
Data dodania: 2009-10-09 (10:39)
Nocna wypowiedź szefa FED miała jednak wpływ na rynki. Ben Bernanke stwierdził, iż Rezerwa Federalna posiada narzędzia i możliwości, aby wycofać nadmiar gotówki wpompowanej w rynki w ostatnim czasie. Zasygnalizował, iż polityka monetarna może zostać zacieśniona, jeżeli ożywienie nabierze tempa, tak aby zabezpieczyć się przed wzrostem inflacji.
Można by stwierdzić, iż nic w tym nowego, gdyż kiedyś i tak bank centralny musi stopy podwyższyć. Niemniej jest to dobry pretekst do umocnienia dolara, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych wypowiedzi szefa Europejskiego Banku Centralnego, który powtórzył, iż wierzy w siłę amerykańskiej waluty. Słowem, chyba nie jest w niczym interesie, aby dolar był zbyt słaby, powtórzę „zbyt słaby”. Niemniej dolar nie zyskał aż tak wyraźnie – inwestorzy zwrócili uwagę na wypowiedź top-doradcy ekonomicznego prezydenta, Lawrence Summers’a, który przyznał, iż ożywienie gospodarcze nie będzie szybkie ze względu na wciąż słabą kondycję rynku pracy. W efekcie o godz. 9:46 euro było warte 1,4733 USD. Zauważalna była jednak korekta na rynku surowców po ostatnich zwyżkach.
A w kraju złoty znów stracił. O godz. 10:00 euro było warte 4,2670 zł, dolar drożał do 2,8970 zł, a frank do 2,81 zł. Motor zniżek jest wciąż ten sam – to obawy co do kondycji łotewskich finansów i szans na wdrożenie reform, które są niezbędnym warunkiem do otrzymania kolejnej transzy pomocy finansowej. W tle cały czas przewija się ryzyko dewaluacji łata, które miałoby fatalny wpływ na finanse szwedzkich banków. Komentatorzy wprawdzie wspominają o ostatnich zmianach w rządzie Donalda Tuska, jednak nie jest to moim zdaniem istotny czynnik. W większym stopniu trzeba będzie patrzeć na giełdy, które będą się szykować na przyszłotygodniowy festiwal wyników amerykańskich banków za III kwartał.
Dzisiaj warto będzie zwrócić uwagę na wystąpienie szefa ECB na Uniwersytecie w Wenecji o godz. 11:30, być może odniesie się on ponownie to kwestii „nadmiernych wahań kursów walutowych”. Z kolei o godz. 14:30 poznamy dane o deficycie handlowym USA, który wg. prognoz mógł wynieść w sierpniu 33 mld USD.
EUR/PLN: Dzisiaj rano przetestowane zostały ważne okolice oporu na 4,27. To maksimum z 1 października i korpus świecy z 2 października. Ciekawa sytuacja jest na dziennych wskaźnikach, które pomału zaczynają negować wskazania na spadki. Przestrzeń do 4,29-4,30 teoretycznie jest otwarta. Silne wsparcie to 4,25.
USD/PLN: Naruszenie poziomu 2,88 uruchomiło ruch do 2,90, który został nieznacznie naruszony dzisiaj rano. Dzienne wskaźniki zaczynają negować wskazania na spadki. Najbliższy opór to poziom 2,9110 wyznaczany przez świece z 29 i 30 września oraz średnią 68 sesyjną. Niemniej głównym celem stają się pomału okolice 2,93-2,95.
EUR/USD: Odbicie się od okolic 1,48 zaczyna pomału pokazywać koncepcję podwójnego szczytu na dziennym wykresie. Do tego potrzebna będzie jednak kolejna spadkowa świeca z przebiciem jeszcze dzisiaj okolic 1,4650-60. Tego jednak nie można zupełnie wykluczyć. Pamiętajmy jednak, że formacja podwójnego szczytu zaistnieje dopiero w momencie spadku poniżej 1,45.
A w kraju złoty znów stracił. O godz. 10:00 euro było warte 4,2670 zł, dolar drożał do 2,8970 zł, a frank do 2,81 zł. Motor zniżek jest wciąż ten sam – to obawy co do kondycji łotewskich finansów i szans na wdrożenie reform, które są niezbędnym warunkiem do otrzymania kolejnej transzy pomocy finansowej. W tle cały czas przewija się ryzyko dewaluacji łata, które miałoby fatalny wpływ na finanse szwedzkich banków. Komentatorzy wprawdzie wspominają o ostatnich zmianach w rządzie Donalda Tuska, jednak nie jest to moim zdaniem istotny czynnik. W większym stopniu trzeba będzie patrzeć na giełdy, które będą się szykować na przyszłotygodniowy festiwal wyników amerykańskich banków za III kwartał.
Dzisiaj warto będzie zwrócić uwagę na wystąpienie szefa ECB na Uniwersytecie w Wenecji o godz. 11:30, być może odniesie się on ponownie to kwestii „nadmiernych wahań kursów walutowych”. Z kolei o godz. 14:30 poznamy dane o deficycie handlowym USA, który wg. prognoz mógł wynieść w sierpniu 33 mld USD.
EUR/PLN: Dzisiaj rano przetestowane zostały ważne okolice oporu na 4,27. To maksimum z 1 października i korpus świecy z 2 października. Ciekawa sytuacja jest na dziennych wskaźnikach, które pomału zaczynają negować wskazania na spadki. Przestrzeń do 4,29-4,30 teoretycznie jest otwarta. Silne wsparcie to 4,25.
USD/PLN: Naruszenie poziomu 2,88 uruchomiło ruch do 2,90, który został nieznacznie naruszony dzisiaj rano. Dzienne wskaźniki zaczynają negować wskazania na spadki. Najbliższy opór to poziom 2,9110 wyznaczany przez świece z 29 i 30 września oraz średnią 68 sesyjną. Niemniej głównym celem stają się pomału okolice 2,93-2,95.
EUR/USD: Odbicie się od okolic 1,48 zaczyna pomału pokazywać koncepcję podwójnego szczytu na dziennym wykresie. Do tego potrzebna będzie jednak kolejna spadkowa świeca z przebiciem jeszcze dzisiaj okolic 1,4650-60. Tego jednak nie można zupełnie wykluczyć. Pamiętajmy jednak, że formacja podwójnego szczytu zaistnieje dopiero w momencie spadku poniżej 1,45.
Źródło: Marek Rogalski, DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.