
Data dodania: 2009-09-09 (10:10)
Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się od realizacji zysków, na fali której EUR/PLN około godziny 9.30 zwyżkował w okolice 4,1150, a USD/PLN wzrósł w pobliże 2,8450. Również w notowaniach pozostałych walut naszego regionu możemy obserwować lekkie odreagowanie.
Na dzisiejszym otwarciu zniżkują także główne indeksy w Europie, a ceny złota spadły poniżej 1000 USD za uncję.
Z jednej strony na rynku nie widać siły do kontynuacji zwyżek cen aktywów i umocnienia walut europejskich gospodarek wschodzących. Z drugiej jednak, biorąc pod uwagę informacje, jakie napływają z naszego regionu, nastroje mogłyby być zdecydowanie gorsze.
W Czechach wciąż brak rozstrzygnięcia w sprawie wcześniejszych wyborów, których przeprowadzenie, jak się okazało, wymaga zmiany Konstytucji. Dziś odbędzie się tam debata parlamentarna w celu omówienia koniecznych zmian w ustawie zasadniczej, tak by wybory mogły odbyć się w listopadzie. Wcześniejsza elekcja nowego rządu jest z kolei konieczna, by jeszcze przed początkiem przyszłego roku uchwalić ustawę budżetową i zmniejszyć deficyt z obecnie planowanych 13 mld dolarów do 8 mld USD. Nastroje uspokoił komunikat agencji ratingowej Moody’s, zdaniem której rating kredytowy Czech pozostaje niezagrożony. Agencja pesymistycznie ocenia przesunięcie ostatecznego terminu uchwalenia budżetu, jednak twierdzi, iż przy odpowiednio silnej woli politycznej, zmiany w budżecie mogą zostać przyjęte przez nowy rząd po wyborach.
Wczoraj na rynek napłynęły doniesienia dotyczące deficytu fiskalnego w Rosji – tamtejszy minister finansów A. Kudrin powiedział, iż dziura budżetowa w przyszłym roku może osiągnąć wielkość 6,8% PKB.
Ze względu na brak istotnych publikacji makro z gospodarki światowej, waluty naszego regionu, w tym zloty mogą pozostawać pod wpływem dzisiejszego odreagowania oraz rozczarowujących doniesień ostatnich dni.
Wczorajsza sesja na światowym rynku walutowym upłynęła pod znakiem dynamicznego wzrostu kursu EUR/USD. Wartość euro względem dolara odnotowała zwyżkę z poziomu 1,4330 aż do 1,4530. W trakcie dzisiejszych notowań w Azji obserwowaliśmy konsolidację wokół poziomu 1,4500. Kurs tej pary walutowej wciąż posiada potencjał do dalszych wzrostów. Po chwilowym wychłodzeniu oscylatorów możliwy jest ruch w kierunku 1,4640 (61,80% zniesienia fibonacciego spadków kursu EUR/USD od lipca do października 2008), a następnie, po ewentualnym pokonaniu tego poziomu, do szczytów z grudniowej korekty wzrostowej tj. 1,4720.
Z dzisiejszych publikacji makroekonomicznych wpływ na notowania wartości euro względem dolara może mieć jedynie raport o stanie amerykańskiej gospodarki zwany Beżową Księgą Fed. Zostanie on przedstawiony o godz. 20.00.
Podobnie jak kurs EUR/USD, silnie zwyżkowały wczoraj również notowania ropy naftowej. Pod koniec minionego tygodnia cena tego surowca typu Brent nie zdołała przebić linii ponad półrocznego trendu wzrostowego, co oznacza, że wciąż bardziej prawdopodobna od spadków jest dalsza zwyżka wartości „czarnego złota”. Wczoraj na giełdzie w Londynie, na fali osłabienia dolara względem euro, cena ropy dotarła do poziomu 70,00 USD za baryłkę. Dzisiaj odbędzie się posiedzenie OPEC, na którym zostanie podjęta decyzja w sprawie skali wydobycia ropy naftowej przez członków kartelu w najbliższym kwartale. Prawdopodobnie zostaną utrzymane dotychczasowego limity produkcji, które obecnie według przedstawiciela Kuwejtu są spełniane w 68%. Nie jest to zbyt wysoki poziom (za satysfakcjonujący poziom np. kuwejcki minister ds. ropy naftowej uznaje 75%), w związku z czym w oficjalnym komunikacie członkowie OPEC mogą zostać wezwani do ściślejszego przestrzegania limitów. Takie wezwania formułowane były już wcześniej, nie przynosiły one jednak reakcji rynku ropy naftowej. Tak też będzie prawdopodobnie również i tym razem.
