Data dodania: 2009-10-08 (12:46)
Kluczem dla dzisiejszej sesji były wyniki aluminiowego giganta Alcoa, które poznaliśmy po zakończeniu wczorajszego handlu na Wall Street. Zamiast spodziewanej straty w III kwartale, nieoczekiwanie pojawił się zysk rzędu 8 centów na akcję, co znacznie poprawiło nastroje wśród giełdowych inwestorów, ale i też wpłynęło na poziom globalnego apetytu na ryzyko.
Bo przynajmniej na razie okazuje się, że wyniki są „niestraszne” i optymiści nadal mogą rozgrywać swoją partię. Dzisiaj przed sesją wyniki opublikuje Pepsico i zobaczymy co dalej…. Jednak nie tylko Alcoa doprowadziła dzisiaj w nocy do ponownego osłabienia dolara, wzmocnienia walut wschodzących i kontynuacji zwyżek na surowcach (nowe maksima zanotowało złoto na poziomie 1058 USD za uncję). Dobre dane z australijskiego rynku pracy upewniły inwestorów, iż ostatnia nieco zaskakująca podwyżka stóp procentowych przez Bank Australii była słuszna i możliwe są kolejne. To też kolejny sygnał na to, że sytuacja w krajach G20 może się poprawiać. No przynajmniej teoretycznie…
Dzisiaj rano nikt na rynku nie komentuje już wczorajszych zmian w rządzie. „Wymiana kadr” nie dotknęła resortów strategicznych dla zagranicznych inwestorów, czyli finansów i skarbu, więc tak jak wspominałem wczoraj, co najwyżej będą oni śledzić sondaże poparcia dla PO w kontekście wyborów w 2010 i 2011 r. Dla złotego ważniejsze mogą okazać się informacje z Łotwy. Wprawdzie przewijały się one przez agencje już od kilku dni, a dobrze obrazują to notowania korony szwedzkiej do euro (EUR/SEK), która jest świetnym barometrem nastrojów wokół krajów bałtyckich, to jednak nasi inwestorzy zdawali się tej kwestii nie zauważać. Mowa o obietnicach redukcji wydatków w kwocie rzędu nieco ponad 1 mld USD w 2010 r., do czego zobowiązał się tamtejszy rząd. Okazuje się, iż są z tym „polityczne trudności”, co na powrót budzi obawy i tak bardzo słabą kondycję tego kraju, a przede wszystkim kursu łata do euro (EUR/LVL), który jest sztucznie utrzymywany na wysokim poziomie. Jak na razie rynek musi jednak wciąż polegać na zapewnieniach premiera Valdisa Dombrovskisa, który twierdzi, iż wypełni warunki umowy z MFW i Komisją Europejską.
Na rynkach bazowych kluczowym wydarzeniem dzisiejszego dnia będą informacje z Banku Anglii (godz. 13:00) i Europejskiego Banku Centralnego (godz. 13:45 i 14:30). Nikt nie oczekuje zmian stóp procentowych, które kształtują się obecnie na poziomie 0,5 proc. (BoE) i 1,0 proc. (ECB). Kluczowe będą inne kwestie. W przypadku Banku Anglii pojawia się pytanie, czy po ostatnich słabych danych makro, członkowie tego gremium nie zdecydują się na zwiększenie wsparcia w postaci wykupu obligacji (dotychczas uchwalona kwota to 175 mld GBP), chociaż oficjalnie nie jest to oczekiwane. Z kolei szef Europejskiego Banku Centralnego może ograniczyć optymizm części analityków, co do szybkiego ożywienia gospodarki, a także odnieść się to zbyt mocnego kursu euro na rynkach światowych. Z danych makro dzisiaj o godz. 12:00 poznamy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w strefie euro, a o godz. 14:30 cotygodniowe bezrobocie w USA.
Stan rynku walutowego na godz. 10:03 to EUR/USD na poziomie 1,4776, GBP/USD 1,6060, a w kraju euro po 4,2160 zł, dolar 2,8534 zł i frank 2,78 zł.
EUR/PLN: Po wczorajszym teście oporów na 4,24 dzisiaj rynek powrócił w rejon wsparcia na 4,20. Na razie dobrze się ono broni, chociaż układ dziennych wskaźników wciąż nie jest najlepszy (jak spojrzymy na MACD). Niemniej dopóki nie zostanie przebity poziom 4,20 nie ma zbytnich powodów do wieszczenia pesymistycznego scenariusza. Oporem pozostają okolice 4,24.
