
Data dodania: 2009-09-14 (11:20)
Początek nowego tygodnia nie rozpoczął się dobrze dla złotego. Jeszcze przed otwarciem krajowego rynku międzybankowego nasza waluta osłabiła się do poziomu 4,24 zł za euro, 2,92 zł za dolara i aż 2,80 zł za franka.
Stało się to na względnie płytkim rynku (sesja azjatycka), co sprawia, iż za bardziej wiarygodny powinno się uznać przebieg notowań od godz. 8:45-9:00. Tutaj z kolei obserwujemy, że złoty stara się odrabiać straty. O godz. 10:08 euro jest warte 4,2150 zł, dolar 2,8920 zł, a frank 2,7850 zł. Nie zmienia to jednak faktu, iż nasza waluta od kilku dni kontynuuje złą passę.
Główną przyczyną są zawirowania związane z przyszłorocznym budżetem, a konkretnie oczekiwaniami na znacznie większe potrzeby pożyczkowe rządu, co negatywnie wpływa na ocenę polskich papierów skarbowych przez zagranicznych inwestorów. Na to nałożyły się dzisiaj dodatkowe czynniki – pogorszenie nastrojów na giełdzie w Tokio i negatywny wpływ tego faktu na europejskie parkiety, a także obserwowane odreagowanie na rynku dolara, po dość słabym tygodniu dla tej waluty. Dealerzy spekulują też o możliwej mega-dywidendzie (w grę wchodzi kilka miliardów złotych) z PZU, która jeżeli zostanie przyjęta, to w pewnym stopniu może „przejść przez rynek” – złotówki zostaną wymienione na euro podbijając tym samym kurs EUR/PLN.
Na rynku międzynarodowym jesteśmy świadkami wspomnianego wcześniej odreagowania dolara, względem głównych walut. Trudno znaleźć ku temu mocny powód poza technicznym odreagowaniem wcześniejszych spadków, a także pogorszeniem się nastrojów na giełdzie w Tokio. Z danych makroekonomicznych istotne będą dzisiaj jedynie informacje o produkcji przemysłowej w strefie euro o godz. 11:00.
EUR/PLN: Strefa oporu 4,2210-4,2365 wyznaczana przez dawne minima z kwietnia b.r. została dzisiaj przetestowana, a nawet nieznacznie naruszona (4,24). Impet ruchu jest jednak niepokojący i może sugerować, iż będziemy jeszcze świadkami ustanowienia nowych szczytów. Ruch wynikający z zasięgu konsolidacji 4,07-4,21, może wskazywać jako potencjalny poziom nawet okolice 4,35. Dzienne wskaźniki zaczynają wyraźnie potwierdzać zwyżkę. Silne wsparcie to teraz rejon 4,19-4,20. Realnym celem na ten tydzień stają się poziomy 4,28-4,30, które zostały wymienione w raporcie tygodniowym.
USD/PLN: Siła ruchu w górę, jaki miał miejsce dzisiaj rano, była dość imponująca. Wyraźnie opuściliśmy strefę 2,85, łamiąc przy tym opór na 2,88 i naruszając poziom 2,90. Dotknęliśmy poziomu 2,92, który wyznaczany jest przez linię trendu spadkowego pociągniętą po szczytach z 17 sierpnia i 2 września b.r. Dzienne wskaźniki zaczynają potwierdzać zwyżkę.
Główną przyczyną są zawirowania związane z przyszłorocznym budżetem, a konkretnie oczekiwaniami na znacznie większe potrzeby pożyczkowe rządu, co negatywnie wpływa na ocenę polskich papierów skarbowych przez zagranicznych inwestorów. Na to nałożyły się dzisiaj dodatkowe czynniki – pogorszenie nastrojów na giełdzie w Tokio i negatywny wpływ tego faktu na europejskie parkiety, a także obserwowane odreagowanie na rynku dolara, po dość słabym tygodniu dla tej waluty. Dealerzy spekulują też o możliwej mega-dywidendzie (w grę wchodzi kilka miliardów złotych) z PZU, która jeżeli zostanie przyjęta, to w pewnym stopniu może „przejść przez rynek” – złotówki zostaną wymienione na euro podbijając tym samym kurs EUR/PLN.
Na rynku międzynarodowym jesteśmy świadkami wspomnianego wcześniej odreagowania dolara, względem głównych walut. Trudno znaleźć ku temu mocny powód poza technicznym odreagowaniem wcześniejszych spadków, a także pogorszeniem się nastrojów na giełdzie w Tokio. Z danych makroekonomicznych istotne będą dzisiaj jedynie informacje o produkcji przemysłowej w strefie euro o godz. 11:00.
EUR/PLN: Strefa oporu 4,2210-4,2365 wyznaczana przez dawne minima z kwietnia b.r. została dzisiaj przetestowana, a nawet nieznacznie naruszona (4,24). Impet ruchu jest jednak niepokojący i może sugerować, iż będziemy jeszcze świadkami ustanowienia nowych szczytów. Ruch wynikający z zasięgu konsolidacji 4,07-4,21, może wskazywać jako potencjalny poziom nawet okolice 4,35. Dzienne wskaźniki zaczynają wyraźnie potwierdzać zwyżkę. Silne wsparcie to teraz rejon 4,19-4,20. Realnym celem na ten tydzień stają się poziomy 4,28-4,30, które zostały wymienione w raporcie tygodniowym.
USD/PLN: Siła ruchu w górę, jaki miał miejsce dzisiaj rano, była dość imponująca. Wyraźnie opuściliśmy strefę 2,85, łamiąc przy tym opór na 2,88 i naruszając poziom 2,90. Dotknęliśmy poziomu 2,92, który wyznaczany jest przez linię trendu spadkowego pociągniętą po szczytach z 17 sierpnia i 2 września b.r. Dzienne wskaźniki zaczynają potwierdzać zwyżkę.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.