Z jednej strony na rynku nie widać siły do kontynuacji zwyżek cen aktywów i umocnienia walut europejskich gospodarek wschodzących. Z drugiej jednak, biorąc pod uwagę informacje, jakie napływają z naszego regionu, nastroje mogłyby być zdecydowanie gorsze.
W Czechach wciąż brak rozstrzygnięcia w sprawie wcześniejszych wyborów, których przeprowadzenie, jak się okazało, wymaga zmiany Konstytucji. Dziś odbędzie się tam debata parlamentarna w celu omówienia koniecznych zmian w ustawie zasadniczej, tak by wybory mogły odbyć się w listopadzie. Wcześniejsza elekcja nowego rządu jest z kolei konieczna, by jeszcze przed początkiem przyszłego roku uchwalić ustawę budżetową i zmniejszyć deficyt z obecnie planowanych 13 mld dolarów do 8 mld USD. Nastroje uspokoił komunikat agencji ratingowej Moody’s, zdaniem której rating kredytowy Czech pozostaje niezagrożony. Agencja pesymistycznie ocenia przesunięcie ostatecznego terminu uchwalenia budżetu, jednak twierdzi, iż przy odpowiednio silnej woli politycznej, zmiany w budżecie mogą zostać przyjęte przez nowy rząd po wyborach.
Wczoraj na rynek napłynęły doniesienia dotyczące deficytu fiskalnego w Rosji – tamtejszy minister finansów A. Kudrin powiedział, iż dziura budżetowa w przyszłym roku może osiągnąć wielkość 6,8% PKB.
Ze względu na brak istotnych publikacji makro z gospodarki światowej, waluty naszego regionu, w tym zloty mogą pozostawać pod wpływem dzisiejszego odreagowania oraz rozczarowujących doniesień ostatnich dni.
Wczorajsza sesja na światowym rynku walutowym upłynęła pod znakiem dynamicznego wzrostu kursu EUR/USD. Wartość euro względem dolara odnotowała zwyżkę z poziomu 1,4330 aż do 1,4530. W trakcie dzisiejszych notowań w Azji obserwowaliśmy konsolidację wokół poziomu 1,4500. Kurs tej pary walutowej wciąż posiada potencjał do dalszych wzrostów. Po chwilowym wychłodzeniu oscylatorów możliwy jest ruch w kierunku 1,4640 (61,80% zniesienia fibonacciego spadków kursu EUR/USD od lipca do października 2008), a następnie, po ewentualnym pokonaniu tego poziomu, do szczytów z grudniowej korekty wzrostowej tj. 1,4720.
Z dzisiejszych publikacji makroekonomicznych wpływ na notowania wartości euro względem dolara może mieć jedynie raport o stanie amerykańskiej gospodarki zwany Beżową Księgą Fed. Zostanie on przedstawiony o godz. 20.00.
Podobnie jak kurs EUR/USD, silnie zwyżkowały wczoraj również notowania ropy naftowej. Pod koniec minionego tygodnia cena tego surowca typu Brent nie zdołała przebić linii ponad półrocznego trendu wzrostowego, co oznacza, że wciąż bardziej prawdopodobna od spadków jest dalsza zwyżka wartości „czarnego złota”. Wczoraj na giełdzie w Londynie, na fali osłabienia dolara względem euro, cena ropy dotarła do poziomu 70,00 USD za baryłkę. Dzisiaj odbędzie się posiedzenie OPEC, na którym zostanie podjęta decyzja w sprawie skali wydobycia ropy naftowej przez członków kartelu w najbliższym kwartale. Prawdopodobnie zostaną utrzymane dotychczasowego limity produkcji, które obecnie według przedstawiciela Kuwejtu są spełniane w 68%. Nie jest to zbyt wysoki poziom (za satysfakcjonujący poziom np. kuwejcki minister ds. ropy naftowej uznaje 75%), w związku z czym w oficjalnym komunikacie członkowie OPEC mogą zostać wezwani do ściślejszego przestrzegania limitów. Takie wezwania formułowane były już wcześniej, nie przynosiły one jednak reakcji rynku ropy naftowej. Tak też będzie prawdopodobnie również i tym razem.
Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.