Data dodania: 2009-10-29 (10:38)
Czwartkowy ranek przyniósł dalsze osłabienie złotego. W pewnym momencie za euro płacono nawet 4,2830 zł, a dolar był wart 2,9160 zł. Później złoty zaczął stopniowo odrabiać straty. I tak o godz. 9:34 euro było warte już „tylko” 4,2680 zł, a dolar 2,8930 zł.
Trend odwrócił się także na rynku EUR/USD, chociaż tutaj jeszcze wczoraj wieczorem padło ważne wsparcie na 1,4719 (to maksimum z grudnia ub.r., które jednocześnie było linią szyi ogromnej formacji podwójnego dna z okolic 1,24). W efekcie osiągnięte w nocy minimum to 1,4684. Szybki powrót powyżej 1,4719 obserwowany od ranka, daje jednak podstawę, aby sądzić, iż wspomniane naruszenie ważnego wsparcia potraktować w kategoriach tolerancyjnego filtra. O godz. 9:37 kurs EUR/USD wynosił 1,4740.
Wczorajszy handel na Wall Street zakończył się na całkiem sporych minusach. Inwestorom nie spodobały się gorsze dane nt. sprzedaży domów na rynku pierwotnym, które w połączeniu z wtorkowym słabym odczytem indeksu zaufania konsumentów, zaczęły skutecznie podkopywać wiarę w szybkie ożywienie gospodarki. Na razie to jednak wciąż realizacja zysków, widoczna zwłaszcza na rynkach wschodzących, czy też surowcach, a więc miejscach, gdzie jeszcze kilka tygodni temu królowała mega-spekulacja. Nastrojów nie zdołał poprawić wczoraj wieczorem Bank Nowej Zelandii. Żadnej niespodzianki nie było, stopy pozostały na poziomie 2,5 proc., a towarzyszący temu komunikat okazał się być bardziej „gołębi”, niż oczekiwano.
Dzisiaj kluczowe będą dane nt. dynamiki amerykańskiego PKB w III kwartale. Wczoraj po południu pisałem, iż paradoksalnie dane te nie będą złe (oczekuje się wzrostu o 3,3 proc. w ujęciu zannualizowanym), co może pozwolić na odbudowanie popytu. Poza tym kolejny tydzień to posiedzenia FED (3-4 XI), ECB (5 XI) i publikacja danych z rynku pracy (6 XI). Dzisiaj przed publikacją danych z USA wsparciem dla euro mogą stać się dane o nastrojach gospodarczych publikowane przez Komisję Europejską o godz. 11:00. Główny wskaźnik jest szacowany na poziomie 84 pkt. w październiku.
Ewentualna poprawa nastrojów dość szybko znajdzie swoje przełożenie na złotym. Inwestorzy zaczną odbudowywać swoje spekulacyjne pozycje. Uwagę krajowych inwestorów zwrócą także wyniki przetargu obligacji. Dzisiaj rano minister Grad zapowiedział, iż tegoroczne przychody z prywatyzacji przekroczą 5 mld zł, ale na osiągnięcie 12 mld zł zakładanych wcześniej nie ma co liczyć. Nie jest to jednak żadne zaskoczenie biorąc pod uwagę fiasko sprzedaży udziałów w koncernie Enea.
EUR/PLN: Wskazywany poziom oporu 4,28-4,29 został rano przetestowany, po czym wyraźną przewagę zaczęła zyskiwać strona podażowa na euro. W efekcie zeszliśmy poniżej 4,27. Celem na dzisiaj może być test okolic 4,25. Nie można wykluczyć próby zejścia poniżej. W perspektywie do końca tego tygodnia znika zagrożenie dalszym osłabieniem złotego. Wymowa dziennych i tygodniowych wskaźników jest jednak negatywna, jeżeli chodzi o siłę naszej waluty.
USD/PLN: Mocniejszy od spodziewanego spadek EUR/USD przełożył się na wyjście dolara powyżej 2,90 i test 2,92 w godzinach nocnych. Szybki powrót poniżej 2,90 obserwowany rano, pokazuje jednak, iż w najbliższych dniach trudno będzie się utrzymać powyżej 2,90. Jeszcze dzisiaj dość prawdopodobny jest test strefy 2,86-2,87 i być może jej naruszenie w dół.
