
Data dodania: 2009-07-05 (22:48)
Złoty rozpoczął tydzień od zdecydowanego umocnienia względem euro oraz dolara. Kurs EUR/PLN zniżkował z poziomu 4,5000 do 4,3450, notowania USD/PLN w tym czasie spadły o 15 groszy z okolic 3,2200 do 3,0700. Druga połowa tygodnia przyniosła wyhamowanie spadków wartości euro, a w przypadku dolara kilkugroszowe odbicie w górę.
W poniedziałek złoty kontynuował umocnienie, rozpoczęte jeszcze pod koniec poprzedniego tygodnia po tym, jak Ministerstwo Finansów ogłosiło, iż deficyt budżetowy w bieżącym roku zostanie zwiększony do 27 mld zł. Do poniedziałku jednak aprecjacja miała miejsce w ramach kilkunastodniowego kanału wahań i dopiero początek bieżącego tygodnia przyniósł wybicie dołem z konsolidacji w notowaniach EUR/PLN oraz USD/PLN, które z kolei pociągnęło za sobą dalsze silne spadki kursów. Informacja o ostatecznym rozmiarze dziury budżetowej stanowiła pozytywne zaskoczenie dla inwestorów. Spodziewali się oni bowiem, iż komunikat na temat deficytu fiskalnego zostanie podany do publicznej wiadomości nie wcześniej niż 7 lipca, na który to dzień została zaplanowana nowelizacja krajowego budżetu. Ponadto oczekiwano, że deficyt zostanie zwiększony do co najmniej 30 mld zł. Niepewność wokół kondycji polskiego sektora finansów publicznych była przyczyną presji deprecjacyjnej w notowaniach złotego, odpowiedzialnej za brak umocnienia PLN, podczas gdy pozostałe waluty regionu zyskiwały na wartości na fali dobrych nastrojów na światowym rynku finansowym. Inwestorzy zagraniczni oczekiwali również z niepokojem na koniec miesiąca, który zazwyczaj przynosił osłabienie złotego, związane ze wzrostem popytu na waluty zagraniczne (w szczególności na euro) w wyniku rozliczania się terminowych kontraktów walutowych. Najprawdopodobniej jednak spora część kontraktów wygasła bądź została zamknięta jeszcze przed końcem półrocza, w zawiązku z czym w ostatnich dniach czerwca wbrew oczekiwaniom nie obserwowaliśmy typowej dla końca miesiąca „gry pod fixing”.
W efekcie uspokojenia się obaw związanych z deficytem budżetowym oraz w związku z brakiem wzmożonego popytu na euro, negatywne czynniki, hamujące do tej pory umocnienie złotego, zostały praktycznie wyeliminowane. To z kolei uwolniło potencjał aprecjacyjny polskiej waluty, która umocniła się w ostatnich dniach czerwca o 4,6 % względem euro i o 6,4% w stosunku do dolara. Wzrosło też powiązanie złotego z nastrojami na światowych giełdach oraz nasiliła się dodatnia korelacja pomiędzy kursem eurodolara a wartością PLN. Pozytywny sentyment inwestycyjny na globalnym rynku nie utrzymywał się jednak długo – nastroje popsuły się po rozczarowujących, dużo gorszych od oczekiwań danych z rynku pracy USA. Pesymizm na rynkach wsparła również negatywna wymowa komentarza J.C. Tricheta, jaki wygłosił na konferencji po posiedzeniu ECB. Na fali tych wydarzeń spadki w notowaniach EUR/PLN nieco wyhamowały, a kurs USD/PLN zwyżkował w okolice 3,1400, ciągnięty w górę przez spadającego eurodolara.
Początek minionego tygodnia na rynkach finansowych charakteryzował się wzrostem optymizmu wśród inwestorów i nadzieją na szybsze tempo wyjścia globalnej gospodarki z kryzysu. Kurs EUR/USD poruszał się w korytarzu wahań 1,3800-1,4150. Zwyżki na światowych giełdach oraz wzrost apetytu na ryzyko spowodowały odwrót inwestorów od amerykańskiej waluty w kierunku bardziej dochodowych inwestycji. Napływające kolejne pozytywne informacje m.in. podwyższona prognoza Deutsche Banku dotycząca wzrostu światowej gospodarki oraz znacząco lepszy od oczekiwań odczyt indeksu MSCI (odnotował on najsilniejszy wzrost od początku swojego istnienia) sprawiły, że kurs EUR/USD testował poziom oporu 1,4150. Nieudana próba pokonania górnego ograniczenia kanału wahań oraz lekkie pogorszenie nastrojów, spowodowane gorszą od prognoz publikacją wartości indeksu nastrojów konsumentów w USA, wpłynęły na delikatne umocnienie dolara. W dalszej części tygodnia eurodolar podjął kolejną, tym razem udaną próbę przebicia poziomu 1,4150. Paradoksalnie dolar zaczął się osłabiać po gorszych od oczekiwań danych agencji ADP, dotyczących ubytku miejsc pracy w USA, jednak jednocześnie pozytywnie zrewidowany został odczyt z poprzedniego miesiąca, co w konsekwencji mogło zostać dobrze odebrane przez rynek. Po ustaleniu przez kurs EUR/USD maksimum tygodniowych notowań na poziomie 1,4200, nastąpiło na rynku ochłodzenie nastrojów, będące wyrazem oczekiwań inwestorów na czwartkowe publikacje danych z amerykańskiego rynku pracy. Uczestnicy rynku zaczęli postępować bardzo zachowawczo oczekując, że informacje z USA będą świadczyć o pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Wyrazem tego były spadki na światowych giełdach oraz na rynku surowców i zniżka kursu EUR/USD. Opublikowane przez Amerykański Departament Pracy dane rzeczywiście okazały się rozczarowujące. W czerwcu w USA ubyło 467 tys. miejsc w sektorze pozarolniczym wobec ubytku o 322 tys. po koreckie w maju. Prognozowano natomiast spadek o 363 tys. Informacje te nasiliły zniżkę w notowaniach pary EUR/USD, której kurs doszedł do poziomu 1,3950. Zaprezentowane informacje z USA oraz wypowiedź szefa ECB J.C. Tricheta, który zakłada, że wzrost gospodarczy w Europie może pojawić się dopiero w drugiej połowie 2010 roku wprowadziły pesymizm na rynek. Wyrazem tego były spadki na światowych giełdach oraz na rynku surowców. Zniżkował również kurs EUR/JPY oraz USD/JPY w wyniku ograniczenia transakcji opartych o carry-trade. Końcówka tygodnia na rynku walutowym przebiegała spokojnie, gdyż rynki w USA w piątek nie pracowały ze względu na obchody Święta Niepodległości. W piątek zarówno na parze EUR/USD jak i USD/JPY nie odnotowywano większej zmienności.
