Data dodania: 2009-07-03 (10:44)
Początek piątkowego handlu na złotym rozpoczyna się od nieznacznego umocnienia złotego względem poziomów z czwartku wieczór. I tak o godz. 9:16 za euro płaci się 4,3550 zł, za dolara 3,11 zł, a frank jest wart 2,87 zł.
Nasza waluta radzi sobie względnie dobrze biorąc pod uwagę wczorajszy negatywny koniec handlu na Wall Street, gdzie giełdowe indeksy straciły ponad 2 proc. na wartości. Przypomnijmy, był to wynik publikacji negatywnych danych z amerykańskiego rynku pracy (w czerwcu w gospodarce ubyło 467 tys. etatów poza rolnictwem, a stopa bezrobocia wzrosła do 9,5 proc.). To na powrót wzbudziło obawy, co do szans na poważniejsze ożywienie w gospodarce (to już drugie negatywne dane w tym tygodniu po wcześniejszym spadku wskaźnika zaufania konsumentów Conference Board). Z drugiej jednak strony warto zaznaczyć, iż majowe dane z rynku pracy, były w pewnym sensie sporą pozytywną niespodzianką, a teraz rynek powrócił po prostu do średniej z ostatnich miesięcy, ale nie przekroczył poziomu 500 tys. ubytku etatów. A nerwowa reakcja inwestorów w końcu sesji mogła wynikać z faktu zbliżającego się dłuższego weekendu w USA.
Święto Niepodległości w Stanach Zjednoczonych będzie dzisiaj determinować aktywność inwestorów na rynkach. Można spodziewać się spokojnej, nieco niemrawej sesji, gdzie zostanie podjęta próba odrobienia wczorajszych strat. Danych makro nie będzie wiele – jedynie o godz. 09:58 poznamy odczyty indeksów PMI dla usług i PMI composite dla strefy euro w czerwcu, a o godz. 11:00 dynamikę sprzedaży detalicznej w maju. Wychodząc nieco bardziej w przyszłość – warto będzie zwrócić uwagę na spekulacje wokół informacji, jakoby Chińczycy chcieli podjąć dyskusję na temat stworzenia nowej waluty rezerwowej w miejsce dolara, podczas zaplanowanego na kolejny weekend spotkania państw grupy G-8. Plotki na ten temat pojawiły się w środę wieczorem i nieco osłabiły dolara, wczoraj rynek już o tym zapomniał. Wprawdzie to tylko gra dyplomatyczna, a nie realne zagrożenie, ale jednak – przy braku istotnych danych inwestorzy mogą kierować się różnymi impulsami. Niemniej, może on wyraźniej zaważyć na notowaniach dolara w II połowie przyszłego tygodnia.
Z kraju warto zwrócić uwagę na ranną wypowiedź członka RPP Mariana Nogi. Jego zdaniem nie ma już przestrzeni do dalszych cięć stóp procentowych, a resort finansów mógł się nieco pomylić w szacunkach czerwcowej inflacji - mogła ona wynieść 3,6 proc. r/r (tyle, ile w maju), a nie 3,4 proc. r/r. Agencje donoszą też o tym, iż rząd znalazł dodatkowe 3 mld zł oszczędności, co pozwoli zmieścić się w tym roku w deficycie budżetu na poziomie 27 mld zł. Szczegóły nowelizacji poznamy w najbliższy wtorek, 7 lipca b.r.
EUR/PLN: Po wczorajszym nieznacznym odreagowaniu w okolice 4,3850, dzisiaj rynek próbuje wracać w stronę 4,35 i być może zostanie podjęta próba ataku na 4,34. Dzienne wskaźniki potwierdzają trend spadkowy, nadal są, zatem szanse, aby w pierwszych dniach przyszłego tygodnia euro kosztowało tylko 4,30.
USD/PLN: Nieoczekiwany spadek notowań EUR/USD podczas wczorajszej sesji nieco zaburzył koncepcję szybkiego spadku notowań USD/PLN w okolice 3,00. Odreagowanie było wyraźne – kurs dolara wzrósł dzisiaj w nocy do 3,1450. Od rana widać jednak próbę powrotu poniżej 3,10. Być może będzie ona udana (ze względu na EUR/USD), co stworzyłoby szanse na testowanie okolic ostatnich minimów na 3,06-3,0650 w pierwszych dniach przyszłego tygodnia.
