Data dodania: 2009-08-14 (15:29)
W czasie wczorajszej sesji notowania złotego podlegały umiarkowanym wahaniom. Na początku notowań kurs euro zniżkował w okolice 4,1000 zł, w ciągu dnia natomiast podlegał konsolidacji wokół poziomu 4,1200, by ostatecznie pod koniec sesji wzrosnąć w pobliże poziomów obserwowanych na otwarciu (4,1400 PLN za EUR).
Przyczyną odbicia kursu EUR/PLN w górę było lekkie odreagowanie w notowaniach eurodolara oraz wyhamowanie wzrostów na europejskich parkietach. Dzisiejsza sesja rozpoczyna się konsolidacją notowań EUR/PLN w okolicach 4,1200.
Według opublikowanych wczoraj przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) oficjalnych danych o inflacji konsumentów (CPI), w lipcu ceny w Polsce wzrosły o 3,6% r/r, podczas gdy oczekiwano, że odnotują zwyżkę o 3,4% r/r. W koszyku cen dóbr i usług, branych pod uwagę przy obliczaniu indeksu CPI, największy wzrost zanotowały wyroby tytoniowe i alkohol (o 12,1% r/r) oraz nośniki energii (o 10,1% r/r). Ostatnie dane sugerują, iż Rada Polityki Pieniężnej (RPP) może w najbliższym czasie zakończyć cykl łagodzenia polityki monetarnej. Taki scenariusz przewiduje jeden z członków RPP prof. Dariusz Filar. Jego zdaniem, nie można całkowicie wykluczyć sytuacji, w której zakończenie fazy obniżek stóp zostanie oficjalnie ogłoszone nawet na najbliższym posiedzeniu Rady. Powinno to wspierać pośrednio złotego, ponieważ zakończenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej może zostać odczytane, jako dowód poprawy sytuacji gospodarczej w naszym kraju. Wczoraj jednak słowa D. Filara, w obliczu dziennego odreagowania na światowych giełdach oraz w notowaniach eurodolara, nie zdołały wystarczająco pomóc złotemu i utrzymać kursu EUR/PLN w okolicach dziennego minimum na poziomie 4,1000.
W czwartek kurs EUR/USD zdołał chwilowo wzrosnąć ponad poziom 1,4300. Na trwałą zwyżkę kursu euro względem dolara ponad tę wartość nie pozwoliły m.in. słabsze od prognoz dane z USA na temat sprzedaży detalicznej w lipcu. Wczorajsza, bezpośrednia reakcja notowań tej pary walutowej (spadek) na wspomniane dane pokazała, że kurs EUR/USD pozostaje barometrem nastrojów rynkowych. Oznacza to, iż będzie podążał w ślad za światowymi indeksami giełdowymi i reagował spadkiem na gorsze od prognoz dane z największych gospodarek (nawet z USA), natomiast wzrostem na lepsze odczyty. W miniony piątek zachowanie tej pary walutowej po publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy chwilowo poddało pod wątpliwość tę zależność.
W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej kurs EUR/USD ponownie testował poziom 1,4300. Po raz kolejny jednak nie zdołał go pokonać. Po nieudanych próbach wzrostu ponad tę wartość nastąpiło odreagowanie do 1,4260. W najbliższych godzinach kurs euro względem dolara powinien wejść w fazę konsolidacji. Większe zmiany kursu tej pary walutowej prawdopodobnie wywoła dopiero odczyt danych z USA na temat produkcji przemysłowej w lipcu, który zostanie zaprezentowany o godz. 15.15 (pod warunkiem, że będzie istotnie różnił się od oczekiwań). Ostatnio agencja Thomson Reuters podwyższyła oficjalną prognozę dynamiki tego wskaźnika z 0,0% m/m do 0,3%. Podobnego zabiegu dokonano wcześniej wobec prognoz odnośnie lipcowej dynamiki sprzedaży detalicznej w USA, przez co rozczarowanie rzeczywistym odczytem było jeszcze silniejsze. Wspomniana podwyżka w przypadku produkcji przemysłowej również zwiększa szanse na negatywne zaskoczenie.