EUR/USD: W ostatnich dniach na rynek napłynęły dwa negatywne średnioterminowe sygnały. Pierwszy to spadek poniżej 1,4842, czyli teoretyczna aktywacja sprzedażowej formacji 2B. Drugi to wczorajsze wieczorne naruszenie poziomu 1,4719, czyli zejście poniżej linii szyi długoterminowej formacji podwójnego dna. Wprawdzie szybkie odreagowanie w górę pozwala mówić o ryzyku błędu, to jednak dopóki rynek nie powróci powyżej 1,4842 to na rynku utrzyma się ryzyko powrotu do spadków. W krótkim okresie (dzisiaj) odreagowanie powyżej 1,48 jest dość prawdopodobne.
Wczorajszy handel na Wall Street zakończył się na całkiem sporych minusach. Inwestorom nie spodobały się gorsze dane nt. sprzedaży domów na rynku pierwotnym, które w połączeniu z wtorkowym słabym odczytem indeksu zaufania konsumentów, zaczęły skutecznie podkopywać wiarę w szybkie ożywienie gospodarki. Na razie to jednak wciąż realizacja zysków, widoczna zwłaszcza na rynkach wschodzących, czy też surowcach, a więc miejscach, gdzie jeszcze kilka tygodni temu królowała mega-spekulacja. Nastrojów nie zdołał poprawić wczoraj wieczorem Bank Nowej Zelandii. Żadnej niespodzianki nie było, stopy pozostały na poziomie 2,5 proc., a towarzyszący temu komunikat okazał się być bardziej „gołębi”, niż oczekiwano.
Dzisiaj kluczowe będą dane nt. dynamiki amerykańskiego PKB w III kwartale. Wczoraj po południu pisałem, iż paradoksalnie dane te nie będą złe (oczekuje się wzrostu o 3,3 proc. w ujęciu zannualizowanym), co może pozwolić na odbudowanie popytu. Poza tym kolejny tydzień to posiedzenia FED (3-4 XI), ECB (5 XI) i publikacja danych z rynku pracy (6 XI). Dzisiaj przed publikacją danych z USA wsparciem dla euro mogą stać się dane o nastrojach gospodarczych publikowane przez Komisję Europejską o godz. 11:00. Główny wskaźnik jest szacowany na poziomie 84 pkt. w październiku.
Ewentualna poprawa nastrojów dość szybko znajdzie swoje przełożenie na złotym. Inwestorzy zaczną odbudowywać swoje spekulacyjne pozycje. Uwagę krajowych inwestorów zwrócą także wyniki przetargu obligacji. Dzisiaj rano minister Grad zapowiedział, iż tegoroczne przychody z prywatyzacji przekroczą 5 mld zł, ale na osiągnięcie 12 mld zł zakładanych wcześniej nie ma co liczyć. Nie jest to jednak żadne zaskoczenie biorąc pod uwagę fiasko sprzedaży udziałów w koncernie Enea.
EUR/PLN: Wskazywany poziom oporu 4,28-4,29 został rano przetestowany, po czym wyraźną przewagę zaczęła zyskiwać strona podażowa na euro. W efekcie zeszliśmy poniżej 4,27. Celem na dzisiaj może być test okolic 4,25. Nie można wykluczyć próby zejścia poniżej. W perspektywie do końca tego tygodnia znika zagrożenie dalszym osłabieniem złotego. Wymowa dziennych i tygodniowych wskaźników jest jednak negatywna, jeżeli chodzi o siłę naszej waluty.
USD/PLN: Mocniejszy od spodziewanego spadek EUR/USD przełożył się na wyjście dolara powyżej 2,90 i test 2,92 w godzinach nocnych. Szybki powrót poniżej 2,90 obserwowany rano, pokazuje jednak, iż w najbliższych dniach trudno będzie się utrzymać powyżej 2,90. Jeszcze dzisiaj dość prawdopodobny jest test strefy 2,86-2,87 i być może jej naruszenie w dół.
EUR/USD: W ostatnich dniach na rynek napłynęły dwa negatywne średnioterminowe sygnały. Pierwszy to spadek poniżej 1,4842, czyli teoretyczna aktywacja sprzedażowej formacji 2B. Drugi to wczorajsze wieczorne naruszenie poziomu 1,4719, czyli zejście poniżej linii szyi długoterminowej formacji podwójnego dna. Wprawdzie szybkie odreagowanie w górę pozwala mówić o ryzyku błędu, to jednak dopóki rynek nie powróci powyżej 1,4842 to na rynku utrzyma się ryzyko powrotu do spadków. W krótkim okresie (dzisiaj) odreagowanie powyżej 1,48 jest dość prawdopodobne.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.