USD/PLN: Wsparcie to rejon 2,83, a opór to 2,88 zł – tak w skrócie można określić sytuację na tej parze. Dzienne wskaźniki wyglądają słabo, zwłaszcza Stochastic. Jednak dopóki nie zostanie przebity poziom 2,83 zbytni pesymizm nie jest wskazany.
EUR/USD: Poziom 1,4760 został jednak przełamany dzisiaj rano. Zawsze jednak można zastosować filtr polegający na tym, że czekamy do końca dnia z oceną 1,4760. Mocne opory to rejon 1,4800-1,4815. A wsparcia to 1,4700. Dzienne wskaźniki zdają się potwierdzać zwyżkę, co powinno skłaniać do poparcia optymistycznego scenariusza.
Dzisiaj rano nikt na rynku nie komentuje już wczorajszych zmian w rządzie. „Wymiana kadr” nie dotknęła resortów strategicznych dla zagranicznych inwestorów, czyli finansów i skarbu, więc tak jak wspominałem wczoraj, co najwyżej będą oni śledzić sondaże poparcia dla PO w kontekście wyborów w 2010 i 2011 r. Dla złotego ważniejsze mogą okazać się informacje z Łotwy. Wprawdzie przewijały się one przez agencje już od kilku dni, a dobrze obrazują to notowania korony szwedzkiej do euro (EUR/SEK), która jest świetnym barometrem nastrojów wokół krajów bałtyckich, to jednak nasi inwestorzy zdawali się tej kwestii nie zauważać. Mowa o obietnicach redukcji wydatków w kwocie rzędu nieco ponad 1 mld USD w 2010 r., do czego zobowiązał się tamtejszy rząd. Okazuje się, iż są z tym „polityczne trudności”, co na powrót budzi obawy i tak bardzo słabą kondycję tego kraju, a przede wszystkim kursu łata do euro (EUR/LVL), który jest sztucznie utrzymywany na wysokim poziomie. Jak na razie rynek musi jednak wciąż polegać na zapewnieniach premiera Valdisa Dombrovskisa, który twierdzi, iż wypełni warunki umowy z MFW i Komisją Europejską.
Na rynkach bazowych kluczowym wydarzeniem dzisiejszego dnia będą informacje z Banku Anglii (godz. 13:00) i Europejskiego Banku Centralnego (godz. 13:45 i 14:30). Nikt nie oczekuje zmian stóp procentowych, które kształtują się obecnie na poziomie 0,5 proc. (BoE) i 1,0 proc. (ECB). Kluczowe będą inne kwestie. W przypadku Banku Anglii pojawia się pytanie, czy po ostatnich słabych danych makro, członkowie tego gremium nie zdecydują się na zwiększenie wsparcia w postaci wykupu obligacji (dotychczas uchwalona kwota to 175 mld GBP), chociaż oficjalnie nie jest to oczekiwane. Z kolei szef Europejskiego Banku Centralnego może ograniczyć optymizm części analityków, co do szybkiego ożywienia gospodarki, a także odnieść się to zbyt mocnego kursu euro na rynkach światowych. Z danych makro dzisiaj o godz. 12:00 poznamy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w strefie euro, a o godz. 14:30 cotygodniowe bezrobocie w USA.
Stan rynku walutowego na godz. 10:03 to EUR/USD na poziomie 1,4776, GBP/USD 1,6060, a w kraju euro po 4,2160 zł, dolar 2,8534 zł i frank 2,78 zł.
EUR/PLN: Po wczorajszym teście oporów na 4,24 dzisiaj rynek powrócił w rejon wsparcia na 4,20. Na razie dobrze się ono broni, chociaż układ dziennych wskaźników wciąż nie jest najlepszy (jak spojrzymy na MACD). Niemniej dopóki nie zostanie przebity poziom 4,20 nie ma zbytnich powodów do wieszczenia pesymistycznego scenariusza. Oporem pozostają okolice 4,24.
USD/PLN: Wsparcie to rejon 2,83, a opór to 2,88 zł – tak w skrócie można określić sytuację na tej parze. Dzienne wskaźniki wyglądają słabo, zwłaszcza Stochastic. Jednak dopóki nie zostanie przebity poziom 2,83 zbytni pesymizm nie jest wskazany.
EUR/USD: Poziom 1,4760 został jednak przełamany dzisiaj rano. Zawsze jednak można zastosować filtr polegający na tym, że czekamy do końca dnia z oceną 1,4760. Mocne opory to rejon 1,4800-1,4815. A wsparcia to 1,4700. Dzienne wskaźniki zdają się potwierdzać zwyżkę, co powinno skłaniać do poparcia optymistycznego scenariusza.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.