Z istotnych danych zostanie zaprezentowany dzisiaj również wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, obrazującego nastroje konsumentów. Mniejsze znaczenie dla inwestorów powinny mieć publikacje indeksów cen i usług konsumpcyjnych ze strefy euro i Stanów Zjednoczonych.
Według opublikowanych wczoraj przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) oficjalnych danych o inflacji konsumentów (CPI), w lipcu ceny w Polsce wzrosły o 3,6% r/r, podczas gdy oczekiwano, że odnotują zwyżkę o 3,4% r/r. W koszyku cen dóbr i usług, branych pod uwagę przy obliczaniu indeksu CPI, największy wzrost zanotowały wyroby tytoniowe i alkohol (o 12,1% r/r) oraz nośniki energii (o 10,1% r/r). Ostatnie dane sugerują, iż Rada Polityki Pieniężnej (RPP) może w najbliższym czasie zakończyć cykl łagodzenia polityki monetarnej. Taki scenariusz przewiduje jeden z członków RPP prof. Dariusz Filar. Jego zdaniem, nie można całkowicie wykluczyć sytuacji, w której zakończenie fazy obniżek stóp zostanie oficjalnie ogłoszone nawet na najbliższym posiedzeniu Rady. Powinno to wspierać pośrednio złotego, ponieważ zakończenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej może zostać odczytane, jako dowód poprawy sytuacji gospodarczej w naszym kraju. Wczoraj jednak słowa D. Filara, w obliczu dziennego odreagowania na światowych giełdach oraz w notowaniach eurodolara, nie zdołały wystarczająco pomóc złotemu i utrzymać kursu EUR/PLN w okolicach dziennego minimum na poziomie 4,1000.
W czwartek kurs EUR/USD zdołał chwilowo wzrosnąć ponad poziom 1,4300. Na trwałą zwyżkę kursu euro względem dolara ponad tę wartość nie pozwoliły m.in. słabsze od prognoz dane z USA na temat sprzedaży detalicznej w lipcu. Wczorajsza, bezpośrednia reakcja notowań tej pary walutowej (spadek) na wspomniane dane pokazała, że kurs EUR/USD pozostaje barometrem nastrojów rynkowych. Oznacza to, iż będzie podążał w ślad za światowymi indeksami giełdowymi i reagował spadkiem na gorsze od prognoz dane z największych gospodarek (nawet z USA), natomiast wzrostem na lepsze odczyty. W miniony piątek zachowanie tej pary walutowej po publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy chwilowo poddało pod wątpliwość tę zależność.
W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej kurs EUR/USD ponownie testował poziom 1,4300. Po raz kolejny jednak nie zdołał go pokonać. Po nieudanych próbach wzrostu ponad tę wartość nastąpiło odreagowanie do 1,4260. W najbliższych godzinach kurs euro względem dolara powinien wejść w fazę konsolidacji. Większe zmiany kursu tej pary walutowej prawdopodobnie wywoła dopiero odczyt danych z USA na temat produkcji przemysłowej w lipcu, który zostanie zaprezentowany o godz. 15.15 (pod warunkiem, że będzie istotnie różnił się od oczekiwań). Ostatnio agencja Thomson Reuters podwyższyła oficjalną prognozę dynamiki tego wskaźnika z 0,0% m/m do 0,3%. Podobnego zabiegu dokonano wcześniej wobec prognoz odnośnie lipcowej dynamiki sprzedaży detalicznej w USA, przez co rozczarowanie rzeczywistym odczytem było jeszcze silniejsze. Wspomniana podwyżka w przypadku produkcji przemysłowej również zwiększa szanse na negatywne zaskoczenie.
Z istotnych danych zostanie zaprezentowany dzisiaj również wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, obrazującego nastroje konsumentów. Mniejsze znaczenie dla inwestorów powinny mieć publikacje indeksów cen i usług konsumpcyjnych ze strefy euro i Stanów Zjednoczonych.
Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.