w górę o 0,42% (273,44 pkt), co nastąpiło przy wzroście grudniowych kontraktów terminowych na ropę i miedź odpowiednio o: 0,29% (79,28 USD/bar.) i 0,15% (2,9660 USD/funt). O 1,16% do 1115,50 USD/oz. zwyżkowała także cena złota, po drodze ustalając swój nowy najwyższy poziom w historii, czyli 1118,20 USD/oz. Zakupy akcji i towarów napędzała słaba postawa dolara, który choć cały wczorajszy handel zakończył lekkim 0,19% wzrostem względem koszyka (75,162), to w ciągu dnia był względem niego przez chwilę najtańszy od sierpnia ubiegłego roku (indeks min. 74,774).
Jednak zagraniczni inwestorzy zwiększali wczoraj zaangażowanie w złotego, nie tylko z racji ogólnoświatowego wzrostu apetytu na bardziej ryzykowne aktywa, ale także cały czas na skutek zaskakująco dobrych danych o bilansie płatniczym Polski, które zostały opublikowane we wtorek po południu. Już wtedy wyraźnie zauważalne było wzmocnienie naszej waluty. We wrześniu deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł jedynie 57 milionów euro, czyli o wiele, wiele mniej niż się tego spodziewano (-290 mln EUR wg. ankiety PAP), a deficyt handlowy wyniósł tylko 4 miliony euro.
Pierwsza część czwartkowego handlu nie przyniosła większych zmian wartości złotego. O godz. 11:22 kurs EUR/PLN wynosił 4,1335 (+0,03%), a kurs USD/PLN był równy 2,7644 (+0,10%). Sprzyjała temu niewielka zmienność na globalnych rynkach finansowych, na których zapał do dalszych zakupów akcji i towarów oraz wyprzedaży dolarów ostudził nieco premier Chin. Wen Jiabao podkreślił bowiem, że gospodarka światowa stoi obecnie w obliczu ożywienia, ale stopniowego i nierównego. W tym samym czasie niewiele działo się także na GPW, gdzie indeks WIG rósł o 0,04%, a indeks WIG20 zniżkował o 0,13% do 2370,14 pkt.
Źródło: Marek Nienałtowski, Główny Analityk Money Expert S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
Money Expert SA
Money Expert SA
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.