EUR/USD: Wczorajszy spadek częściowo zanegował pozytywne sygnały, jakie płynęły z dziennych wskaźników (MACD nie wygenerował sygnału kupna). Spora czarna świeca, której połowa przebiega teraz w okolicach 1,4035-45, może budzić pewien respekt strony popytowej na EUR. Wydaje się więc, iż dzisiaj może być trudno o naruszenie poziomu 1,4045. Nie oznacza to jednak, iż taka możliwość nie pojawi się w poniedziałek. Dopiero spadek poniżej 1,3930 (nocne minimum) będzie sygnałem kontynuacji spadków i ruchu w stronę 1,3800-1,3850.
Święto Niepodległości w Stanach Zjednoczonych będzie dzisiaj determinować aktywność inwestorów na rynkach. Można spodziewać się spokojnej, nieco niemrawej sesji, gdzie zostanie podjęta próba odrobienia wczorajszych strat. Danych makro nie będzie wiele – jedynie o godz. 09:58 poznamy odczyty indeksów PMI dla usług i PMI composite dla strefy euro w czerwcu, a o godz. 11:00 dynamikę sprzedaży detalicznej w maju. Wychodząc nieco bardziej w przyszłość – warto będzie zwrócić uwagę na spekulacje wokół informacji, jakoby Chińczycy chcieli podjąć dyskusję na temat stworzenia nowej waluty rezerwowej w miejsce dolara, podczas zaplanowanego na kolejny weekend spotkania państw grupy G-8. Plotki na ten temat pojawiły się w środę wieczorem i nieco osłabiły dolara, wczoraj rynek już o tym zapomniał. Wprawdzie to tylko gra dyplomatyczna, a nie realne zagrożenie, ale jednak – przy braku istotnych danych inwestorzy mogą kierować się różnymi impulsami. Niemniej, może on wyraźniej zaważyć na notowaniach dolara w II połowie przyszłego tygodnia.
Z kraju warto zwrócić uwagę na ranną wypowiedź członka RPP Mariana Nogi. Jego zdaniem nie ma już przestrzeni do dalszych cięć stóp procentowych, a resort finansów mógł się nieco pomylić w szacunkach czerwcowej inflacji - mogła ona wynieść 3,6 proc. r/r (tyle, ile w maju), a nie 3,4 proc. r/r. Agencje donoszą też o tym, iż rząd znalazł dodatkowe 3 mld zł oszczędności, co pozwoli zmieścić się w tym roku w deficycie budżetu na poziomie 27 mld zł. Szczegóły nowelizacji poznamy w najbliższy wtorek, 7 lipca b.r.
EUR/PLN: Po wczorajszym nieznacznym odreagowaniu w okolice 4,3850, dzisiaj rynek próbuje wracać w stronę 4,35 i być może zostanie podjęta próba ataku na 4,34. Dzienne wskaźniki potwierdzają trend spadkowy, nadal są, zatem szanse, aby w pierwszych dniach przyszłego tygodnia euro kosztowało tylko 4,30.
USD/PLN: Nieoczekiwany spadek notowań EUR/USD podczas wczorajszej sesji nieco zaburzył koncepcję szybkiego spadku notowań USD/PLN w okolice 3,00. Odreagowanie było wyraźne – kurs dolara wzrósł dzisiaj w nocy do 3,1450. Od rana widać jednak próbę powrotu poniżej 3,10. Być może będzie ona udana (ze względu na EUR/USD), co stworzyłoby szanse na testowanie okolic ostatnich minimów na 3,06-3,0650 w pierwszych dniach przyszłego tygodnia.
EUR/USD: Wczorajszy spadek częściowo zanegował pozytywne sygnały, jakie płynęły z dziennych wskaźników (MACD nie wygenerował sygnału kupna). Spora czarna świeca, której połowa przebiega teraz w okolicach 1,4035-45, może budzić pewien respekt strony popytowej na EUR. Wydaje się więc, iż dzisiaj może być trudno o naruszenie poziomu 1,4045. Nie oznacza to jednak, iż taka możliwość nie pojawi się w poniedziałek. Dopiero spadek poniżej 1,3930 (nocne minimum) będzie sygnałem kontynuacji spadków i ruchu w stronę 1,3800-1,3850.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.