
Data dodania: 2009-07-16 (20:34)
Wśród inwestorów od początku tygodnia panuje spory optymizm i informacje, które napłynęły dziś na rynek z pewnością ich nie zawiodły. JP Morgan podał wyniki, które były lepsze od oczekiwań rynku. Zysk na akcję banku wyniósł 28 centów, podczas gdy rynek oczekiwał tylko 4 centów.
Bankowi udało się wypracować wyższy zysk pomimo rosnących strat na portfelu kredytów hipotecznych i w segmencie kard kredytowych. Bank oczekuje, iż straty te będą rosnąć wraz ze wzrostem stopy bezrobocia. Wzrost zysku był możliwy dzięki wyższym wpływom z handlu i organizacji emisji papierów wartościowych. Nieoczekiwane wsparcie dla optymistów nadeszło także z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych bezrobotnych obniżyła się wyraźnie po raz drugi z rzędu, tym razem do 522 tys. Dane mogą sugerować poprawę w miesięcznych danych o zatrudnieniu. Nieco słabszy natomiast okazał się indeks aktywności w rejonie Filadelfii – obniżył się do -7,5 pkt. Słabe były dane z polskiego rynku pracy – wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw jedynie o 2% (czyli spadek w ujęciu realnym) oznacza pogarszające się perspektywy dla konsumpcji w drugiej połowie roku. Dane jednak nie miały wpływu na rynek.
Dobre nastroje pomagały złotemu, który zaraz po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy próbował ponownie ataku na górną granicę strefy wsparcia na parze EURPLN na poziomie 4,2650. Próba ta okazała się jednak nieudana wobec niezdecydowania amerykańskich rynkach akcji, które po trzech dniach silnych wzrostów były podatne na realizację zysków, co też przełożyło się na wyprzedaż złotego (do blisko 4,32 na EURPLN) pod koniec handlu w Warszawie.
Poziom 930 pkt. na kontraktach na S&P500, który wczoraj zatrzymał rynki, dziś testowany był trzykrotnie – po publikacji wyników JP Morgan (godzina 12.30), po tygodniowych danych z rynku pracy USA (godzina 14.30) i po otwarciu rynku kasowego w USA (przed godziną 16.00) – za każdym razem bez skutku. Być może jednak rozstrzygnięcie na tym rynku (a tym samym ważne wnioski dla złotego) nadejdzie już po zakończeniu handlu w USA, kiedy wyniki podadzą Google i IBM (godzina 22.30). Rynek oczekuje odpowiednio 5,05 i 2,02 USD na akcję, jednak pamiętać należy o poprzeczce wysoko postawionej przez Intela, który we wtorek podał lepsze wyniki i optymistyczne prognozy za drugą połowę roku.
Sytuacja techniczna na EURPLN nadal prezentuje się bardzo ciekawie. Po tym jak para poradziła sobie z poziomami 4,44 i 4,3340 rynek doszedł dokładnie do górnej granicy strefy wsparcia 4,22-4,2650, którą jest 38,2% zniesienie fali wzrostowej z okresu lipiec 2008 – luty 2009 (czyli gigantycznego osłabienia złotego). Dolną granicą tej strefy jest dołek z połowy kwietnia. To czy parze uda się kontynuować ruch w kierunku poziomu 3,88 zależy w dużym stopniu od sytuacji na Wall Street, zaś ta od wyników spółek, które poznamy w kolejnych dniach.
Dobre nastroje pomagały złotemu, który zaraz po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy próbował ponownie ataku na górną granicę strefy wsparcia na parze EURPLN na poziomie 4,2650. Próba ta okazała się jednak nieudana wobec niezdecydowania amerykańskich rynkach akcji, które po trzech dniach silnych wzrostów były podatne na realizację zysków, co też przełożyło się na wyprzedaż złotego (do blisko 4,32 na EURPLN) pod koniec handlu w Warszawie.
Poziom 930 pkt. na kontraktach na S&P500, który wczoraj zatrzymał rynki, dziś testowany był trzykrotnie – po publikacji wyników JP Morgan (godzina 12.30), po tygodniowych danych z rynku pracy USA (godzina 14.30) i po otwarciu rynku kasowego w USA (przed godziną 16.00) – za każdym razem bez skutku. Być może jednak rozstrzygnięcie na tym rynku (a tym samym ważne wnioski dla złotego) nadejdzie już po zakończeniu handlu w USA, kiedy wyniki podadzą Google i IBM (godzina 22.30). Rynek oczekuje odpowiednio 5,05 i 2,02 USD na akcję, jednak pamiętać należy o poprzeczce wysoko postawionej przez Intela, który we wtorek podał lepsze wyniki i optymistyczne prognozy za drugą połowę roku.
Sytuacja techniczna na EURPLN nadal prezentuje się bardzo ciekawie. Po tym jak para poradziła sobie z poziomami 4,44 i 4,3340 rynek doszedł dokładnie do górnej granicy strefy wsparcia 4,22-4,2650, którą jest 38,2% zniesienie fali wzrostowej z okresu lipiec 2008 – luty 2009 (czyli gigantycznego osłabienia złotego). Dolną granicą tej strefy jest dołek z połowy kwietnia. To czy parze uda się kontynuować ruch w kierunku poziomu 3,88 zależy w dużym stopniu od sytuacji na Wall Street, zaś ta od wyników spółek, które poznamy w kolejnych dniach.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.