W efekcie uspokojenia się obaw związanych z deficytem budżetowym oraz w związku z brakiem wzmożonego popytu na euro, negatywne czynniki, hamujące do tej pory umocnienie złotego, zostały praktycznie wyeliminowane. To z kolei uwolniło potencjał aprecjacyjny polskiej waluty, która umocniła się w ostatnich dniach czerwca o 4,6 % względem euro i o 6,4% w stosunku do dolara. Wzrosło też powiązanie złotego z nastrojami na światowych giełdach oraz nasiliła się dodatnia korelacja pomiędzy kursem eurodolara a wartością PLN. Pozytywny sentyment inwestycyjny na globalnym rynku nie utrzymywał się jednak długo – nastroje popsuły się po rozczarowujących, dużo gorszych od oczekiwań danych z rynku pracy USA. Pesymizm na rynkach wsparła również negatywna wymowa komentarza J.C. Tricheta, jaki wygłosił na konferencji po posiedzeniu ECB. Na fali tych wydarzeń spadki w notowaniach EUR/PLN nieco wyhamowały, a kurs USD/PLN zwyżkował w okolice 3,1400, ciągnięty w górę przez spadającego eurodolara.
Początek minionego tygodnia na rynkach finansowych charakteryzował się wzrostem optymizmu wśród inwestorów i nadzieją na szybsze tempo wyjścia globalnej gospodarki z kryzysu. Kurs EUR/USD poruszał się w korytarzu wahań 1,3800-1,4150. Zwyżki na światowych giełdach oraz wzrost apetytu na ryzyko spowodowały odwrót inwestorów od amerykańskiej waluty w kierunku bardziej dochodowych inwestycji. Napływające kolejne pozytywne informacje m.in. podwyższona prognoza Deutsche Banku dotycząca wzrostu światowej gospodarki oraz znacząco lepszy od oczekiwań odczyt indeksu MSCI (odnotował on najsilniejszy wzrost od początku swojego istnienia) sprawiły, że kurs EUR/USD testował poziom oporu 1,4150. Nieudana próba pokonania górnego ograniczenia kanału wahań oraz lekkie pogorszenie nastrojów, spowodowane gorszą od prognoz publikacją wartości indeksu nastrojów konsumentów w USA, wpłynęły na delikatne umocnienie dolara. W dalszej części tygodnia eurodolar podjął kolejną, tym razem udaną próbę przebicia poziomu 1,4150. Paradoksalnie dolar zaczął się osłabiać po gorszych od oczekiwań danych agencji ADP, dotyczących ubytku miejsc pracy w USA, jednak jednocześnie pozytywnie zrewidowany został odczyt z poprzedniego miesiąca, co w konsekwencji mogło zostać dobrze odebrane przez rynek. Po ustaleniu przez kurs EUR/USD maksimum tygodniowych notowań na poziomie 1,4200, nastąpiło na rynku ochłodzenie nastrojów, będące wyrazem oczekiwań inwestorów na czwartkowe publikacje danych z amerykańskiego rynku pracy. Uczestnicy rynku zaczęli postępować bardzo zachowawczo oczekując, że informacje z USA będą świadczyć o pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Wyrazem tego były spadki na światowych giełdach oraz na rynku surowców i zniżka kursu EUR/USD. Opublikowane przez Amerykański Departament Pracy dane rzeczywiście okazały się rozczarowujące. W czerwcu w USA ubyło 467 tys. miejsc w sektorze pozarolniczym wobec ubytku o 322 tys. po koreckie w maju. Prognozowano natomiast spadek o 363 tys. Informacje te nasiliły zniżkę w notowaniach pary EUR/USD, której kurs doszedł do poziomu 1,3950. Zaprezentowane informacje z USA oraz wypowiedź szefa ECB J.C. Tricheta, który zakłada, że wzrost gospodarczy w Europie może pojawić się dopiero w drugiej połowie 2010 roku wprowadziły pesymizm na rynek. Wyrazem tego były spadki na światowych giełdach oraz na rynku surowców. Zniżkował również kurs EUR/JPY oraz USD/JPY w wyniku ograniczenia transakcji opartych o carry-trade. Końcówka tygodnia na rynku walutowym przebiegała spokojnie, gdyż rynki w USA w piątek nie pracowały ze względu na obchody Święta Niepodległości. W piątek zarówno na parze EUR/USD jak i USD/JPY nie odnotowywano większej zmienności.
Źródło: Joanna Pluta, Michał Fronc, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.